Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 14:28

Następnego dnia tym razem sami 8O pojechaliśmy na Otok Murter. Ciekaw byłem co też tam takiego się znajduje, czemu tak wszyscy cromaniacy, którzy tam byli wychwalają to miejsce.

Jedziemy w stronę Sibenika. Po kilku km zjazd z Jadranki w mało ciekawym miejscu, kierunek na N.P. Kornati i o. Murter. No dobra jedziemy. Dotarliśmy do miejscowości, której nazwy nie pamiętam a w której wjeżdża się przez nie robiący wrażenia mostek zwodzony na wyspę. Nieee no, jedziemy dalej. Lekko krętą ścieżką wspinamy się pod górę... No i dech mi zaparło jak zobaczyłem widoki rozpościerające się przed nami :D. Złamałem przepis drogowy odnośnie ciągłej linii i zatrzymałem się po drugiej stronie ulicy.

Całej naszej trójce na takie widoki buźki się uśmiechały :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ja też zostałem uwieczniony :D
Obrazek

Obrazek

No i tu muszę powiedzieć, że z Murteru mam baaaaardzo mało zdjęć, tak mnie zauroczył swoimi uliczkami starym miastem, że zapominałem wyciągać aparat z torby 8O
Dojechaliśmy praktycznie na samo nabrzeże i w takim miejscu zostawiliśmy samochód.

Obrazek

Kompletnie bezpłatnie.
Sam Murter jako miejscowość jest bardzo niewielki, a przynajmniej takie wrażenie odniosłem. Tam na targu kupiłem sobie czapkę "hrvatkę" :lol: 8), a nasz syn deskę surfingową na stojaczku z napisem Croatia ;) Mało brakowało a Agnieszka kupiłaby sobie strój kąpielowy, ale jak się okazało był lekko uszkodzony :( No i obowiązkowe lody dla synusia. Te lody faktycznie są dwa razy większe niż nasze... jaaadł je i jaaadł i kapać mu już zaczęło po rękach, brodzie :lol: i jeszcze jadł ;) Powłóczyliśmy się trochę po uliczkach nabrzeża i stwierdziliśmy, że podjedziemy do kościółka, który stał na wzgórzu. Niestety okazało się, że był zamknięty więc do środka nie weszliśmy, ale pamiątkowe zdjecie sobie zrobiliśmy przy murku tegoż kościoła, który wcale nie był żadną perełką architektoniczną.

Obrazek

Od tamtej pory prawie wogóle nie rozstawałem się z tą czapeczką ;)

Przyszedł czas na powrót. Znajomi sami zostali na campie - chcieli odpocząć :?: nie wiem. W każdym razie ruszyliśmy "do domu", ale jak zobaczyliśmy, że droga zbliża się bardzo do morza to nie mogłem dopuścić, żeby się nie zatrzymać ;)

Obrazek

Kolejny raz sielanka :D

Obrazek

Po powrocie zjedliśmy na campie obiadek i rozpoczęliśmy z Piotrkiem debatę... Jutro wyjeżdżamy, mamy w planach jechać na Hvar, tyle rozmawialiśmy o tej górce wznoszącej się nad naszą zatoczką, hm... może by tak jednak zapiąć na nogi adidasy i poczłapać na górę :?: Dobra, dziewczyny z dziećmi na plażę, a my w górę :D

Przedzieraliśmy się przez gęste krzaki, przez gaje oliwne, tylko nie wiem czy dziko roznące czy sadzone, choć było wyraźnie widać kamienne murki, tak jakby były to ogrodzenia parceli. Szliśmy najostrożniej jak tylko można było, bo trawa tam gdzie nie było głazów była głęboka i nie było widać co kryje. W pewnym momencie ku naszemu ogromnemu zdziwieniu ukazała się droga. Na górę podchodziliśmy od strony wschodniej poszliśmy więc tą drogą w prawo tak aby podchodzić od północy, gdzie góra zdawała się łagodniejsza. No i dobrze zrobiliśmy bo idąc na "strzałkę" musielibyśmy pokonać jeszcze jeden, mniejszy szczyt, który był nie widoczny, bo zlewał się ze ścianą najwyższego szczytu. W końcu musieliśmy zejść z drogi i iść pod górę, bo zaczęła się oddalać za bardzo od szczytu. Mniej więcej na 2/3 wysokości górki zatrzymaliśmy się na chwilę i odwróciliśmy patrząc na widok jaki nam się ukazał ze zbocza. Piotrek złapał za aparat, a mnie zatkało na moment, ale krzyknąłem na niego: Idziemy dalej :!: zobaczysz jakie będą widoki z góry :!: i poczłapaliśmy dalej. Faktycznie widok z samej góry wynagrodził nam trud wspinania się na górkę, która, jak się potem okazało ma zaledwie 115 m.n.p.m. ;) Staliśmy w milczeniu nawet nie podnosząc aparatu do oka. Wokół panowała kompletna cisza :!: To było piękne uczucie. Doskonale rozumieją je, Ci którzy zdobywają większe niż "nasza" góry... RobCro, Zawodowiec, Kulki, janusz.w i wielu innych których nie wymieniłem, a z tego co wiem jest sporo ludzi, którzy się trudnią wspinaczką bardziej zaawansowaną ;).

