napisał(a) Plumek » 11.03.2005 19:27
Ja tam nie mam problemu
Autko nieco po przejściach (Berlingo w kufrze na zakopiance) i jak na Fiata - to już leciwe (7 lat). Klimy oczywiscie zero :d
Jednakze dzielnie mi służy w podróżach do Cro od samego początku - wszystkie wyprawy właśnie nim.
I w kwietniu wygląda na to, że też się z nim zabiorę (to znaczy: nim;)).
Raz mi tylko rękę spaliło na raczka wystawioną przez okno w lipcu w trasie.
Polecam natomiast na drogę zgrzewkę mineralnej i jest cool
Okna jak się da, to otwarte (choć na autostradzie to raczej bez sensu, bo huk ogromny) - najlepiej na przestrzał - to znaczy jeśli po lewej to i po prawej, bo wtedy nie ma ciśnienia i takiego hałasu.
Plumek