Wakacje w sandałach na OBCASIE ;-)

...

Zajrzeliśmy też w uliczki ... bardzo sympatyczne ...



































Plaża miejska od drugiej strony ... najfajniejsze było dojście do niej ...


















I to już koniec
Następnego dnia rano wyjazd do Rzymu i powrót do domu .
Jedyne co mnie pocieszało, to jeszcze perspektywa tygodnia w pażdzierniku w Grecji ... no z Potter, ale zawsze


Napiszę jeszcze kilka słów podsumowania finansowego

mysza73 napisał(a):I to już koniec

... tak szybko koniec ... ... szkoda, bo jak zwykle fajnie się z Wami jeździło ... ...
Dziękuję i pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):I to już koniec

... tak szybko koniec ... ... szkoda, bo jak zwykle fajnie się z Wami jeździło ... ...
Dziękuję i pozdrawiam.

No niestety ... koniec ...

"WAKACJE W SANDAŁACH NA OBCASIE"

ciąg dalszy ...

Bilans zysków i strat

Tak jak obiecałam jeszcze małe podsumowanie finansowe naszych wakacji ...


No to uwaga
- bilety samolotowe w dwie strony 1300 pln (w tym jedna rejestrowana walizeczka 15kg)
- auto 388 euro (karta obciążona na 1820 pln, więc dziady w banku euro policzyli nam po 4,69pln )
- apartmany kosztowały 900 euro, (jeden 480 euro, drugi 420 euro), euro kupowaliśmy po 4,3pln czyli 3870 pln
- za zakupy w marketach i za paliwo płaciliśmy kartą, po podliczeniu obciążenia karty wychodzi 1190 pln
- na drobne wydatki wydałam 250 euro, czyli jakieś 1100 pln

Podsumowując razem wydaliśmy jakieś 9300 pln ...


Teraz to już naprawdę koniec

Bardzo dziękuję wszystkim za obecność i miłe komentarze ... bo niemiłych sobie nie przypominam ...

Odezwę się szybciej niż myślicie ...

mysza73 napisał(a):

Odezwę się szybciej niż myślicie ...

na to liczę

mysza73 napisał(a):


Odezwę się szybciej niż myślicie ...

No ja myślę, że nie każesz na siebie długo czekać

Zdjęcia takie sobie? dobre sobie

Szybciej niż myślimy, jutro jedziesz gdzies?

Czyli naprawdę to już koniec...Fajnie się z Wami podróżowało .

Relacja wyglądała mi na rozwojową a tu nagle koniec Szkoda, ale było pięknie . Tam to byłby romans
Pozdrawiam.

mysza73 napisał(a):Zajrzeliśmy też w uliczki ... bardzo sympatyczne ...

Ba! Do kwadratu!

Ładnie i miło było. Do następnego razu,
Wojtek

Szkoda , że już koniec .
Teraz czekam na Twoje szybciej niż myślicie


Dziękuję i pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):No to uwaga
- bilety samolotowe w dwie strony 1300 pln (w tym jedna rejestrowana walizeczka 15kg)
- auto 388 euro (karta obciążona na 1820 pln, więc dziady w banku euro policzyli nam po 4,69pln )
- apartmany kosztowały 900 euro, (jeden 480 euro, drugi 420 euro), euro kupowaliśmy po 4,3pln czyli 3870 pln
- za zakupy w marketach i za paliwo płaciliśmy kartą, po podliczeniu obciążenia karty wychodzi 1190 pln
- na drobne wydatki wydałam 250 euro, czyli jakieś 1100 pln

Podsumowując razem wydaliśmy jakieś 9300 pln ...

A JEDLIŚTA coś w ogóle? Pytam, oprócz nieistniejących śniadań w restauracji

Polignano bardzo fajne, nawet krytykowana przez Ciebie plaża miejska uroczo wygląda w przewodniku

mysza73 napisał(a):I to już koniec

Ale, że już
Druga lokalizacja zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Będę miała na uwadze .

mysza73 napisał(a):Podsumowując razem wydaliśmy jakieś 9300 pln ...

Tanio to tej Italii nie jest .

mysza73 napisał(a):Bardzo dziękuję wszystkim za obecność i miłe komentarze ... bo niemiłych sobie nie przypominam ...

Zapomniałem Ci dokuczyć. Obiecuję poprawę.

Skoro piszesz, że się odezwiesz wcześniej niż się spodziewamy to znaczy, że albo już gdzieś byłaś albo się gdzieś wybierasz?