Obrazek

Widok na Vransko Jezero i Velebit
Obrazek

Obrazek

Widok na nasz camping
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na samym szczycie stał krzyż w kopczyku z kamieni...
Obrazek

Obrazek

Na szczycie spędziliśmy kilkadziesiąt minut, przyszedł czas żeby zacząć odwrót, żeby się dziewczyny nie martwiły, że nas za długo nie ma ;) Potem się dowiedzieliśmy, że nas widziały na szczycie - dwie małe poruszające sie ludzkie sylwetki :D

Na sam koniec gdy byliśmy już prawie na plaży po drugiej stronie naszej zatoczki niebo uraczyło nas takim oto widoczkiem 8O

Obrazek

Wieczorem popakowalismy najpierw rzeczy, które rano już nie były potrzebne, a można było je zapakować jako pierwsze i jako schowane najgłębiej. Wszystkie pozostałe torby i pakunki zostały poskładane tak, żeby chwilę trwało ich dopakowanie i wsadzenie do samochodu...

Następnego dnia - kierunek Hvar.

c.d.n.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.08.2008 14:47

Leszku, pięknie uwieczniłeś wyspę Murter 8). W ostatnim dniu ubiegłorocznego rejsu od morskiej strony też mi się podobała.

No a za chwilkę będzie Hvar, moja wyspiarska dusza już się raduje na samą myśl o tym co nam pokażesz :D .
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 14:52

Dzięki 8) zabrałem ze sobą wszystkie rady forumowiczów odnośnie fotografii i starałem się najlepiej jak potrafiłem :)

Co do Hvaru to milczę jak grób :lol: na razie kierunek :!: Hvar ;) Taki został obrany ;)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.08.2008 15:00

No to jest ryzyko :? że będzie zmiana planu. Cóż, nawet jeśli to nie będzie Hvar, to i tak będzie pięknie :D
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 15:02

Hihihi nadal milczę :lol:






Ciąg dalszy już jutro więc zostawię Was drodzy forumowicze troszkę w niepewności ;)

Pozdrav :papa:
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 27.08.2008 15:07

Jest ryzyko, jest zabawa :lol:
Czekamy...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 15:11

marsylia napisał(a):Jest ryzyko, jest zabawa :lol:
Czekamy...

Hihihi ano ano ;)

Sorki wielkie, ale właśnie przypomniało mi się, że nie bęzie mnie przy necie aż do poniedziałku więc do zobaczenia w poniedziałek ;)

Pozdrav :papa: i do poniedziałku :papa:
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 27.08.2008 16:58

Murter to moje pierwsze spotkanie z Chorwacją/nie licząc tuneli i autostrady :lol: /. Po wielogodzinnej nocnej podróży, zobaczyłem te widoki - wspaniała nagroda za trudy podróży 8) . Rozumiem i podzielam zachwyt. :P Ja niestety nie miałem siły robić zdjęć a moja rodzina nawet nie wstała, żeby podziwiać.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.08.2008 21:19

Leszek Skupin napisał(a):[b][i][color=green]Jedziemy w stronę Sibenika. Po kilku km zjazd z Jadranki w mało ciekawym miejscu, kierunek na N.P. Kornati i o. Murter. No dobra jedziemy. Dotarliśmy do miejscowości, której nazwy nie pamiętam a w której wjeżdża się przez nie robiący wrażenia mostek zwodzony na wyspę.


Leszku ten most wjazdowy na Murter jest w miasteczku Tisno , leżącym częściowo na wyspie, i częściowo na lądowym wybrzeżu kanału Murter, w jego najwęższej części (38 m).
Obie części miasta łączy podnoszący się most

Obrazek

Most ładniej się prezentuje wieczorowa porą

Obrazek
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 27.08.2008 21:54

...czytam, oglądam fotki... nakręcam się :wink: , Hvar mówisz, kierunek... :lol: Też mam Hvar 'na tapecie'.

pozdr
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 28.08.2008 07:42

Pięknie opisałeś wejscie na szczyt i zachwyt widokiem.
A wysokość nie ma znaczenia. Czasem z bardzo zacnej wysokości szczytu nie widać nic. A tu miałeś świat pod stopami czyli to co w górach najpiękniejsze. I jeszcze tą ciszę ...
pozdrawiam i ... do zabaczenia na Hvarze :?: :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.08.2008 07:43

Leszek Skupin napisał(a):
No i obowiązkowe lody dla synusia. Te lody faktycznie są dwa razy większe niż nasze... jaaadł je i jaaadł i kapać mu już zaczęło po rękach, brodzie :lol: i jeszcze jadł ;)


Pan rzucał kulkami ( :!: ) przekładał z ręki do ręki, za plecami, dodawał kolorki, cuda wianki (kupa śmiechu) i w końcu tak zakręcił dzieciaka, że jak podawał przez szybę w ladzie to ten chciał wziąć...
i w końcu dostał takiego lo(u)dzika
Obrazek

c.d.n. dopiero w poniedziałek?! Straszne
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 28.08.2008 08:16

Leszek Skupin napisał(a):nie robiący wrażenia mostek zwodzony na wyspę.


Kurczę, jechałem przez ten mostek i chyba na mnie zrobił jeszcze mniejsze wrażenie bo nie wiedziałem, że jest zwodzony 8O

A że odcinek jest też o GÓRZE :D to nie mogłem się nie odezwać 8) :wink:

Leszek Skupin napisał(a):Faktycznie widok z samej góry wynagrodził nam trud wspinania się na górkę, która, jak się potem okazało ma zaledwie 115 m.n.p.m


Leszku, to nieważne ile góra ma wysokości. Ważne, że w ogóle chciało się Wam na nią wspiąć. Bo o to m in chodzi, żeby osiągnąć coś samemu, ma się wtedy zdecydowanie większą satysfakcję. Tak sobie patrzę na Twoje zdjęcia zrobione ze szczytu i te, zrobione wcześniej z drogi do Murteru. Po prostu z drogi, która przebiegała wzgórzem na wysokości pewnie niewiele niższej niż zdobyty przez Was szczyt. Zdjęcia ładne, widoki podobne, ale tu jest ta różnica - jazda drogą i samodzielne wejście. Ja ją widzę :D i czuję 8)

A propos 115 m - podobną wysokość ma góra Rowokół wznosząca się w pobliżu naszego Słowińskiego PN. Na szczycie ma jeszcze wieżę widokową, żeby było coś więcej widać niż porastające szczyt drzewa :wink: Nad naszym morzem też są góry :lol:
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 29.08.2008 09:39

Leszku,
jutro nasz wyjazd, a ja, zamiast pakować torby lub być na forum bardziej adekwatnym do miejsca naszych tegorocznych wakacji, ... czytam Twoją relację ... :wink: :D
Pozdrawiam serdecznie,

MAPA
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 29.08.2008 09:57

Piszę z użyczonego komputera gdzieś w Polsce i już trzeci raz próbuję napisać odpowiedź.... ehhh...


LRobercie, jeśli to było pierwsze spotkanie z Chorwacją to nie dziwię się zachwytowi, bo Otok Murter jest bardzo malowniczy :)

Januszku, faktycznie ten most wygląda ładniej wieczorem, ale aż takiego wrażenia nadal niestety nie robi... no może gdybym tam był osobiście, z odpowiednią osobą (czyt. moją Agnieszką) to moooże, kto wie... ;)

janusz.w. Zapraszam na dalsze odcinki, zapraszam :), na razie nic nie zdradzę ;)

plavac, mieliśmy lazurowe morze u stóp, niebo błękitne nad głową, ciszę w uszach i radość w sercach.... czego więcej potrzeba człowiekowi do szczęścia :?: ;)

YacYamaha, o to to... takiego loda pożerał :lol: tyle tylko, że bez czapki :lool:

Kulko wielki ukłon w Twoją stronę :) Dokładnie tak było, nie sama wysokość, lecz widoki z górki ZDOBYTEJ na własnych nogach, nie żebyśmy się jakoś specjalnie zmęczyli, ale na większą górkę ze względu na brak kondycji bym się nie szarpnął ;)

MAPO zaszczyt to dla mnie :D wielki, że czytasz moją relacyjkę skromną, ze skromnej (w porównaniu z Waszą) wyprawy :)
Życzę Wam udanego wyjazdu realizacji wszystkich planów (a może i więcej) i szczęśliwego powrotu

Pozdrav :papa:

P.S. Dziękuję Wszystkim, którzy tę relację czytają i ślad po sobie zostawiają ;) mobilizuje mnie to jeszcze bardziej do szczegółowszych opisów i wklejania większej ilości zdjęć ;)
UKŁONY wielkie dla Wszystkich :)
Ostatnio edytowano 12.09.2008 12:11 przez Leszek Skupin, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone