W ile max osób i jakim samochodem jechaliście?

Rysio napisał(a):A ludzie pierwotni, to w ogóle na piechotę przed mamutami musieli spieprzać, żyli średnio po 27 lat, jedli 2 razy w tygodniu jak to nie oni byli zjadani i było fajnie i wesoło, także nie rozumiem Waszej próżności i dążenia do zastaw i maluszków 20 lat temu

Cóż Rysio, nie zrozumiałeś mojego postu - nic na to nie poradzę. Pozdrawiam, życzę zdrowia.

Darku, zrozumiałem doskonale Tyle, że człowiek przyzwyczaja się do luksusu i raczej nie cofa się wstecz, chyba że samo życie zmusi. Idźmy do przodu i opływajmy w te większe i mniejsze luksusy, czego wszystkim życzę

Ja tylko napiszę, że w oparciu o napisane tutaj posty (te, że damy radę) raczej się zdecydujemy. Żona już tak mniej niegatywnie na to patrzy, myślę, że będzie dobrze. W końcu to tylko 14,5 godziny, w tym część sie prześpi, a potem... ach te piękne widoki - wiem, że będzie warto.
Oglądałem też tanie linie lotnicze - ale z tych sprawdzonych przeze mnie, żadne nie odlatują Kraków/Katowice do Splitu - tylko z Pragi, Koszyc. Dochodzi więc kłopotliwy dojazd.

Mariusz_M napisał(a):Ja tylko napiszę, że w oparciu o napisane tutaj posty (te, że damy radę) raczej się zdecydujemy. Żona już tak mniej niegatywnie na to patrzy, myślę, że będzie dobrze. W końcu to tylko 14,5 godziny, w tym część sie prześpi, a potem... ach te piękne widoki - wiem, że będzie warto.
Oglądałem też tanie linie lotnicze - ale z tych sprawdzonych przeze mnie, żadne nie odlatują Kraków/Katowice do Splitu - tylko z Pragi, Koszyc. Dochodzi więc kłopotliwy dojazd.

No i bravo - dla mnie Lanos to naprawdę dobry i pojemny samochód, a Twój z klimą to prawie S-klassa.

Niestety - SkyEurope wycofuje się z naszego rynku i prawdopodobnie zawiesi na ten sezon loty z Krakowa do Splitu i Dubrovnika. Pierwszym skowronkiem takiej polityki jest wycofanie lotów Kraków-Wenecja

Witam !!!

Mariusz mówisz, że masz za mało miejsca w bagażniku, tak jak większość doradzę ogranicz bagaż. Ja jadąc pierwszy raz do Chorwacji jechałem Astrą kombi ledwo zapakowaliśmy się do niej, z roku na rok w bagażniku samochodów kombi, którymi wyjeżdżaliśmy było więcej miejsca a w tym roku jadąc do Bułgarii w mojej Octavi była 1/3 bagażnika wolnego. Dodam, że zawsze jeździmy w 4 osoby. Ten rok to dopiero będzie ograniczanie bagażu mamy na 2 osoby i kilka części zapasowych pojemność 120 l. 3 kufry motocyklowe po ok. 40 l każdy i jakoś będziemy musięli się ze wszystkim pomieścić.
Pozdrawiam i miłego odpoczynku w Cro.

Mariusz dacie radę. Box na dach może być sporą pomocą. Ja w 2007 roku jechałem krótkim Golfem. Jechaliśmy na tydzień do hotelu i dwa tygodnie pod namiot. W boxie były stoliki, krzesełka, żywność sucha, maski, płetwy i rurki dla 3 osób, buty, karimaty, namiot 2 osobowy. jechaliśmy w 3 osoby dorosłe i dziecko 10 lat. W samochodzie jechała żywność: konserwy, napoje, zgrzewka mleka, namiot 4 osobowy, materace, gary, butla i ubrania. Powodzenia.

