Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Alpejskie wędrówki i wspinaczki

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 19.12.2011 17:15

darek1 napisał(a):Że na Ciebie Franz nie ma bata. Łazisz po tych górach aż w końcu się spier ..lisz na amen. Co ci wtedy pozostanie kroplówka i oglądanie widokówek. Daj sobie spokój.

Ale chrzanisz!
Dzięki temu, że nie dał sobie spokoju i ma piękną pasję o której potrafi ciekawie opowiedzieć wielu ludzi stąd może zwiedzić wirtualnie kawał świata.
Wątpię abyś wiedział co to sa Karnische Alpen i wiele innych miejsc, które są nieznane i nieopisane u nas, a dzięki Wojtkowi możemy je poznawać i odkrywać.
A takie pajace jak Ty mają się przynajmniej gdzie powygłupiać. :lol:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 19.12.2011 17:27

Mocno potrzaskany wierzchołek ! Ale trasa piękna. Tylko znowu te chmury ...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 19.12.2011 20:07

Fatamorgana napisał(a):
darek1 napisał(a):Że na Ciebie Franz nie ma bata. Łazisz po tych górach aż w końcu się spier ..lisz na amen. Co ci wtedy pozostanie kroplówka i oglądanie widokówek. Daj sobie spokój.

Ale chrzanisz!
Dzięki temu, że nie dał sobie spokoju i ma piękną pasję o której potrafi ciekawie opowiedzieć wielu ludzi stąd może zwiedzić wirtualnie kawał świata.
Wątpię abyś wiedział co to sa Karnische Alpen i wiele innych miejsc, które są nieznane i nieopisane u nas, a dzięki Wojtkowi możemy je poznawać i odkrywać.
A takie pajace jak Ty mają się przynajmniej gdzie powygłupiać. :lol:


Ten rodzaj turystyki to nie dla mnie :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.12.2011 22:49

Crayfish napisał(a):Zdecydowanie nie dla mnie, ale z przyjemnością Ci potowarzyszę w tej wspinaczce.

Nieco trudniejszy był tylko sam koniec ferraty. W porównaniu z poprzednim dniem, to generalnie łatwizna była. Zwłaszcza, że wszędzie lina stalowa zamocowana.

plavac napisał(a):Mocno potrzaskany wierzchołek ! Ale trasa piękna. Tylko znowu te chmury ...

Ale - jak się miałem wkrótce dowiedzieć - to te chmury nocne najwięcje nabroiły.

Fatamorgana napisał(a):ma piękną pasję o której potrafi ciekawie opowiedzieć

Eech... żeby Cię tak moja polonistka słyszała. Ona ze mnie słowa wydusić nie potrafiła. :lol:

darek1 napisał(a):Ten rodzaj turystyki to nie dla mnie :D

Tym bardziej się cieszę, Darku, że zaglądasz tu do mnie i że mi - chociaż w tak nietypowy sposób - dopingujesz. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.12.2011 14:39

Pierwszy fragment podejścia na Weittalspitze jest nadal łatwy. Na obie strony grani otwierają się wąskie gardła żlebów. Po północnej stronie widać schronisko w dolinie.
Docieram na ostatnią zieloną płasienkę i teraz już zaczyna się wspinaczka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie jest jednak trudna - trasa prowadzi tym głębokim zacięciem, które widać było już z daleka.
Szybko zdobywam wyskość, a że różnica nie była wielka, to i wkrótce docieram do księgi pamiątkowej, umieszczonej w metalowej skrzynce tuż pod wierzchołkiem. Widać stąd krzyż i słychać jakieś głosy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.12.2011 14:40

Wpisuję się do księgi i pokonuję ostatnich kilka metrów. Po chwili staję na szczycie. Weittalspitze - Szczyt Dalekiej Doliny - zdobyty.
Tu też jest księga - w skrzynce przymocowanej do krzyża. To dla tych, którzy dotarli tu normalną drogą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozglądam się po szerokim świecie. To mój przedostatni zaplanowany szczyt w tym roku. Chociaż - jak się poprzedniego dnia okazało - okoliczności potrafią w łatwy sposób zmieniać plany na poczekaniu.
Tego dnia nie miałbym już jednak specjalnie czasu na rozszerzanie trasy. A nawet przez myśl mi nie przemknie, że nieoczekiwana zmiana planów może polegać na ich ograniczeniu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 22.12.2011 21:12

Piękne widoki. A emocje narastają ...

