Wakacje Chorwacja 2016 - wzdłuż chorwackiego wybrzeża

Witam. Chętnie poczytam o Zadarze. W tym roku urlop w Polsce, a za rok planujemy właśnie możliwe że Zadar. Pozdrawiam.

Dziś wybaczcie ale będzie tylko, krótki wpis Peljesac nas wymęczył
Takie nasze drobne spostrzeżenie, jeździmy do Chorwacji od 6 lat, czasami nawet po 2 razy w roku i do tej pory ani razu nie spotkaliśmy...... węży...a dziś spotkaliśmy ich aż 4 całkiem dorodne sztuki

17 czerwiec - TROGIR

Ruszamy z Zadaru na południe. Oczywiście moje ulubione miejsce do robienia zdjęć z parkingu Hotelu Panorama z widokiem na Szybenik.


Po krótkiej przerwie, jedziemy dalej. Tym razem do Trogiru.
Do odwiedzenia Trogiru zbieraliśmy się od 2013 roku, jednak ciągle było nie po drodze. W tym roku było nam bardzo po drodze, więc nie odpuściliśmy. Zaparkowaliśmy auto i ruszyliśmy w drogę. Sam Trogir bardzo, bardzo ładny- nie bez powodu nazywany Małą Wenecją. Oczywiście pełen Azjatów obfotografujących dosłownie wszystko, czyli tak jak ja . Wszystko warte było zatrzymania w obiektywie, budynki, detale, sztukateria po prostu wszystko. Te magiczne, wąskie uliczki jak na Korczuli, aż się proszą żeby w nie wejść i zobaczyć co skrywają.
Jak wcześniej pisałam, dzień wcześniej wiał silny wiatr i padał deszcz co spowodowało podniesienie poziomu wody i miejscami jej wylanie. Nam jak i wielu innym to jednak nie przeszkadzało w zwiedzaniu tego magicznego miasta.

P.s. warto uzbroić się w cierpliwość szczególnie w przeprawie autem przez most na Ciovo. My zatrzymaliśmy się na płatnym dużym parkingu przed mostem, obok targu. Darowaliśmy sobie stanie w korku w przeszło 30 stopniowym upale i dźwiękach klaksonów.


Riva


Riva




Przepiękne sklepienie Loggi miejskiej [Gradska loža]


Hit mody dekoratorskiej z XVI w...



Brama Morska [Morska vrata] z 1593 r.





Twierdza Kamerlengo



Przepiękne uliczki



Baszta św. Marka [Kula sv. Marka] z XV w.



Woda wystąpiła z brzegów przez wiatr i deszcz

CDN.

Miło powspominać Śliczne fotki!
czekam na cd

Trogir to póki co najdalej na Północ położone miasto w Chorwacji, które odwiedziłem, również bardzo mi się spodobało. Zadaru nie znam, dosiadam się do relacji jeśli można, fajnie przypomnieć sobie stare kąty i zobaczyć nowe.

Adek99 napisał(a):Trogir to póki co najdalej na Północ położone miasto w Chorwacji, które odwiedziłem, również bardzo mi się spodobało. Zadaru nie znam, dosiadam się do relacji jeśli można, fajnie przypomnieć sobie stare kąty i zobaczyć nowe.

Ja również nie pojechałam dalej poza Trogir w kierunku północno-zachodnim, ale wydaje mi się, że autorka relacji jedzie dalej "wzdłuż chorwackiego wybrzeża".
A może się mylę i wróci jeszcze do Zadaru. Też bym chętnie poczytała o nim więcej i zobaczyła fajne fotki. Póki co czekam na dalszy ciąg relacji, bo ja niestety już wróciłam z tegorocznego pobytu w Chorwacji i dotknął mnie syndrom tęsknoty. Natomiast "Jugo" mnie nie dotknął, bo wyjechałam 15 czerwca.

Soczyste zdjęcia czuć od nich ten chorwacki żar Jestem ciekawy dokąd jeszcze nas zabierzecie swoją relacją?

Z chęcią zobaczę, co dalej

Również jestem bardzo ciekaw

Pozdrawiam
Krzysiek

a czy mogłabyś podrzucić mi ile płaciliście całościowo za autostrady na tej trasie?

jaremy napisał(a):a czy mogłabyś podrzucić mi ile płaciliście całościowo za autostrady na tej trasie?

"do it yourself"

http://hac.hr/en/toll-rates/pricelist/zagreb-split-dubrovnik-337

Fajnie, zwłaszcza, że już w sobotę będę miał live

Jeszcze półtora tygodnia

jaremy napisał(a):a czy mogłabyś podrzucić mi ile płaciliście całościowo za autostrady na tej trasie?

Staraliśmy się omijać autostradę w Chorwacji, od granicy ze Słowenią do Lućko jechaliśmy drogą wzdłuż autostrady, przez Krapinę. Dopiero wjechaliśmy na autostradę w Lućko i zjechaliśmy w pierwszym zjeździe na Zadar 1. i zapłaciliśmy 117 kn. Strona http://hac.hr/en/toll-rates/pricelist jest jak najbardziej przydatna, są tam aktualne opłaty.

Czas na kontynuację relacji....
Z Trogiru wyjeżdzamy popołudniu, przed nami jeszcze przeszło 120 km drogi. Jedziemy Jadranską Magistralą. Po drodze oczywiście obowiązkowa przerwa w moim i chyba wielu ulubionym punkcie widokowym



Późnym popołudniem docieramy na miejsce naszego 2 tygodniowego pobytu w tej części Chorwacji - Podacy.
Zmęczeni rozkoszujemy się widokiem z balkonu na wyspę Hvar i góry.