Najwazniejsze to ograniczona ilośc ciuchów ! Przeciez tak łatwo je przeprac i wysuszyć ! W 2004 roku jechałem w 6 dorosłych osób + dwójka dzieciaków (4 i 6 lat) dwoma kombiakami (Avensis i Scorpio) i zabralismy ze sobą dużo jedzenia, wody, namioty, spiwory, karimaty itp i spokojnie daliśmy radę .... Komfortem była "obecność" klimatyzacji na pokładzie

no to ja miałem lajtowo..
w 2005 roku Xsantia - 2 osoby dorosle i dziecko- czywiscie pełna...
2006- xsara 5d - 2 sosoby dorosłe i dziecko - cozywiscie pełna
2007 - 1540km w jednastronę - 3 osoby dorosłe i dziecko w foteliku....
i jeszcze bagaze z sąsiedneigo autka zabrałem....
ale jazdy w 4 osoby i dziecko raczej nie polecam - no chyba ze jedziecei rekreacyjnie tzn zatrzymujecie sie nocleg..
na jade praktycznei non stop to 4 osoby jeszcze dadzą rade ale 5 -to te z tyłu bedą umęczone

a ja to dopiero miałem luz........................... zabrałem na pokład swojego jumbo-jet :
żonkę ,dwie córki 6-10 lat,mamę .......... duży ponton ,dwa rowery górskie,cały sprzęt wędkarski ,jedzonka na ponad 2 tygodnie (18 dni z trasą) i picia (dwie zgrzewki piwa jedna dla mnie druga dostawa dla brata ,karimaty,leżaki itp czyli cały sprzęt plażowy na 4 osoby , .............. i 3 kanistry po 30 l paliwa ..............................i weszło by jeszcze więcej bo to wszystko weszło do 9-osobowego sprintera ale to plusy a minusy....
palił ok 11 l na setkę ,opłaty za autostrady w cro prawie 2 X droższe ,trudności z parkowanie (właścicielka była zmuszona mnie poprosic o przestawienia autka kilka ulic dalej )
ale w sumie warto było pojechać takim dużym autkiem bo w droge powrotną pozwoliłem sobie zakorbić dużą ilość kamieni (czytaj małych głazów) na skalniak do ogrodu
Pozdrawiam

a co powiecie na to: rok 1987, wyprawa do Bułgarii..4 osoby (w tym ja, czteroletni wówczas szkrab), dwa namioty,trzy materace (w tym jeden podwójmy), cztery spiwory, dwie butle gazowe i inne niezbędne na kempingu akcesoria, jeden kanister z benzyną.. a wszystko to w ( i na;-) czerwonym PF 126p.. na każdej granicy rytualne wypakowywanie całego majdanu (bo cóż zrobić jeśli wielki pan z jeszcze wielkim karabinem pyta "co masz pod akumulatorem..?")..
ale radość z zanurzenia się w ciepłym morzu - bezcenna

Martiniso napisał(a):a ja to dopiero miałem luz........................... zabrałem na pokład swojego jumbo-jet :
żonkę ,dwie córki 6-10 lat,mamę .......... duży ponton ,dwa rowery górskie,cały sprzęt wędkarski ,jedzonka na ponad 2 tygodnie (18 dni z trasą) i picia (dwie zgrzewki piwa jedna dla mnie druga dostawa dla brata ,karimaty,leżaki itp czyli cały sprzęt plażowy na 4 osoby , .............. i 3 kanistry po 30 l paliwa ..............................i weszło by jeszcze więcej bo to wszystko weszło do 9-osobowego sprintera ale to plusy a minusy....
palił ok 11 l na setkę ,opłaty za autostrady w cro prawie 2 X droższe ,trudności z parkowanie (właścicielka była zmuszona mnie poprosic o przestawienia autka kilka ulic dalej )
ale w sumie warto było pojechać takim dużym autkiem bo w droge powrotną pozwoliłem sobie zakorbić dużą ilość kamieni (czytaj małych głazów) na skalniak do ogrodu
Pozdrawiam