8)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 23.12.2011 10:07

Franz napisał(a):Tu też jest księga - w skrzynce przymocowanej do krzyża. To dla tych, którzy dotarli tu normalną drogą.


... a nienormalna to jaka ? :roll: 8)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 23.12.2011 11:23

mariusz-w napisał(a):
Franz napisał(a):Tu też jest księga - w skrzynce przymocowanej do krzyża. To dla tych, którzy dotarli tu normalną drogą.


... a nienormalna to jaka ? :roll: 8)


To podchwytliwe pytanie. :D

pzdr :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 24.12.2011 10:28

plavac napisał(a):Piękne widoki. A emocje narastają ...

We mnie wtedy narastała nostalgia. Ostatni dzień wędrówek...

mariusz-w napisał(a):... a nienormalna to jaka ? :roll: 8)

Wiesz - normalna dla normalnych turystów. Nienormalna - dla... :lol:

longtom napisał(a):To podchwytliwe pytanie. :D

Podchwyciłem? ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.12.2011 18:00

Schodzę ze szczytu. Ścieżkę można by nazwać wygodną, gdyby nie ześlizgiwanie się butów po drobnych kamyczkach. W każdym razie na zachodnią stronę Weittalspitze opada łatwym stożkiem. Potem chwilę dosyć szerokim grzbietem i gdy zbliżam się do przełęczy Weittalsattel, szlak raptownie skręca w prawo do żlebu pod pionowymi zerwami. Widzę, że ktoś tam akurat z dołu podchodzi.
Potem piarżystą ścieżką skosem w dół aż do zielonych, trawiastych połaci w górnej partii Kerschbaumeralm. Zatrzymuję się - w tyle przez Kerschbaumertörl świetnie akurat widać moją wczorajszą poszarpaną grań.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz łagodnie podchodzę na szerokie siodło Hallenbachtörl. Z lewej towarzyszą mi zadziorne turnie w grani Kreuzkofel, za mną pozostaje prawie samotny kieł Weittalspitze, a wkrótce z przełęczy otwierają się nowe widoki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.12.2011 18:01

Wzrok przyciąga skalny mur od Kübodenspitze po Spitzkofel, który dalej opada w dolinę - w stronę, gdzie zostawiłem samochód. To właśnie Spitzkofel jest tym szczytem, którym zamierzam zamknąć tegoroczny sezon górski. Widać stąd cienki ślad ścieżki, która wznoszącym się trawersem przecina piarg poniżej dolomitowych ścian.
Schodzę z przełęczy na drugą stronę - tutaj nie jest tak zielono i okolica wydaje się bardziej dzika. Krótki stromy odcinek szybko przechodzi w łatwy trawers. W tyle po prawej coraz lepszy widok na wybijający się w bocznej grani Bösegg.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ścieżka, stale skręcając, zmienia powoli kierunek z północno-zachodniego na północno-wschodni. O ile do tej pory nieznacznie opadała, to teraz czeka mnie podejście, ale też z początku dosyć łagodne. Wyraźnie już teraz widać najbliższe kilkaset metrów szlaku, prowadzącego w stronę grani. Próbuję odnaleźć jego dalszy bieg od miejsca, znajdującego się tuż pod ostrą szczerbiną. Chyba tam jest zakos, ale nie jestem tego pewien. I jeszcze coś dostrzegam - jakby ludzką sylwetkę, tkwiącą w bezruchu. Złudzenie? Czy rzeczywiście ktoś tam siedzi?
Ruszam naprzód, co chwila sprawdzając czy zauważony kształt się porusza. Jednak nie - czyżby to tylko głaz wyglądający jak człowiek? Bo przecież - jak długo można siedzieć w jednym miejscu?.. No chyba... że się funkcjonuje jako żywy zakaz ruchu. Ale taka możliwość nie przyszłaby mi do głowy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 27.12.2011 18:15

... ale się sypią ... 8)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.12.2011 23:44

Crayfish napisał(a):... ale się sypią ... 8)

A niby takie młode. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 28.12.2011 09:55

Franz napisał(a):
Crayfish napisał(a):... ale się sypią ... 8)

A niby takie młode. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek

No ale w sumie ... już też leciwe ! ;)

Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Alpejskie wędrówki i wspinaczki - strona 42
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone