NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

........ponieważ , również "co nie co" przeczytałem ,dołączam się do podziękowań , co by nie popełnić cro.pl'owego foux pas

lew napisał(a):........ponieważ , również "co nie co" przeczytałem ,dołączam się do podziękowań , co by nie popełnić cro.pl'owego foux pas

Ja również pięknie dziękuję za zainteresowanie relacją

....you welcome.

Boszszszsszszszsze , chwilę człowieka nie było , a tu koniec relacji . . . nowe relacje w toku . . . deklaracje nowych relacji . . . na życie szare czasu braknie

Kasiu , dziękuję pięknie za wspaniałą ( jak zwykle ) relację , śledzenie jej to była dla mnie wielka przyjemność
Zaraziłaś nas tą wyspą ( Brać ) pokazując jej ciekawe zakamarki i gdy tylko ponownie przyjdzie jej kolej , będziemy się posiłkować twoimi relacjami . . .

A teraz pędzę do Gdańska


Pozdrawiam
Piotr

Też nadrabiam dwutygodniowe zaległości, i chciałam Ci podziękować za piękną relację, a szczególnie za Brać. Bardzo była pomocna w zwiedzaniu wyspy, choć i tak nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć. Cóż, trzeba będzie jeszcze kiedyś tam wrócić, ale to za jakiś czas. Wyspa naprawdę godna polecenia. Jeszcze raz dzięki za szczegółowy opis.
Życzę udanego wypoczynku i zobaczenia ciekawych miejsc tego lata w naszej ukochanej Cro .

piotrf

Kasiu , dziękuję pięknie za wspaniałą ( jak zwykle ) relację , śledzenie jej to była dla mnie wielka przyjemność

Piotrze, Twoje wizyty w relacji również sprawiały mi wielką przyjemność Pozdrawiam Cię serdecznie i...oczywiście - wpadaj często do Gdańska - w mojej relacji o Mercedes, ale również w realu

elka21

chciałam Ci podziękować za piękną relację, a szczególnie za Brać. Bardzo była pomocna w zwiedzaniu wyspy, choć i tak nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć. Cóż, trzeba będzie jeszcze kiedyś tam wrócić, ale to za jakiś czas. Wyspa naprawdę godna polecenia. Jeszcze raz dzięki za szczegółowy opis. Życzę udanego wypoczynku i zobaczenia ciekawych miejsc tego lata w naszej ukochanej Cro

My też nie widzieliśmy nawet połowy, a zwłaszcza plaże bračkie to dla mnie wciąż terra incognita..Dużo sobie obiecuję po kolejnej wizycie, która nastąpi już niedługo. Bardzo dziękuję za śledzenie relacji i życzenia.

Cześć, wrzucam tu mapkę, o której pisaliśmy sobie na PW (jak już się napatrzysz, to mogę usunąć). Masz tu początki obu tras, my wchodziliśmy pomarańczową, schodziliśmy czerwoną.
(Kasia wie o co chodzi, a ja wyjaśniam, że są to zaznaczone na mapie 2 wersje trasy spod hotelu Biševo w Komižy prowadzące do zatoczek Perna i Bajroško...)

Hercklekot

Cześć, wrzucam tu mapkę, o której pisaliśmy sobie na PW

Dziękuję bardzo, Tomku Będzie na pewno pomocna w odnalezieniu drogi do zatoki znanej z " Mamma Mia II "


A my gotowi do drogi
Jeden DDW

Oprócz oczywistych oczywistości nie omieszkałam spakować pewnych niezbędnych w Cro przedmiotów:

- srebrnej (szarej) taśmy - z listy beatabm, oraz

- metrowej sznurówki ze słynnej listy rzeczy do spakowania Abakusa 68...Wprawdzie Abakus twierdził , że on zabiera brązową, ale u mnie, z braku brązowej, do walizki idzie czarna

Obydwie te rzeczy są do zadań specjalnych - nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą



Miał jechać z nami flaming (taki jak u Maslinki), ale zmieniłam zdanie i jedzie Tęczowy Jednorożec
(BTW, laleczka wytypowana w tym roku na wczasy z nami przez moją bratanicę również nosi imię Maslinka )

Tym razem jedzie tylko jedna para obcasów - tak na wszelki wypadek Ale nastawiam się na urlop BEZ OBCASÓW