Poza tym wszyscy zdrowi ?? Worek kartofli jak rozumiem też miałeś

a dlaczego od razu "wszyscy zdrowi" ????? sam kochany Rysio pisałeś ,że trzeba korzystać z wszystkiego ,bo mamy XXI w mając tak duży gabarytowo autko to co to za różnica czy wezmę mniej czy więcej skoro i tak wszystko się zmieści ja nie byłem ograniczony wielkością bagażnika ,więc myślę że przemawia przemawia przez Ciebie uszczypliwość ,a nawet nutka złośliwości ze szczyptą zazdrości ale z całym szacunkiem dla Ciebie ,jeśli w tym roku dojdzie do skutki moja następna wyprawa do Cro to napewno tak samo się załaduje
pozdrawiam Cię Rysio serdecznie
p.s ziemniaczków wziąłem tylko ze 3 kg ,ale za nie zapomniałem o pomidorach i ogórkach (i bardzo dobrze że zabrałem bo w Priomostenie te co ładniejsze to włoskie a rodzime blade jak teraz u nas, a ogórek to chyba sam wiesz jaki w smaku jest,a ja miałem z własnej hodowli )

Sorki, jeżeli już koś tak jechał ale nie przeglądałem wszystkich postów w temacie. Ja na wyjazd po raz pierwszy do Chorwacji bodajże w 1999 roku zaprosiłem wszystkich chętnych znajomych i pojechalismy jednym autem w 50 osób

















autokarem.
Pozdrawiam

Martiniso, powiem krótko przemawia przeze mnie litość dla kogoś kto z racji tego że ma duży bagażnik zabiera 3x30 litrów paliwa do bagażnika. To skrajna głupota połączona z nieodpowiedzialnością i do tego niezgodna z prawem. Życzę Ci w tym miejscu kontroli właściwych służb, najlepiej w Austrii bo najdrożej Cię to wyjdzie, aby powstrzymano ten chory zapęd zanim spalisz się w aucie wraz z rodziną lub spłonie wraz z Tobą w razie karambolu np w tunelu na autostradzie 10 innych uczestników, którym nie poskąpiono wyobraźni i rozumu jak w Twoim przypadku. Mam nadzieję, że przyszłoroczne wczasy zakończysz na kontroli właściwych służb jak najbliżej domu, ukarany taką kwotą, aby wyjazd dla Ciebie okazał się niemożliwy.

Nie pozdrawiam do czasu aż zmądrzejesz ...

Edit: Wywożenie kamieni z Chorwacji również jest karalne ale być może sam się przekonasz...

Rysio ja nie zakładam od razu wszystkiego najgorszego a przede wszystkim wypadków ,pożarów itp oczywiście zawsze ryzyko takie istnieje,ale czy nikt nigdy i niczym nie ryzykował ????????????? Ty też jesteś taki ideał jeśli chodzi o podróże ???????? nigdy nie przekroczyłeś prędkości w drodze do cro ?????? i co to nie było ryzyko ???????????? więc nie pisz mi zaraz o jakimś wypadkach ,pożarach itp zgadzam się tylko z tym ,że to jest niedozwolone wożenie paliwa w aucie(ale bus to nie osobówka) i systematycznie po zrobieniu określonej ilości km uzupełniałem bak ,po 800 km całe paliwo było już w baku( na marginesie przez całą trasę nie przekroczyłem prędkości większej jak 110 km) a jeśli chodzi o kamienie to nie miałem pojęcia że to jest nie dozwolone. Tez nie pozdrawiam
a co do życzeń ..................eh nie będę taki mądraliński jak Ty i życzę ci jednak wszystkiego najlepszego obyś zawsze był taki przestrzegator przepisów za jakiego się uważasz
P.s jeżdżenie ok 150 na godz z bagażnikiem dachowym też może być przyczyną nieszczęścia