Dlatego to będzie raczej fotorelacja niż relacja właściwa
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
Kilka słów odnośnie tytułu i nie tylko
- w wyniku nieszczęśliwego splotu wydarzeń wczesną wiosną straciliśmy na dłuuugo nasz główny środek lokomocji, a że nie bardzo chcieliśmy rezygnować z wakacji wykorzystaliśmy środek drugi, alternatywny, który załadowany po dach nie bardzo nadawał się do autostradowych prędkości...
Stąd kukurydziane pola i boczne drogi przez Alpy
![Very Happy :D](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_biggrin.gif)
Wyruszyliśmy we dwójkę, 31 lipca o godzinie 10 rano z okolic przejścia granicznego z Czechami w Miłoszowie.
Nie licząc bardzo krótkiego odcinka autostrady chorwackiej (ok. 20 km) prawie całą trasę pokonaliśmy bocznymi drogami.
Omal nie spaliliśmy sprzęgła i klocków hamulcowych, ale zobaczyliśmy Czechy, Austrię i Słowenię jakiej nie ujrzelibyśmy z autostrady...
Bezcenne
![Wink ;)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_wink.gif)
Skoro więc wstęp mam za sobą, zapraszam do obejrzenia kilku,
może ciut więcej fotek, z zeszłorocznego (2011), tygodniowego pobytu
w Bašce, na Krku.