So, tomorrow is THE DAY Do zobaczenia

Katerina napisał(a):
A my gotowi do drogi
Jeden DDW

Miał jechać z nami flaming (taki jak u Maslinki), ale zmieniłam zdanie i jedzie Tęczowy Jednorożec

To już teraz wiem,kto/co wystąpi w przyszłorocznym happeningu

Katerina napisał(a):Tym razem jedzie tylko jedna para obcasów - tak na wszelki wypadek
Ale nastawiam się na urlop BEZ OBCASÓW

Czyli pomogło
Bo nie zdążyłem zapytać,jak o wiele innych rzeczy

Katerina napisał(a):So, tomorrow is THE DAY Do zobaczenia

Aż mnie się udzieliła"gorączka przedwyjazdowa"

Sretan put

Odpoczywajcie

See you soon I hope...

Szanowna Autorko Relacji,
W pierwszych słowach mego listu serdecznie cię przepraszam, że tylko podglądałem Twoją relację, ale jej nie doglądałem. Znasz dokładnie przyczyny mojego długiego rozbratu z forum. Pozwól jednak, że Twoją relację podsumuję inaczej, niż tylko podziękowaniem. Przede wszystkim wielkie chapeau bas za dwie rzeczy. Za chęć podzielenia się z uczestnikami życia tego forum swoimi urlopowymi doznaniami a po drugie za sposób w jaki smakujesz miejsca, które odwiedzasz. Chylę zawsze czoła przed osobami, które potrafią spędzać czas wakacyjny począwszy od "lizania" porannej rosy, przez rozkoszowanie się zapachem opustoszałego w południe centrum, aż po chłonięcie wieczornej bryzy przy dźwiękach kultury miejsca, w którym się znajdują. Ilość informacji, jakie przemyciłaś w swoich opisach, wierność fotograficzna i polot w konstruowaniu myśli są tylko ciekawym dopełnieniem. Zatem chcąc czołem bić przed tobą muszę wykopać przed sobą co najmniej metrową jamę.
Jestem niezmiernie rad, że będzie nam dane spotkać się w Sutivanie już za mniej niż 2 tygodnie, a może nawet wspólnie spędzić czas na zwiedzeniu jakiegoś ciekawego miejsca.

Jeśli chodzi o końcowy etap Twojej relacji znam go bardzo dobrze, ale skomentuję go po swojemu, mając czas, wczytując się po raz wtóry w szczegóły, bowiem nie lubię bylejakości i staram się jej nie okazywać.

Sznurowadło 90 cm było przygotowane, ale racja, miało być metrowe, zatem jutro wyruszę po nie.
Życzę ci spokojnej i bezpiecznej jazdy ale nade wszystko wspaniałej pogody, pustej od AZJATÓW plaży i dużo ciekawych zjawisk godnych fotografii.

Twoja relacja jest jak smakowity deser, mam nadzieję, ze naczynie od deseru nie ma dna...

Wypoczywajcie Katerinka i już się nie mogę doczekać kolejnej relacji

Katerina napisał(a):(BTW, laleczka wytypowana w tym roku na wczasy z nami przez moją bratanicę również nosi imię Maslinka )

No ładnie! A kto ją tak nazwał

Z kolei moja chrześnica ma na imię Oliwia (Oliwka) i też była w tym roku w Chorwacji. Gospodarze w apartmanie mówili na nią Maslinka

Kasiu, niezapomnianych wakacji Wam życzę Beztroskich, szalonych i smacznych Odpoczywajcie, odkrywajcie, jedzcie i pijcie

Do zobaczenia

Sznurówka przyda się do zacumowania jednorożca a srebrną taśmą zakleisz w nim dziurę
Szerokości i cudownych wakacji

.....z doświadczenia wiem , że niestety metrowa sznurówka nie wystarczy, aby okiełznać tego stwora; u nas potrzebna była cuma 10 metrowa. Jednorożec był tak narowisty ,że zrzucał wszystkich za pierwszym razem , nawet śliczne dwudziestoparoletnie laski, które twierdziły, że tylko one są do tego predystynowane, nie mówiąc o "dziadkach". Jazda na nim przypominało rodeo
PS Życzę "ciekawych doznań" na jednorożcu.

Cudownych wakacji życzę Tobie Katarzyno oraz przy okazji Abakusowi.