napisał(a) mariusz_77 » 17.09.2012 10:42
Witam po dłuższej przerwie...
Kolejny dzień postanowiliśmy poświęcić na kolejny ekstremalny podjazd czyli sv.Nikola oraz popołudnie spędzone w Starim Gradzie
Oczywiście do wjazdu na sv. Nikolę - najwyższy szczyt Hvaru najbliższa droga ze sv.Niedzieli prowadzi znaną i lubianą przez nas szutrową drogą na Hvar... po zjeździe z szutrówki skręcamy w prawo i po kilkuset metrach jest znana nam z forum tablica z napisem "Columbic" więc bez problemu wiedzieliśmy gdzie skręcić... i znowu szutrówka... ale my to lubimy
Początkowo droga jest spokojna i możemy podziwiać piękne poletka lawendy...
początkowo droga spokojna... jako, że wyjechaliśmy dość wcześnie nie spotkaliśmy po drodze nikogo...
droga momentami zaczęła stawać się coraz bardziej wymagająca...
z daleka widać ostatni ekstremalny podjazd pod sam szczyt...
coraz bliżej... moja żona już chce wysiadać z samochodu...
pod szczytem spotkaliśmy oczywiście Polaków schodzących z niego, którzy nie zdecydowali się podjeżdżać sami i przyjechali w kilka osób z wycieczką bardziej terenowym autkiem... znaleźliśmy miejsce na "parkingu" i zdążyli nam jeszcze cyknąć fotkę
a teraz już wracają...
no to ostatni odcinek wdrapujemy się...
podejście pod krzyż nie było najłatwiejsze, szczególnie dla Tomka...
no i szczyt...
a reszta chyba bez komentarza...
Tomek zerka na naszą sv.Niedzielę...
a to inna droga na szczyt niż ta którą przyjechaliśmy...
i jeszcze kilka fotek...
dotarliśmy do kapliczki...
Tomek jak zawsze znalazł sobie baaardzo absorbujące go zajęcie...
jeszcze wpis do księgi pamiątkowej...
]
a to sprawca całej naszej wyprawy... Święty Mikołaj
czas wracać...
żegnamy lawendę i czas do Starego Gradu...
Ostatnio edytowano 01.03.2016 18:29 przez
mariusz_77, łącznie edytowano 6 razy