Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008

napisał(a) **U-la** » 02.09.2008 11:01

Leszek Skupin napisał(a):Shtriiiiiga i Ty u mnie Wiiiitaj :D:D My nie mieliśmy tak ciepło podchodziliśmy późnym popołudniem od strony północnej więc słoneczko było za górką Tylko momentami przypalając nam czapki, ale nie było tragicznie. W sumie to na Plitvicach mieliśmy więcej przewyższenia w nogach, bo schodziliśmy 2x po ok 70 m i wchodziliśmy 2x po tej samej trasie, a było cieplej Tyle, że tam się szło zakosami po ścieżkach , a na tę górkę nie było ŻADNEGO szlaku [/color][/i][/b]

No wiesz Leszek!!! Cóz to za zdziwienie???? :lol:

Zawsze czytam :lol:

Tylko dwa miesiące mnie nie było, więc dopiero teraz nadrabiam zaległości. A Twoją Grecję pamietam to i teraz sobie wrzesień umilam

Pozdrawiam serdecznie!

napisał(a) **MWN** » 02.09.2008 11:11

Łukasz Darowski napisał(a):Kiedyś, chyba w Auto Świecie, był test na preparaty odrdzewiające. Oczywiście wygrała Coca Cola
Jednym słowem Cola dobra na wszystko

Jest to nieprawda, bo widziałem sam eksperyment trwający tydzień!

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 11:13

MWN to musiało być w takim razie mało coli w coli bo ja widziałem eksperyment, który trwał 3 dni :lol:

i zardzewiały śrubokręt był odrdzewiony

... Zresztą... przyjedźmy na zlot to się przekonamy :lol:

sami zrobimy doświadczenie, tylko niech ktoś przywiezie coś zardzewiałego a cola się znajdzie :lol:

napisał(a) **zmrol** » 02.09.2008 11:40

Dołączam do grona czytających, może jak sie obrobię w pracy to skrobnę jakąś mała relację z Cro (Vodic i okolic).

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 12:19

shtriga napisał(a):...Tylko dwa miesiące mnie nie było...

Kuuuurna Ty masz urlop z gumy czy jak :?:

zmrol napisał(a):Dołączam do grona czytających, może jak sie obrobię w pracy to skrobnę jakąś mała relację z Cro (Vodic i okolic).

Miło mi powitać kolejną czytaczkę

Pozdrav

napisał(a) **Vjetar** » 02.09.2008 12:36

mama_Kapiszonka napisał(a):Ten pierwszy czerwony dach za zatoką to Villa Pisak, w której spędziliśmy pierwsze cro-wczasy. A do Zatoki dopływaliśmy wzdłuż brzegu... Cudne widoki, delfiny na co dzień...

A te delfiny to pływając łodzią czy tak z brzegu widać?

P.S. Przepraszam Leszku za małą prywatę

napisał(a) **U-la** » 02.09.2008 12:38

Leszek Skupin napisał(a):
shtriga napisał(a):...Tylko dwa miesiące mnie nie było...

Kuuuurna Ty masz urlop z gumy czy jak [/color][/i][/b]

A gdzie napisała, że była 2 miechy na urlopie? :lol:

Miesiąc wyjazdu robotniczego

No a potem się pokombinowało soboty, niedziele, święta i wyszło 19 dni urlopu od 1 sierpnia do 1 września :lol:

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 12:48

JacYamaha napisał(a):....
P.S. Przepraszam Leszku za małą prywatę

Ne ma problema

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 12:49

shtriga napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):
shtriga napisał(a):...Tylko dwa miesiące mnie nie było...

Kuuuurna Ty masz urlop z gumy czy jak

A gdzie napisała, że była 2 miechy na urlopie? Miesiąc wyjazdu robotniczego No a potem się pokombinowało soboty, niedziele, święta i wyszło 19 dni urlopu od 1 sierpnia do 1 września

No w zasadzie nigdzie nie napisała :lol:

ale dla mnie jak kogoś nie ma 2 miechy to znaczy, że ma dwa miechy urlopu, a to przez moją strrrraaaasznie stacjonarną pracę

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 13:15

Zbieram się od rana, żeby napisać kolejny odcinek relacji, ale ni w ząb mi nie wychodzi, nie wiem jak zacząć, bo to w sumie nudny dzień był na plaży... to może choć kilka fotek wstawię

Nasze obozowisko rano... w sumie nie takie bardzo rano :lol:

- godz. 11:26 :lol:

Dzień dobry

Wieczorem, rozkładając namioty, z Piotrkiem popatrzyliśmy na tę górkę i pokręciliśmy głowami z dezaprobatą: Ta "górka" nie padnie

. Od Ani poprzedniego dnia się dowiedzieliśmy, że ma 1155 m.n.p.m. Hmmm... 10 razy wyższa niż nasza poprzednia. Odpada. Tak więc rano odwróciliśmy głowy w drugą stronę i pomaszerowaliśmy spokojnie na plażę

. Piękna kamyczkowa (z otoczaków) z klifem, niezbyt wysokim, ale bardzo przyjemnym.

Tak się schowaliśmy przed palącym słońcem w jakiejś jamce, ale jak się później okazało nie było to zbyt bezpieczne bo sucha ziemia ze stropu osypywała się pod wpływem skubnięcia palcami.

Jak już się rozlokowaliśmy z kocami, karimatami, materacami i całym dmuchanym sprzętem pozostało nam już tylko taplać się w ciepłej, krystalicznie czystej wodzie

Agnieszka zabrała mi moją czapeczkę i poszła z nią do wody

Adam wreszcie mógł zanurkować

A ja napawałem się pięknem gór nad morzem

Wieczorem stwierdziliśmy, że pójdziemy zajrzeć do Ani (Pozdrav :papa:

) i wypić słynne zielone :lol:

piwo.

Dobre było

, ale Aneta spytała czy jest również czerwone... Róóóówneż takie było, no to zamówiliśmy sobie wszyscy

Anecie pasowało do sukienki

Posiedzieliśmy trochę w Mr. Olimpia, Ania zabiegana siadała z nami czasem tak z doskoku, porozmawialiśmy troszkę, dowiedzieliśmy się, że w pobliżu, był Slapol i Nata (nie spotkaliśmy się z nimi :papa:

), Mayorbien i RomanB, który jednak wszedł na tę górkę z kimś kto znał drogę

. Roman pełne uznanie tym bardziej żeśmy słyszeli, że zrobiłeś to w nocy z czołówką na głowie

. Stwierdziliśmy, że musimy zrobić małe spotkanko cromaniaków u Ani w Mr. Olimpia. Ania miała mój numer telefonu i jakby co ... miała zawiadamiać, że coś się święci

Późnym wieczorem, zadowoleni, że udało nam się choć chwilę posiedzieć w takim gronie wróciliśmy do namiotów...

c.d.n.

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 02.09.2008 13:15

Leszek Skupin napisał(a):MWN to musiało być w takim razie mało coli w coli bo ja widziałem eksperyment, który trwał 3 dni i zardzewiały śrubokręt był odrdzewiony

Zrób inny eksperyment. Jeśli Adasiowi wypadają jeszcze mleczaki to wrzuć jeden do słoiczka z colą i codziennie potrząśnij...po tygodniu...ząb zniknie!

JacYamaha, delfinki widać spokojnie z plaży, jeszcze lepiej z tararu położonego sporo n.p.m. Czasmi dopływają blisko brzegu.

napisał(a) **marsylia** » 02.09.2008 13:26

mama_Kapiszonka napisał(a):Zrób inny eksperyment. Jeśli Adasiowi wypadają jeszcze mleczaki to wrzuć jeden do słoiczka z colą i codziennie potrząśnij...po tygodniu...ząb zniknie!

Serio

Ja prawie codziennie wypijam colkę, czy tzn., że moje zęby znikną :?:

napisał(a) **dangol** » 02.09.2008 13:44

marsylia napisał(a):
mama_Kapiszonka napisał(a):Zrób inny eksperyment. Jeśli Adasiowi wypadają jeszcze mleczaki to wrzuć jeden do słoiczka z colą i codziennie potrząśnij...po tygodniu...ząb zniknie!

Serio Ja prawie codziennie wypijam colkę, czy tzn., że moje zęby znikną

Mity

. Jak moja młodzież była jeszcze dziećmi z wypadającymi mleczakami, to próbowałam :lol:

. Ząbki zostały zanurzone w coca-coli, potrząsanie było przez kilka miesięcy nawet, w końcu napój zaczął pleśnieć, a mleczki :roll:

nic się nie zmieniły. Nie sądzę żeby to były jakieś wyjątkowo mocne mleczaki. Ale może coca-cola na naszym rynu była kiedyś trochę oszukana :?:

, to może dlatego mit został u nas obalony...

napisał(a) **Leszek Skupin** » 02.09.2008 13:56

Widzę, że wstrząsające doniesienia o działaniu Coca Coli poruszyły tym forum :lol:

I tak mamy już oto kilka zastosowań :lol:

1. Powstrzymuje wymioty.
2. Odrdzewia.
3. Rozpuszcza mleczaki.

Hehehe, a czy ktoś wspomniał, że zimna z lodem gasi pragnienie :?:

Pozdrav

napisał(a) **Vjetar** » 02.09.2008 14:00

mama_Kapiszonka napisał(a):Zrób inny eksperyment. Jeśli Adasiowi wypadają jeszcze mleczaki to wrzuć jeden do słoiczka z colą i codziennie potrząśnij...po tygodniu...ząb zniknie!

Ten eksperyment był w mythbuster i został obalony (fałsz).
Delfiny-byłem blisko bo w Omiś i nic. Pech? Najbliższe widziane dotychczas delfiny to Tybee Island.
Leszku-czekam na c.d.