Do Baški przez alpejskie szczyty i kukurydziane pola...

Anai napisał(a):fot. 55 Jur prawie jak Bonaparte...

Ale raczej...........przed zesłaniem na Św.Helenę.

anakin napisał(a):

Anai napisał(a):fot. 55 Jur prawie jak Bonaparte...

Ale raczej...........przed zesłaniem na Św.Helenę.

No raczej...

Podoba mi się ta "Baśka" a jak na campie - godny polecenia.

jozek75 napisał(a):Podoba mi się ta "Baśka" a jak na campie - godny polecenia.

Jeśli nie przeraża Cię latanie z "fujarką" a Twojej kobiecie z "bobrem" na wierzchu, to tak - godny polecenia

Anai napisał(a):

piotrulex napisał(a):To ciesze się. Naszym zdaniem to jedne z lepszych miejsc. Blisko plaży, w cieniu a to bardzo ważne. My byliśmy raczej na lewym skraju tego zdjęcia. Jak przechodziliśmy mostkiem przez "strumyczek" skręcaliśmy w lewo, do góry po 4 schódkach i zaraz pod figowym krzaczastym drzewkiem mieliśmy namiot

My dokładnie w prawym dolnym narożniku patrząc na wprost od mostku
Figowe drzewko "odkryłam" dopiero ostatniego dnia gdy wracaliśmy z nieszczęsnej w i e l k i e j w y p r a w y i wtedy też okazało się, że czerwony szlak faktycznie zaczyna się na campingu
[quote="Anai"]

My tamtego roku na szczęście zabraliśmy 2 namioty. Standardowe iglo 3-osobowe i sporego Campusa 4-osobowego z 2 sypianiami i przedsionkiem. Jakby nie to iglo to pewnie byśmy się rozłożyli na korcie tenisowym Spod figowca ktoś się właśnie zwinął więc mieliśmy straszne szczęście gdyż lepszego miejsca nie widzieliśmy na całym campie

Camp jak dla mnie miał sporo minusów ale faktycznie pięknie położony, do tego stopnia, że będąć przyzwyczajony do większego komfortu i w tym roku chcę tam zawitać na kilka dni

Szlak czerwony na Vela Luka przy campingu zaczyna się z lewej strony bramy wjazdowej na camp. Ścieżka przebiega wzdłuż płotu i dalej w góry. Na szlak z campingu można też wejść przez furtkę która znajduje się z tyłu stacjonarnych domków. Żółty szlak natomiast wzdłuż plaży do zatoki Vrženica. Tam skręca w nieszczęsny kanion. Zaczyna się bardzo miłym spacerkiem. Potem dopiero "schody". Kto wybierze się w tym kierunku musi być dobrze przygotowany. Fizycznie i wyposażony w napoje. W pewnym momencie mieliśmy wrażenie "obarotnej drogi niet". I jeszcze czego nie wspominałem dwa razy spotkaliśmy gdzieś w połowie kanionu żmije. Po powrocie na camp wyczytałem, aby uważać na wygrzewające się w słońcu żmije. Jest to o tyle niebezpieczne, gdy wspinając się na kolejną półkę skalną wkłada się rękę w szczelinę i nie wiadomo co tam jest. W naszym przypadku dość duży okaz czmychnął koło mnie w odległości około 0,5 metra. Potem oczy zaczęły obraca się dookoła głowy.
Co do campingu nawet w szczycie sezonu nie odczuliśmy tłoku w łazienkach czy braku np. ciepłej wody, co jest nagminne nad naszym morzem. Czysto i Panie z obsługi natychmiast reagowały na uwagi. Camping co roku rozwija się. Przybywa parceli z pełną infrastrukturą (prąd-woda-odpływ).

wiegal napisał(a):... nawet w szczycie sezonu nie odczuliśmy tłoku w łazienkach ...

Nam często się przytrafiało czekać za wolnym prysznicem. Nowy budynek w dolnej części campu chyba najbliżej plaży. Przytrafiało się, że nawet nie byliśmy pierwsi w tej kolejce oczekujących

W nocy na campie nieco za głośno, nie pilnowano ciszy nocnej. Pewnie dlatego, ze za dużo wielopokoleniowych rodzin Włochów a za mało starszych Niemców czy Austriaków

Z miejsc w którym my byliśmy za daleko do najbliższych łazienek, ludzie dość często nocą lali w krzaki

Za mało miejsc parkingowych

Zbyt ubogi i nie dopracowany plac zabaw dla dzieciaków - stan 2010

Sporo z tych wad wynika w urokliwego położenia campu w dolince między górami

Tak czy inaczej warty odwiedzenia

Jarek999 napisał(a):Koty jak nie chorwackie.
Pewnie też z Polski przyjechały na wakacje

Tak podobny do kota mojego sąsiada dachowca pospolitego ...

wiegal napisał(a):Na szlak z campingu można też wejść przez furtkę która znajduje się z tyłu stacjonarnych domków.

Tego się dowiedziałam, gdy wróciliśmy

wiegal napisał(a):Żółty szlak natomiast wzdłuż plaży do zatoki Vrženica. Tam skręca w nieszczęsny kanion. Zaczyna się bardzo miłym spacerkiem.

Zdaje się, że tu miły spacerek zaczął się kończyć

fot. 58 żółtym szlakiem...

wiegal napisał(a):Potem dopiero "schody". Kto wybierze się w tym kierunku musi być dobrze przygotowany. Fizycznie i wyposażony w napoje. W pewnym momencie mieliśmy wrażenie "obarotnej drogi niet".

ja też, ja też... np.tu:

fot. 59 Kanion Vrženica

wiegal napisał(a):I jeszcze czego nie wspominałem dwa razy spotkaliśmy gdzieś w połowie kanionu żmije. Po powrocie na camp wyczytałem, aby uważać na wygrzewające się w słońcu żmije.

Całe szczęście, żadnej nie spotkałam i nie miałam bladego pojęcia, że mogłabym spotkać

piotrulex napisał(a):Nam często się przytrafiało czekać za wolnym prysznicem.

Kolejki faktycznie się zdarzały, zwłaszcza między 16-tą a 19-tą kiedy ludzie schodzili się z plaż.

piotrulex napisał(a):W nocy na campie nieco za głośno, nie pilnowano ciszy nocnej. Pewnie dlatego, ze za dużo wielopokoleniowych rodzin Włochów a za mało starszych Niemców czy Austriaków

Obok nas byli prawie sami Austriacy + kilku Czechów. Włosi byli wyżej - bliżej toalety...

piotrulex napisał(a):Z miejsc w którym my byliśmy za daleko do najbliższych łazienek, ludzie dość często nocą lali w krzaki

Ja drogę do łazienki rano traktowałam jako poranną gimnastykę...
Gorzej, kiedy człowiek wieczorem poimprezował nieco - wtedy trzeba było szybko dojść na górę...

piotrulex napisał(a):Za mało miejsc parkingowych

Tu się zgodzę, zwłaszcza przy "rzece", bo tam nie dało się postawić samochodu przy namiocie a parking mikruśny

piotrulex napisał(a):Tak czy inaczej warty odwiedzenia

Zgadzam się
fot. 60 kolejna z przycampingowych plaż


fot. 61 Jeszcze raz widok na camping z góry...

auto_gt napisał(a):Tak podobny do kota mojego sąsiada dachowca pospolitego ...

zastanawiam się nad wyjazdem do Baśki przełom lipiec-sierpień z 2 letnim synem,ale te tłumy mnie troszkę odstraszają Byłaś może po za główną plążą???np.Zarok czy tam też takie tłumy na plaży ?????

anubis2423 napisał(a):zastanawiam się nad wyjazdem do Baśki przełom lipiec-sierpień z 2 letnim synem,ale te tłumy mnie troszkę odstraszają Byłaś może po za główną plążą???np.Zarok czy tam też takie tłumy na plaży ?????

Nie byłam na głównej plaży wcale jej fotki zrobiłam podczas spaceru po Bašce.
Plażowaliśmy na plażach na lewo od Bunculuki (po przeciwnej niż Zarok stronie) i tam tłumów nie było, generalnie im bardziej w lewo tym mniej ludzi, a już na Vrženicy prawie pusto było... - tyle, że tam musisz się liczyć z obecnością golasów

nie chciałbym po prostu walczyć o kawałek miejsca na plaży tym bardziej z małym dzieckiem,stać i pilnować cały czas czy ktoś na nas nie wpadnie no ale co by się nie działo to Baśka jest jak magnes, przyciąga pozdro

""a Twojej kobiecie z "bobrem" na wierzchu""

- dobre
p.s. powinnaś wiedzieć że bobry teraz nie są trendy co najwyżej jakaś mała wydra

Frisco napisał(a):""a Twojej kobiecie z "bobrem" na wierzchu""

- dobre
p.s. powinnaś wiedzieć że bobry teraz nie są trendy co najwyżej jakaś mała wydra

Bóbr, wydra... - jeden pies
...ale, może być wydra