COSTA BLANCA 2019

kmichal napisał(a):... aparat już po kilku minutach działał w miarę normalnie ... ... mam nadzieję, że na Malcie nie ulegnie zalaniu ... ...

...jak działa...to będzie działał...

kmichal napisał(a):... chodzimy, spacerujemy i po raz kolejny nią się zachwycamy ... ...

Pozachwycam się z Wami... Pozdrawiam

kmichal napisał(a):...wręczając nam prezent ... ... jesteśmy mega zaskoczeni ... ...

...dostałeś 50% rabat za apartman...

mysza73 napisał(a):Wiem, wiem ... byłam

... ...

ajdadi napisał(a):...jak działa...to będzie działał...

... a spróbuje tylko nie ... ...

ajdadi napisał(a):Pozachwycam się z Wami... Pozdrawiam

... już niestety po zachwytach ... ...

ajdadi napisał(a):...dostałeś 50% rabat za apartman...

... aż tak dobrze to nie było, ale włoska kawa i "mały serwis" do niej to też coś ... ... ale najważniejszy jest gest ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

ruzica napisał(a):Z Limonki niektóre ujęcia mam identyczne. Chodziło mi nawet po głowie, żeby na koniec pobytu wpaść tam jeszcze raz- jeśli starczy czasu. Niestety nie starczyło, a i pogoda się popsuła Ale może kiedyś....

... my tam w sumie byliśmy trzy razy, ale nadal mamy niedosyt ... ... gdyby było tam mniej turystów to prawie byłby to raj ... ...
Pozdrawiam.

fakt, urocze miasteczko, bardzo mi się spodobało. Dlatego w tym roku chyba ponownie tam zajrzymy
pozdrawiam,
M

kmichal napisał(a): ... ale najważniejszy jest gest ... ...

... właśnie... Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):

kmichal napisał(a): ... ale najważniejszy jest gest ... ...

... właśnie... Pozdrawiam

... ...

Mikeee napisał(a):Dlatego w tym roku chyba ponownie tam zajrzymy

... fajnie macie, pozytywnie zazdroszczę ... ...
Pozdrawiam.

Mikeee napisał(a):

kmichal napisał(a):

ruzica napisał(a):Z Limonki niektóre ujęcia mam identyczne. Chodziło mi nawet po głowie, żeby na koniec pobytu wpaść tam jeszcze raz- jeśli starczy czasu. Niestety nie starczyło, a i pogoda się popsuła Ale może kiedyś....

... my tam w sumie byliśmy trzy razy, ale nadal mamy niedosyt ... ... gdyby było tam mniej turystów to prawie byłby to raj ... ...
Pozdrawiam.

fakt, urocze miasteczko, bardzo mi się spodobało.

Skoro tak wszyscy zachwalacie to trzeba będzie kiedyś tą Limonke odwiedzić .

marze_na napisał(a):Skoro tak wszyscy zachwalacie to trzeba będzie kiedyś tą Limonke odwiedzić .

... obowiązkowo - polecam ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 21 - 08.08.2015 - Powrót

Niestety, po trzech wakacyjnych tygodniach w końcu nastał ten dzień ... ... Czas na powrót do domu ... ...

Wstaję dosyć wcześnie. Idę do "naszej" piekarni, która jest zlokalizowana obok katedry, a żona w tym czasie pakuje resztę naszych "tobołków" ... ...

Wczoraj wieczorem żegnaliśmy Arco rodzinnie, a dzisiaj od rana zrobię to osobiście ... ...





... temp. jak najbardziej wakacyjna ... ...







... ostatni raz mijam nasz ulubiony kościółek ... ...











... roślinki od rana codziennie są podlewane ... ...





... plac zabaw jak zwykle wysprzątany ... ...





... a na placu wokół katedry nie ma już śladów po wieczornej imprezie ... ...





... jak widać służby ostro działają ... ...





... DO ZOBACZENIA PRZEPIĘKNE ARCO ... ...



CDN...

CD...

Po powrocie z zakupów zjadamy nasze ostatnie włoskie śniadanko, a następnie żegnamy się z miłymi sąsiadami i około godz: 9:30 wyruszamy na północ ... ...



... jedziemy drogą SS45bis w kierunku Trento i dopiero tam wjeżdżamy na autostradę A22 w kierunku przełęczy Brenner ... ...















... sytuacja na autostradzie zmienia się bardzo często, raz jest w miarę luźno, a raz robią się zatory ... ...











... po austriackiej stronie przełęczy, ale w stronę Italii, potężny korek ... ...







... niestety po wjechaniu na teren Niemiec droga jest coraz wolniejsza - potężne korki na wysokości Monachium, a potem w okolicach Norymbergi ... ...





... gdzieś między Lipskiem a Berlinem podziwiamy autostradowy zachód słońca ... ...



... a do naszego domku docieramy już 9 sierpnia około godz: 1:15 po prawie 16 h jazdy i przejechaniu 1220 km ... ...
W taki oto sposób zakończyliśmy nasze nadgardziańskie wakacje A.D. 2015 ... ...

Małe podsumowanie:
- przejechaliśmy łącznie 5416,4 km ... ...
- z czego na miejscu około 3000 km ... ...
- włoskie autostrady kosztowały nas łącznie 106,2 E ... ... ...
- auto spaliło łącznie 367 l paliwa ... ... co daje średnio 6,78 l / 100 km ... ...
- całkowity koszt wakacji ... ... = budżet przekroczony o jakieś 15 % co powoduje, że te wakacje były najdroższe z dotychczasowych ... ... ale było nas więcej ... ... czyli nie ma tragedii ... ...

I to jest już wszystko ... ...
Dziękuję wszystkim którzy tutaj zaglądali, a szczególnie tym którzy dotrwali do końca ... ... również sobie dziękuję, że dotrwałem ... ...

Pozdrawiam wszystkich ... ...

K O N I E C

P.S. CIĄGU DALSZEGO JUŻ NIE BĘDZIE ... ... ...

kmichal napisał(a):CD...


K O N I E C

P.S. CIĄGU DALSZEGO JUŻ NIE BĘDZIE ... ... ...

To teraz czekamy na Maltę

To teraz spokojnie możesz się pakować do samolotu....

kmichal napisał(a):Dziękuję wszystkim którzy tutaj zaglądali, a szczególnie tym którzy dotrwali do końca ... ...

...nie ma sprawy...
...a tak całkiem serio...to bardzo fajnie się z Wami podróżowało...