COSTA BLANCA 2019

Do Sivoty mamy około 5 minut drogi autkiem. Parking znajduje się po lewej stronie przy samym wjeździe do miasteczka.
Pierwsze co zauważamy to błogi spokój, cisza ... ... cudowne miejsce. Dlaczego tak późno tam pojechaliśmy, dopiero po tygodniu pobytu a mieliśmy ją pod samym nosem ... ...
W takich warunkach to można spacerować godzinami ... ...





























Sivota po prostu nas zauroczyła ... ...



















Na jutro w planach znowu zachodnie wybrzeże. Tym razem dla kontrastu dużo mniej komercyjna i trochę mniej znana plaża ... ...

CDN...

kmichal napisał(a):Sivota po prostu nas zauroczyła ...

...to tak, jak nas Nikiana...chociaż nic tam ciekawego nie było...oprócz ciszy,spokoju,masy miejsca
i "plażyczki" tylko dla nas...

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):...to tak, jak nas Nikiana...chociaż nic tam ciekawego nie było...oprócz ciszy,spokoju,masy miejsca
i "plażyczki" tylko dla nas...

... czasami właśnie takie niepozorne i mało znane mieścinki mają właśnie taki klimat o jaki chodzi ... ...
Pozdrawiam.

Przeczytałem wszystko do tej pory , wielkie brawa za kawał dobrej roboty, tak po naszemu.
Marantochori fajna miejscówka. Pozdrawiam.

Bodek1 napisał(a):Przeczytałem wszystko do tej pory , wielkie brawa za kawał dobrej roboty, tak po naszemu.
Marantochori fajna miejscówka. Pozdrawiam.

Witam.
Dziękuję.
Jeszcze parę dni będziemy na Lefkadzie ... ... No i jeszcze droga powrotna ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 13 - 11.07.2014 - Lefkada: Gialos Beach


Dzisiejszy dzień będzie bardzo podobny do wczorajszego. Najpierw poplażujemy, a potem odwiedzimy jakieś miasteczko.
Skoro wczoraj była bardzo komercyjna i znana plaża, to dzisiaj zaproponujemy mniej odwiedzaną i położoną znaczniej dalej na południe od Kathismy.

Dzisiaj pozwoliliśmy sobie na dłuższe spanko i na Gialos docieramy dopiero w samo południe. Zastajemy krajobraz zupełnie odmienny od wczorajszego. Jednak mała tawerna oraz kilka parasolek jest, ale to co najważniejsze to tłumów się tutaj nie uświadczy.

Czas rozłożyć nasze obozowisko i trochę posmażyć się na słoneczku i popluskać w morzu. No, ale ile można zażywać takich przyjemności ... ...

Czas zbadać co ma Gialos do zaoferowania ... ...































Takie rzeczy to tylko w Grecji ... okno na świat ... ...







Niestety po jajkach i żółwiach ani śladu ... ...





Ktoś niezłe obozowiska tutaj założył ... ...





Niestety powoli trzeba już się żegnać z Gialos ... ...

























CDN...

W drodze powrotnej jedziemy na obiadek tym razem do Vasiliki. Przy okazji trochę sobie pospacerujemy po miasteczku. Takiego błogiego spokoju jak w Sivocie to nie zaznamy, ale napewno brzydko tutaj nie jest - po prostu inaczej ... ...























Po godz. 19:00 wracamy do Marantochori. Dzisiaj musimy położyć się spać wcześniej, ponieważ jutro czeka nas najdłuższa wycieczka tych wakacji ... ...

CDN...

kmichal napisał(a):... okno na świat ...

...a jakie widoki...

Pozdrawiam

-
Takiej Lefkady dawno nie widziałem

Przepiękne plaże, ale i ciekawe okolice.

Pokazuj dalej

ajdadi napisał(a):...a jakie widoki...

... powiem szczerze, że Gialos bardzo pozytywnie nas zaskoczyła - miła dla oka i prawie pusta ... ...
Pozdrawiam.

Darkos napisał(a):Takiej Lefkady dawno nie widziałem

... cieszę się, że się podoba ... ... nas też zauroczyła ... ...

Darkos napisał(a):Pokazuj dalej

... u mnie do pokazania coraz mniej - chociaż jeszcze troszkę będzie, ale za to u Ciebie to dopiero początek - śledzę na bieżąco ... ...
Pozdrawiam.

-
Zapraszam.

kmichal napisał(a):

ajdadi napisał(a):...a jakie widoki...

... powiem szczerze, że Gialos bardzo pozytywnie nas zaskoczyła - miła dla oka i prawie pusta ... ...
Pozdrawiam.

Gialos jest piękna.
Moim zdaniem ma jeden minus: w wodzie są skały (dla kogoś może to być plusem)
Można jednak rozerwać sobie nieco ciała trzeba być czujnym.
Ale ma mnóstwo zalet, co widać na Twoich zdjęciach.
Pozdrawiam

Darkos napisał(a):Moim zdaniem ma jeden minus: w wodzie są skały (dla kogoś może to być plusem)
Można jednak rozerwać sobie nieco ciała trzeba być czujnym.

... jeżeli chodzi o sport to zdecydowanie bardziej jestem piechurem niż wilkiem morskim ... ... ale fakt uważać trzeba ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 14 - 12.07.2014 - Korfu


Na ten dzień czekaliśmy. Już na etapie wyboru miejsca wakacji główna rywalizacja toczyła się pomiędzy Lefkadą a Korfu. Pomimo ciekawych ofert kwater na Kerkyrze jednak zdecydowaliśmy się
na Lefkadę. Chcemy jednak na tą drugą zajrzeć, bo może kiedyś tam przyjdzie spędzić nam wakacje ... ...

Wstaliśmy bardzo wcześnie. Na Igoumenitsę mamy ponad 140 km, czyli co najmniej 2,5 godz. jazdy. Droga przebiega bez żadnych problemów i po godz. 8:00 jesteśmy już w okolicach portu.
Samo miasto nie jest urokliwe, ale nas interesuje tylko znalezienie parkingu. Nie jest to sprawa prosta. Brak jest typowego miejsca, żeby zostawić autko i popłynąć dalej statkiem. Jednak udaje
nam się znaleźć niewielki parking na kilka aut pod portem i nawet jedno miejsce czekało specjalnie na nas. Upewniam się jeszcze czy nie ma tam żadnych zakazów i możemy udać się do portu po bilety.

W porcie panuje ogromny ruch, chaos i bałagan, ale budki z biletami są dobrze oznakowane. No to kupujemy. Odwrotu już nie będzie. Płacimy za naszą czwórkę łącznie tam i z powrotem 60 E ... ...

W miarę punktualnie o godz. 9:00 wypływamy w kierunku miasta Korfu ... ...













Po około 90 minutach rejsu zbliżamy się do naszego dzisiejszego celu ... ...













































CDN...

A to albańska Saranda widziana z Korfu ... ...



Czas wyruszyć na miasto. Idziemy z portu obok nowej twierdzy w kierunku The Palace of St. Michael and St. George ... ...











































CDN...