Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Starigrad-Paklenica - czyli niedrogi wyjazd 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.02.2011 23:46

Jestem, czytam, oglądam :lol:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.02.2011 06:27

Ech....piękne te zachody. :hearts:

Chciałoby się już być w Chorwacji. :P
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 09.02.2011 08:34

Ania W napisał(a):
Chciałoby się już być w Chorwacji. :P


Pewnie dlatego tyle czasu tutaj spędzamy :D 8)
Jaren
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 119
Dołączył(a): 02.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jaren » 09.02.2011 09:25

Witam i zasiadam do czytelni :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.02.2011 09:49

Zostawiam swój ślad i ja :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.02.2011 13:03

Jako, że plaża w centrum nie przypadła nam do gustu, a ta przy hotelu Alan nie jest tym, co chcemy :( szukamy plaży w sam raz dla nas.
Przy samej tabliczce wjazdowej do miasteczka (od strony Seline) jest droga wjazdowa w kierunku morza (dla niektórych to nie będzie morze, ale zatoka, jak zwał tak zwał, ale jest mokre, zimniejsze od powietrza i słone, czyli morze :D Wjeżdżamy. Droga jest kamienista i ma zaledwie kilka metrów. Kończy się szlabanem. Ale przed nim jest parking, kilka aut, mały prywatny camping, więc zostawiamy auto i idziemy zbadać miejsce. Morze w postaci zatoki, a raczej kilka szerszych zatok tak to bym nazwała. Woda płytka, plaża szeroka, kamienista, ale kamienie z tych jasnych. Tu będziemy plażować., poboba nam się :D I tak jest już prawie do samego końca pobytu.

Na plażę jeździmy autem - to ok. 2, 2,5 km w jedną stronę. Auto przed szlabanem stoi, jak się uda to nawet w mini cieniu, ale słońce się "kręci", więc cień ucieka i popołudniu jest w aucie jak w piekarniku :( , ale od czego klima, zanim zapakujemy się spowrotem do auta, w środku przyjemny chłodek. Przyjeżdżamy zwykle między 10-11, my śpiochy więc śpimy do 9, 10. Plażujemy do 16 bez przerwy. Kanapki, owoce, jakieś ciastka i picie w torbie takiej mini lodówce, więc jest ok.

Plaża robi ciekawe wrażenie, jak Góry Velebitu "wchodzą się" kąpać do Jadranu :wink: (te domki to już Seline)
Obrazek

Obrazek

Na plaży, w tej naszej części, praktycznie pusto. Od parkingu to 3-5 min na piechotkę, przy czym taszczymy parasol, maty, torbę z jedzeniem, książkę, wiaderka dla syna (nie wiadomo po co, nigdy nie używane, ale na plaże muszą trafić), siatka na ryby, sprzęt ABC sztuk 2 do nurkowania. Sporo jak na 3 osoby.

Na plaży zaledwie kilka "obozowisk" oddalonych od siebie o kilkanaście metrów. Luz i prywatność. Na samej plaży nie ma infrastruktury, żadnych pryszniców, knajpek, ale to nam nie przeszkadza. Poniższe zdjęcie pokazuje o jakich odległościach pomiędzy sąsiadami mówię, zdjęcie jest robione z naszego grajdołka :D

Obrazek

Przy drodze (tej za szlabanem) są kosze na śmiecie, codziennie opróżniane, droga gdzieś prowadzi, bo chodzą nią inni plażowicze. Kiedyś sprawdzimy, gdzie prowadzi
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.02.2011 13:06

alutka9 napisał(a):witam i ja sie przylacze,bo 12 sierpnia ruszamy do Starigradu :) wszystkie rady bardzo cenne :wink:


Jak masz jakieś pytania to śmiało pisz. Postaram się Ci pomóc :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.02.2011 13:28

Co jeszcze warto wiedzieć o plaży :?: :?:

Plaża warta polecenia tym, co cenią sobie spokój i kameralność. Brzeg linii wody, a tym samym obozowiska, są oddalone od tej drogi, gdzieś prowadzącej. Nawet nie wiadomo, że ktoś tą drogą chodzi. Cisza i spokój.

Jedna uwaga - wzdłuż linii wody zbierają się liście z drzew, co może lekko zniechęcać, ale wystarczy kilka ruchów łopatką, aby przenieść je na jakąś kupkę, poza linią naszego grajdołka i wejście do wody jest ok :)

Plaża idealna dla osób z małymi dziećmi: długo bardzo płytko, nie ma żadnych fal, bo nie ma skał, więc spokojnie można leżeć, a dzieci mogą się pluskać przy brzegu. Nasz 7-latek nie nudził się, bo kamienie można śmiało rzucać do wody - nie ma ludzi, nie ma zagrożenia trafienia kogoś w głowę :lol: Poza tym przy brzegu budował stale takie koliste mury, aby zatrzymać wodę w nich i zobaczyć, jak mocno się ogrzeje, ale od południa jest odpływ i woda się cofa, wobec czego woda znika z muru. Ale syn uparty, wodę stale dolewa, więc stale jest zajęty :) a my odpoczywamy

Poza tym jako, że bardzo długo jest płytko (woda dopiero po kilkunastu metrach jest mu powyżej pasa) spokojnie może sam pływać w kole i nurkować w masce. Nie trzeba stale patrzeć, można zanurzyć się w książce i tylko kukać, co kilka akapitów. Wiadomo, że młodsze dzieci trzeba bardziej pilnować, ale jest bardzo bardzo bezpiecznie :D

Na plaży nie ma krabów 8O co było dla nas zaskoczeniem po ubiegłorocznym pobycie w Poreciu, gdzie były na każdym kroku. Są tylko te kraby (pustelniki?) mieszkające w muszlach. Muszelek też jakoś specjalnie dużo nie ma, ale kilka się przywiozło. Tworzą teraz wakacyjną dekorację w wielkiej szklanej misie :D Nie ma jeżowców, a w wodzie (ale sporo głębiej) jest sporo strzykw.

Któregoś dnia syn przy samym brzegu znalazł dziwnego dla nas kraba, a raczej krabika, takiego albinosa. Został wyjęty w wody na łopatce, obfotografowany, obejrzany i z powrotem trafił w wody Jadranu.

Obrazek

Dla kogo plaża nie jest :?: :?:
Dla osób nastawionych na nurkowanie i pragnących podglądać życie morskich istot. A także dla tych nie lubiących się smażyć i tych, co lubią podczas opalania smakować zimne piwo lub kolorowe drinki - brak barów, brak zminych alkoholowych napojów
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.02.2011 13:40

We wtorek popołudniu, po plażowaniu i zasłużonym obiadku, wybieramy się do głównego wejścia do PN Paklenica. Chcemy popatrzyć, a także upewnić się, co do godzin zwiedzania jaskini na terenie PN.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nasza rodzima roślinka:
Obrazek

Niestety informacje zawarte w przewodniku się potwierdzają :evil: (strażnik parku, w punkcie wejścia, gdzie trzeba zakupić wejściówki, mówi biegle po angielsku, więc dogadać się nie ma problemu, tu też można otrzymać informatory o parku i całym Velebicie i to nawet w języku polskim 8O
Jaskinię można zwiedzać od 9 do 13, przy czym jej zwiedzanie trwa 40-60 min., więc ostatnie wejście o 12. Czas dojścia do jaskini to ok. 45 min, idąc pod górkę. Więc zwiedzanie jaskini odpada, musielibyśmy wstać o 7, a to niemożliwe dla nas :oops:
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 09.02.2011 15:30

piekara114 napisał(a):
alutka9 napisał(a):witam i ja sie przylacze,bo 12 sierpnia ruszamy do Starigradu :) wszystkie rady bardzo cenne :wink:


Jak masz jakieś pytania to śmiało pisz. Postaram się Ci pomóc :)


z posrednika korzystalismy pewnie tego samego :wink: ale ja to zrobilam swiadomie,pierwszy raz jedziemy,z trojka (w tym dwojka malych po 2 lata ) dzieci,wiec na ryzyko mnie nie stac.mam nadzieje zebrac doswiadczenia na kolejny wyjazd :)
wskazane informacje gdzie cos fajnego zjesc,gdzie mozna pobawic sie z dziecmi,my bedziemy chyba niedaleko alana bo on jest na tej samej ulicy,my nr 9 a alan 14.narazie z niecierpliowscia czekam na cd relacji :D
Marek40
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 30.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek40 » 09.02.2011 18:31

piekara114 napisał(a):Na plażę jeździmy autem - to ok. 2, 2,5 km w jedną stronę. Auto przed szlabanem stoi,


Obrazek

Na plaży, w tej naszej części, praktycznie pusto. Od parkingu to 3-5 min na piechotkę, przy czym taszczymy parasol, maty, torbę z jedzeniem, książkę, wiaderka dla syna (nie wiadomo po co, nigdy nie używane, ale na plaże muszą trafić), siatka na ryby, sprzęt ABC sztuk 2 do nurkowania. Sporo jak na 3 osoby.


Przy drodze (tej za szlabanem) są kosze na śmiecie, codziennie opróżniane, droga gdzieś prowadzi, bo chodzą nią inni plażowicze. Kiedyś sprawdzimy, gdzie prowadzi

Zasiadam do czytania
Miło jest wspomnieć wakacje byłem tam z końcem czerwca i pierwsze dni lipca i mieszkaliśmy na przeciwko zatoczki z plażą
Jak przyjechaliśmy to już Niemcy z Samochodem Domkiem już byli i na Twoim zdjęciu sa nadal .

Obrazek

Czekam na dalsza relację.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.02.2011 12:06

Marek40 napisał(a):
Miło jest wspomnieć wakacje byłem tam z końcem czerwca i pierwsze dni lipca i mieszkaliśmy na przeciwko zatoczki z plażą
Jak przyjechaliśmy to już Niemcy z Samochodem Domkiem już byli i na Twoim zdjęciu sa nadal.


Witam Marek
rzeczywiści kamper był i to prawie do samego końca naszego pobytu. Wyjechali dzień czy dwa przed nami. Nawet mówiliśmy z Panem M. że pusto bez nich :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.02.2011 13:03

Witam w Cro może nie ciałem :( ale na pewno duchem :D

Wieczorem postanowiliśmy, że nazajutrz rano wybieramy się do Zadaru :P
Rano śpimy, aż się wyśpimy, ale szybko się zbieramy, pakowanie i wyjazd. Rok wcześniej przetestowaliśmy, że najlepszy sposób na zwiedzanie to dać każdemu to co lubi: dla mnie zwiedzanie, a potem zatrzymujemy się na jakiejś fajnej plaży i kąpiel w innych warunkach. I wilk syty i owca cała :lol:

Jedziemy, do Zadaru jest blisko. Najpierw mijamy Seline i most autostradowy. Przejeżdżamy przez "czerwony most" - ale za późno zauważamy zatoczkę na postój :? i nie mamy już jak zjechać. Ale to nic nie szkodzi, zatrzymamy się w powrotnej drodze :)
wybieramy drogę główną, ale nie autostradę, nie ma co przepłacać za kilkukilometrowy odcinek. Po jakiś 40, 50 min jesteśmy na miejscu. Szukamy parkingu. Jedziemy jak najbliżej centrum, GPS swoje a znaki drogowe pokazują coś innego :? Nagle jest duży parking, pełen aut, ale wjeżdżamy i o dziwo bez problemu parkujemy. Nic nie ma o płatności, żadnej zona. Są parkingowi i uzyskujemy informację, że parking free, płatna jest tylko niewielka strzeżona jego część :D

Jedyna jego wada to to, że jest w pełnym słońcu. Parking znajduje się przy ulicy Marka Marulica (nie jest to dokładnie ta ulica, ale tuż przy niej). Ustawiamy GPS - punkt (w razie, gdybyśmy samodzielnie nie mogli trafić na parking :P , GPS do torebki i idziemy na azymut w kierunku centrum Zadaru.
Mijamy po prawej płatny parking, fortyfikacje (przypominają mi krakowskie forty :) i przechodzimy przez mały park i naszym oczom pokazuje się Brama Lądowa

Obrazek

Z lewej strony Bramy jest Fosa - czyli obecnie mała przystań jachtowa.
Robimy zdjęcia i wchodzimy w ścisłe centrum. Kręcimy się po uliczkach, upał nie miłosierny, żar leje się z nieba, wysyłamy kartki do rodzinki i znajomych. Dochodzimy do głównego placu miasta - Forum. Znowu pstrykamy zdjęcia:

Wieża katedry, a przed nią powinien być Kościół św. Donata (ale nie zmieścił się w kadr - taki grubas z niego :D

Obrazek


Oglądamy inne zabytki, zgodnie z sugestiami przewodnika (Pascal). Zainteresowały nas wykopaliska archeologiczne odgrodzone od zwiedzających, ale pomiędzy poszczególnymi elementami ogrodzenia coś tam widać

Obrazek
Ostatnio edytowano 07.07.2011 17:37 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15557
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.02.2011 13:17

Przechodzimy placem JPII na nabrzeże

Obrazek

Trzeba coś zjeść, decydujemy się na pizze w małym bistro. Jest pyszna :) bierzemy dokładki, bistro położone w cienistej uliczce, więc odpoczywamy też od upału. Posileni bocznymi uliczkami kierujemy się ku morskim organom. W jednej z uliczek znajdujemy małą nietypową kapliczkę :?:

Obrazek

Docieramy do organów, śmiałkowie kąpią się tu w Jadranie :D zazdroszczę, sama bym wskoczyła, ale nie mam stroju na sobie :( Tłumaczę synowi o co w tych organach chodzi, na jakiej zasadzie Jadran gra swoją muzykę. Mimo dużej ilości zwiedzających, wsłuchujemy się w muzykę 8) Odpoczywamy, moczymy nogi w Jadranie, ale ulga 8)
Oglądamy jak prom dobija do nabrzeża, taki kolos z bliska robi ogromne wrażenie. Chcemy w takim w przyszłości popłynąć

Obrazek

Patrzymy pod nogi i obserwujemy jakieś wielkie koło 8O wmontowane w nabrzeże. Wygląda jak wielkie solary, ale co to jest nie wiemy.
Wracamy wzdłuż nabrzeża, szukamy morskiej bramy, ale nie możemy jej znaleźć :evil: Wchodzimy na stare miasto, kamienie tak śliskie, że zęby można stracić i przy następnej przecznicy jest:

Obrazek

dokładnie taka jak w przewodniku

Obrazek

Chodzimy w poszukiwaniu kugli, ale jest tu mały wybór kolorów i nie ma białych, a syn tylko takie jada. Idziemy jeszcze w kierunku Placu Pięciu Studni. Po drodze mijamy kilka innych ważnych budynków, ale jesteśmy już zmęczeni. Jest za to punkt info. Biorę mapki (czemu ich nie miałam wcześniej :evil: dużo dokładniejsze i wyraźniejsze niż ta w przewodniku ). Dowiaduję się o to coś okrągłego na nabrzeżu - to pozdrowienie słońca. Szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałam, dokładniej byśmy się temu przyjrzeli.

Plac 5 Studni - rzeczywiście jest 5 studni. Czytam dla syna informacje jak działały. Przez park wracamy do auta. Na szczęście mamy klimę. Teraz pora na plażę. Chłopaki odetchnęli z ulgą :lol:

W punkcie info powiedzieli, ze plaże miejskie są takie sobie, więc po lekturze przewodnika jedziemy do Nin. Kierunek obrany, GPS ustawiony, jedziemy. Jeszcze zakupy w Kauflandzie - polecam, duży wybór, tanio i bardzo tanie owoce, zwłaszcza migdały.
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 10.02.2011 13:18

Chorwaci w końcu postępy robią, co mnie bardzo cieszy :D Będąc w Zadarze w 2009 złościło mnie, że antyczne pozostałości nie są ogrodzone, ludzie dotykają i zabytki zwyczajnie niszczeją. :(

Fajnie się czyta i ogląda fotki. :) Ech...Chciałoby się już być w Cro. 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Starigrad-Paklenica - czyli niedrogi wyjazd 2010 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone