Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 07:47

piekara114 napisał(a):U mnie szansa, że pojadę z kimś kto całość zaplanuje za mnie jest znikoma :D


I pewnie byś nie chciała :D .

Oczywiście przedstawiam pomysł, proszę o korektę, własne propozycje, podaję ramowe koszty, przesyłam możliwe miejsca noclegowe, można powiedzieć, że wspólnie ustalamy najważniejsze elementy. Każdy musi wiedzieć na co się pisze. Koszty wyjazdu są za duże, żeby decydować za kogoś w sprawie apartamentu.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 09:52

7 lipca (2 dni do wyjazdu)

Jesteśmy w połowie spakowani :D
Bilety na prom z Killini do Poros już kupione, winiety na Słowację, Węgry i Rumunię też.
Winieta słowacka 30 dniowa 14 €, winieta węgierska 4980 HUF, rumuńska 3 €.
Sprzątam, podlewam, prasuję, pielę warzywka, robię zakupy, apteka, biedronka….
Wieczór: piję desperadosa i się cieszę :lol:

8 lipca (1 dzień do wyjazdu)

Mąż w pracy, musi „podopinać „ wszystkie sprawy i przekazać obowiązki na 3 tygodnie, więc wraca do domu późno. Zresztą przyzwyczaiłam go ostatnimi laty, że skoro jestem w domu, to pakowanie i przygotowanie auta spada na mnie (przepraszam, piwa pod klapę spakował sam i gaśnicę też :mrgreen: )
Od rana zatem odkurzanie, myjnia ….. , przegląd , bo dowód rejestracyjny traci ważność za tydzień.
Pakowania ciąg dalszy. Wykreślam kolejne pozycje z listy, na której oprócz rzeczy oczywistych, znajduje się mnóstwo rzeczy mniej oczywistych.
I tak krążę po domu nabijając kilometry i cały czas mam wrażenie, że jakoś mało upchane te walizki, czyżbym wzięła mniej rzeczy??
Wieczór:
Zasiadam przy komputerze i co widzę? Słowacja od 9 wprowadza korytarze tranzytowe. Nijak się one mają do mojej trasy, bo mieliśmy jechać przez Częstochowę, potem na Białkę i przejście w Jurgowie.
Niby mogę przez Warszawę i jakieś tam inne miejscowości, a potem Barwinek, ale przeraża mnie 500 km lokalnymi drogami w piątek 8O . Mąż odpowiada, że ewentualnie przez to Chyżne, trochę nadłożymy ale czasowo będzie podobnie.
A może zarejestrować się na stronie słowackiej i wtedy nie obowiązują nas wyznaczone drogi. Myślę do …
Rana

Jest 9 lipca 2021

Powoli dociera do mnie, że wyjazd już dzisiaj. Nie martwię się już o Słowację, jakoś przejedziemy :D
Jest piękna słoneczna pogoda. Przygotowuję przekąski na drogę, ale ciągle powraca ta Słowacja, a jak nas nie wpuszczą tym przejściem ?? Siadam do komputera i rejestruję się na słowackiej stronie. Po co ja tak długo nad tym myślałam? Miejsca pobytu nie trzeba wpisywać, tylko datę wjazdu, dane, oświadczenie o kontaktach covidowych, szczepieniu itp. Dostajemy potwierdzenie meilem z informacją, że musimy zachować go do kontroli.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 09:59

Około 16 chmurzy się po czym zaczyna kropić. Bagaże pakujemy szybko, po zeszłorocznym wyjeździe, układanie „puzzli” w bagażniku mamy dobrze opanowane. Chwilę przed 17:00 brama się zamyka.
Jeszcze resetowanie liczników i wyznaczamy pierwszy cel. Jedziemy na Jasną Górę.
Leje jak z cebra, wycieraczki nie nadążają zbierać wody


1.jpg


Przejeżdżamy Wisłę i naszym oczom ukazuje się krajobraz jak po przejściu cyklonu. Połamane gałęzie na szosie, kałuże, gdzieniegdzie leżą drzewa. Jedno takie zagrodziło drogę, google pokazuje korek na godzinę, omijamy go leśnymi ścieżkami.
Mogę jechać powoli , objazdem, ale nie lubię stać w miejscu.
Za Łodzią, na szczęście, przestaje padać.
Dłuży się ta droga: odcinkowy pomiar prędkości, zmora wszystkich jadących na południe i roboty drogowe. Na Jasnej Górze jesteśmy 20:50.


2.JPEG


Super, akurat na Apel Jasnogórski. Taki dobry początek podróży. Większość pielgrzymów to uczestnicy rowerowej pielgrzymki. Niektórzy pokonali trasę green velo, zanim tu dotarli .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.10.2021 10:53

wiola2012 napisał(a):

Oczywiście przedstawiam pomysł, proszę o korektę, własne propozycje, podaję ramowe koszty, przesyłam możliwe miejsca noclegowe, można powiedzieć, że wspólnie ustalamy najważniejsze elementy. Każdy musi wiedzieć na co się pisze.


Jeśli wspólne wakacje z lokalizacją noclegów przynajmniej na kilka dni bez konieczności przemieszczania bagaży, to taka opcja jest dobra. Na miejscu każdy może robić, co chce. Nie chce zwiedzać? Jego problem... Gorzej, gdy się podróżuje z niemal codzienną zmianą miejsca do spania, wtedy nawet znacznie wcześniej przekazana (i zaakceptowana przez resztę uczestników) ramowa trasa, już w realu dla niektórych może okazać się nie taka, jakiej oczekiwał. Właśnie tak było podczas naszej włóczęgi po Rumunii... No ale po latach, wszyscy jakoś dobrze to wspominają :) , chociaż wtedy przez moment grupa mogła się rozbić i ktoś mógł wybrać własną opcję podróży (były 3 auta, więc problemu by z tym nie było).
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 14:54

dangol napisał(a):
wiola2012 napisał(a):

Oczywiście przedstawiam pomysł, proszę o korektę, własne propozycje, podaję ramowe koszty, przesyłam możliwe miejsca noclegowe, można powiedzieć, że wspólnie ustalamy najważniejsze elementy. Każdy musi wiedzieć na co się pisze.


Jeśli wspólne wakacje z lokalizacją noclegów przynajmniej na kilka dni bez konieczności przemieszczania bagaży, to taka opcja jest dobra. Na miejscu każdy może robić, co chce. Nie chce zwiedzać? Jego problem... Gorzej, gdy się podróżuje z niemal codzienną zmianą miejsca do spania, wtedy nawet znacznie wcześniej przekazana (i zaakceptowana przez resztę uczestników) ramowa trasa, już w realu dla niektórych może okazać się nie taka, jakiej oczekiwał. Właśnie tak było podczas naszej włóczęgi po Rumunii... No ale po latach, wszyscy jakoś dobrze to wspominają :) , chociaż wtedy przez moment grupa mogła się rozbić i ktoś mógł wybrać własną opcję podróży (były 3 auta, więc problemu by z tym nie było).


Rzeczywiście, objazdówka na trzy samochody to już wyzwanie. 3 samochody to prawdopodobnie 3 pary lub rodziny, a wiec różne upodobania (nawet żywieniowe), kondycja fizyczna… , trzeba niejednokrotnie iść na kompromis :)
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4689
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 24.10.2021 16:07

wiola2012 napisał(a):[color=#4000FF]
[color=#4000FF]Super, akurat na Apel Jasnogórski. Taki dobry początek podróży.

O, odwiedziłaś moje miasto w swojej podróży.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 18:43

megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a):[color=#4000FF]
[color=#4000FF]Super, akurat na Apel Jasnogórski. Taki dobry początek podróży.

O, odwiedziłaś moje miasto w swojej podróży.


Mieszkasz Gosiu w Częstochowie? Dla mnie te tereny, oprócz Jasnej Góry oczywiście, kojarzą się ze Szlakiem Orlich Gniazd. Piękności :) .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 24.10.2021 19:11

Droga do Transylwanii

Opuszczamy Częstochowę. Przed nami 970 km taką trasą. Te gwiazdki na mapce to są miejsca, które chciałabym kiedyś odwiedzić :D .

trasa 1.jpg


Za Katowicami znów zaczyna padać, coraz mocniej i mocniej. Gdzieś w okolicach Rabki widzę, że mąż zmęczony, więc prawie siłą zmuszam go, żeby ustąpił miejsca za kierownicą. Dobrze zrobiłam, bo po kilku minutach z siedzenia obok słychać ciche pochrapywanie. Nie szkodzi, dokumenty dla straży granicznej mam przygotowane, wiem dokąd jadę, niech sobie śpi. Mijam Białkę, skręcam na Jurgów, ulewa przybiera na sile, przede mną jakiś TIR wyznacza drogę. Śledzę jego światełka i dzięki temu wiem gdzie jechać, trudno, że powoli. On uparcie daje mi znaki, żeby wyprzedzić. Jak ja wyprzedzę jak nic nie widzę :evil: . No nic, zaryzykuję :mrgreen:
Jeszcze chwila i będę w Słowacji. Zwalniam, bo pewnie jakieś szlabany czy coś będzie na granicy, ale nie, pusto, nikt nie wyszedł, droga wolna, chłopaki schowani przed deszczem w samochodzie nie mają zamiaru wychodzić.
Znam tę drogę trochę, bo kilka razy jechaliśmy nią do Tatrzańskiej Łomnicy. Gdyby nie noc, można by podziwiać piękne widoki.
Jadę z prędkością dostosowaną do warunków drogowych, atmosferę dodatkowo zagęszcza mleczna mgła, która tylko gdzieniegdzie się przerzedza.
Mijam Tatrzańską i Wielką Łomnicę, mijam Poprad i kieruję się na Preszów. Ulewa znów przybiera na sile, do tego niebo rozświetlają błyskawice. Jeszcze burza mi potrzebna do szczęścia. Nie będę jechać w takich warunkach, muszę znaleźć jakiś parking. Przy autostradzie D1 jest ich dużo, tu nic nie widać. Zresztą w ogóle nic nie widać, nie tylko parkingu :wink: . Czuję zmęczenie i zdenerwowanie. Próbuję dobudzić męża, jednak w tej fazie snu graniczy to z cudem. Mija kolejna godzinka, znajduję zjazd i szczęśliwa parkuję na „odpocivadlo”. Burza rozpętała się w najlepsze i jest tuż nad nami. Wtem niebo rozdziera potężna błyskawica i ogromny huk. Ze strachu zamykam oczy i śpię. :hut:

Po przebudzeniu stwierdzamy, że na szczęście burza sobie „poszła”, a po kolorach nieba prognozujemy piękną pogodę :lol:

3.jpg


Podjeżdzamy kawałeczek do tej stacji żeby kupić kawę i się trochę ogarnąć,

4.jpg


po czym ruszamy w dalszą drogę. Kierujemy się na Koszyce, Miszkolc, Debreczyn. Jedziemy M4 – ką do samej granicy. Na granicy działa tylko jeden przejazd, w sumie po co więcej jak ruch znikomy.

5.JPEG


Odprawa idzie szybko i bezproblemowo.

Zegarek pokazuje 8 :50, po kilkudziesięciu metrach jest już 9:50. :D W Rumunii jest godzina do przodu.

Może byłam pozytywnie nastawiona, może słoneczko miało wpływ , tak czy inaczej Rumunię (jak na pierwszy raz) odebrałam bardzo pozytywnie. Fakt, że brak dwupasmówki, utrudnia i wydłuża jazdę. Autostrada z prawdziwego zdarzenia zaczyna się za Gilau , przed Kluż – Napoka i jedzie się nią coś około 100km. Zatem 200 km to droga po jednym pasie w każdą stronę, prowadząca co i rusz przez tereny zabudowane z wieloma zakrętami. Jedzie się jednak równą, ładną nawierzchnią.

6.jpg


Można poznać okolicę, podziwiać miasteczka i wioski, które to elementy składają się na koloryt kraju.

7.JPEG


Nikt z lokalnych mieszkańców nie stosował się do przepisów ruchu drogowego i ograniczeń w terenie zabudowanym, ustępowanie pieszym należy do rzadkości. 8O
Nie żałuję , że wybraliśmy taką drogę. Jechało się bardzo sprawnie. Co dziwne, nie mijaliśmy ani jednego radiowozu, ani jednej „suszarki” itp. Może dlatego, że to sobota. W poniedziałek na krótkim odcinku spotkaliśmy kilka patroli.
Na tym odcinku, który pokonaliśmy próżno by szukać zajazdu dla podróżnych, czy parkingu z infrastrukturą. Miejsce na odpoczynek co prawda nawigacja pokazywała, ale była to mała zatoczka z dwoma stolikami przy samej drodze. Rozkładając jedzenie ryzykowało się, że kurz z szosy je zasypie :lol:
Żeby zjeść śniadanie, mocno spóźnione, zajechaliśmy w końcu na stację, obok której była przygotowana dla klientów altanka.
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4689
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 24.10.2021 21:40

wiola2012 napisał(a):
megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Super, akurat na Apel Jasnogórski. Taki dobry początek podróży.

O, odwiedziłaś moje miasto w swojej podróży.


Mieszkasz Gosiu w Częstochowie? Dla mnie te tereny, oprócz Jasnej Góry oczywiście, kojarzą się ze Szlakiem Orlich Gniazd. Piękności :) .

Tak, Częstochowa to moje rodzinne miasto.
Jasna Góra jest najbardziej znanym miejscem w Częstochowie, dla mnie bardzo spowszedniałym. Ale Szlak Orlich Gniazd to już inna bajka. Pierwszym zamkiem na tym szlaku (jadąc od Częstochowy) jest zamek w Olsztynie, na którym ostatnio wiele się dzieje.
https://www.orlegniazda.pl/poi/15620
https://www.national-geographic.pl/artykul/rozlegly-system-tuneli-i-jaskin-odkryto-pod-zamkiem-w-olsztynie-jakie-sekrety-skrywa
Pod tym zamkiem kręcono wiele filmów.

Kilka lat temu miałam przyjemność przelecieć się cessną z Włodzimierzem Skalikiem między innymi nad Olsztynem koło Częstochowy.
Może masz ochotę obejrzeć filmik z tego lotu i zobaczyć tereny nad Częstochową i wokół niej.



Przepraszam za OT, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pochwalić się, jak trafiła się okazja, okolicami mojego miasta :D
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 25.10.2021 07:24

megidh napisał(a):[
Przepraszam za OT, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pochwalić się, jak trafiła się okazja, okolicami mojego miasta :D


I bardzo dobrze zrobiłaś :D . Byłam na rajdzie, szlakiem Orlich Gniazd, kilka lat temu. Zwiedzaliśmy oprócz olsztyńskich ruin również Ogrodzieniec i 2 inne. Baaardzo mi się podobało. Dziękuję za filmik i linki, przydadzą mi się, gdy będę planować wycieczkę. Lotu zazdroszczę (pozytywnie zazdroszczę :D ) i gratuluje odwagi. Chociaż z doświadczonym pilotem ryzyko mniejsze :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.10.2021 09:09

Jasna Góra - cudowny przystanek po drodze, zazdroszczę :hearts:
Słowacja w deszczu, burzy i po nocy - to już lekka przesada :roll: Nie dość że tam droga koszmarna to jeszcze w ulewę? Nic tylko współczuć koszmaru.
Przez Rumunię jechałam wieki temu jeden raz i niewiele pamiętam :oops: Tylko straszliwą biedę i głód :cry:
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2181
Dołączył(a): 13.05.2019
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 25.10.2021 09:41

Kapitańska Baba napisał(a):Przez Rumunię jechałam wieki temu jeden raz i niewiele pamiętam :oops: Tylko straszliwą biedę i głód :cry:



Obecnie to inna Rumunia. Ten kraj notuje aktualnie najszybszy wzrost gospodarczy w całej Unii i to widać. Przybywa dobrych dróg, przybywa ładnych domów, nie widać żebrzących dzieci na ulicach, jeździ sporo dobrych samochodów. Powiedziałbym że wygląda to mniej więcej tak jak w Polsce jakieś 15-20 lat temu: jeszcze ruina, ale już w odbudowie.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.10.2021 10:24

wiola2012 napisał(a):JBilety na prom z Killini do Poros już kupione, winiety na Słowację, Węgry i Rumunię też.
Winieta słowacka 30 dniowa 14 €, winieta węgierska 4980 HUF, rumuńska 3 €.
Jak jest z tą rumuńską winietą? Można on-line kupić?
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2181
Dołączył(a): 13.05.2019
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 25.10.2021 13:10

piekara114 napisał(a): Jak jest z tą rumuńską winietą? Można on-line kupić?

Jak najbardziej można:

www.roviniete.ro

Zakup równie prosty jak innych winiet
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 25.10.2021 15:03

wiola2012 napisał(a):Nikt z lokalnych mieszkańców nie stosował się do przepisów ruchu drogowego i ograniczeń w terenie zabudowanym, ustępowanie pieszym należy do rzadkości. 8O
Nie żałuję , że wybraliśmy taką drogę. Jechało się bardzo sprawnie. Co dziwne, nie mijaliśmy ani jednego radiowozu, ani jednej „suszarki” itp. Może dlatego, że to sobota. W poniedziałek na krótkim odcinku spotkaliśmy kilka patroli.


Dwa lata temu przez dwa tygodnie nie spotkałem ani jednego patrolu. Widać postanowili choćby w dni powszednie ucywilizować drogi.
Co do stylu jazdy dodałbym jeszcze ulubiona zabawę kierowców rumuńskich tirów tj. jazdę dosłownie pół metra za zderzakiem i trąbienie.
Mimo to nie wspominam jazdy po rumuńskich drogach jako niemiłej.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone