Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

To pytanie powinno być inne. Jaki jest stan autostrady w Czechach?
Bo dla mnie na odpowiedź Słowacja czy Czechy? zawsze odpowiem Słowacja i potem Austria. Większy komfort, lepsza droga, a kasa (ile taniej 60,100 zł?, co to jest przy całym koszcie wakacji) jest dla mnie mniej ważna niż wygoda.

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

4 lata temu wracałem tą trasą z Chorwacji. Całkiem przyjemna droga. Od Szombathely do austriackiej granicy zwykła krajówka ale z niezłą nawierzchnią, a potem prawie do samej słowackiej granicy (z krótkim wyjatkiem) nowa ekspresówka plus autostrada. Jechałem tam przed wieczorem i było pusto, ledwie kilka samochodów

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

Ciekawa trasa; jedna z najkrótszych, ale czas przejazdu z Krakowa wg Googla wychodzi mi najdłuższy.
Kiedy planujesz jazdę tą trasą?

marekkowalak napisał(a):

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

4 lata temu wracałem tą trasą z Chorwacji. Całkiem przyjemna droga. Od Szombathely do austriackiej granicy zwykła krajówka ale z niezłą nawierzchnią, a potem prawie do samej słowackiej granicy (z krótkim wyjatkiem) nowa ekspresówka plus autostrada. Jechałem tam przed wieczorem i było pusto, ledwie kilka samochodów

Słowackiej?? Zdaje się , że kolega chce na Wideń i dalej do Mikulova , względnie odwrotnie, zależy w którą stronę będzie jechał

SebastianM napisał(a):

marekkowalak napisał(a):

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

4 lata temu wracałem tą trasą z Chorwacji. Całkiem przyjemna droga. Od Szombathely do austriackiej granicy zwykła krajówka ale z niezłą nawierzchnią, a potem prawie do samej słowackiej granicy (z krótkim wyjatkiem) nowa ekspresówka plus autostrada. Jechałem tam przed wieczorem i było pusto, ledwie kilka samochodów

Słowackiej?? Zdaje się , że kolega chce na Wideń i dalej do Mikulova , względnie odwrotnie, zależy w którą stronę będzie jechał

Tak, planuję przez Czechy i Wiedeń, czyli coś takiego https://goo.gl/maps/ZtJNeYs4B7vD6vS59
Jak pisałem wcześniej dla mnie najgorszy odcinek to dom - Żylina a do czeskiej D1 mam jakieś 30km. Jak na razie to plany, dokładną trasę ustalę sobie przed samym wyjazdem uwzględniając potencjalne remonty.

Kiedyś przekierowało mnie w Brnie na Bratysławę i spoko trasa była. Myślę sobie, że jak już minie się wąskie gardło w Mikulovie, to przy braku kontroli na chorwackiej granicy można cisnąć prosto na Zagrzeb.

To ja zapytam zwyczajnie.
Zawsze jeździłem przez Słowację. Niemal cały czas autostrada a jak nie to parę kilometrów prawie autostrada.
Później się przyzwyczaiłem i tak pozostało. Podróż przez Czechy, jeszcze kiedyś przez Czechosłowację, zniechęciła mnie skutecznie ze względu na betonowe płyty na kilkudziesięciu kilometrach autostrady.
Takie ciągłe tup, tup, tup nie jest miłe.
Teraz przy okazji chcę do Pragi i przez Czechy jest potrzeba. Można by tam przez Słowację a wracając przez Czechy, ale to generuje koszty.
I teraz pytanie - Czy te płyty na autostradach nadal są? Nie wiem w jakim miejscu były. Moje informacje są z przed jakieś 20 lat.
Czy ktoś coś wie na ten temat?

Ja od zawsze jadę przez Czechy i dalej A i SLO. Co do jakości autostrad Czesi sporo zrobili, wiec betonowych płyt bać się nie musisz. Zmodernizowali odcinek od Brna w kierunku Bratysławy ale i Brno - Praga. Spokojnie możesz planować trasę przez Czech.

StaryMarek napisał(a):I teraz pytanie - Czy te płyty na autostradach nadal są? Nie wiem w jakim miejscu były. Moje informacje są z przed jakieś 20 lat.
Czy ktoś coś wie na ten temat?

Więc straciłeś okres, kiedy przez Czechy najlepiej się jeździło
Wybudowane przez nich w międzyczasie nowe autostrady i drogi szybkiego ruchu już w dużej części wymagają remontu, co właśnie jest główną przyczyną korków na trasie. W zeszłym roku takich odcinków z remontami było dużo.
Płyty najdłużej pozostały na odcinku drogi przebiegającym przez byłe lotnisko wojskowe (gdzie obecnie jest muzeum lotnictwa), cała reszta już została pokryta asfaltem, a nie jest wykluczone, że ten odcinek także, gdyż nie przypominam sobie żadnych negatywnych doznań z ostatnich przejazdów tym odcinkiem.

dids76 napisał(a):

SebastianM napisał(a):

marekkowalak napisał(a):

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

4 lata temu wracałem tą trasą z Chorwacji. Całkiem przyjemna droga. Od Szombathely do austriackiej granicy zwykła krajówka ale z niezłą nawierzchnią, a potem prawie do samej słowackiej granicy (z krótkim wyjatkiem) nowa ekspresówka plus autostrada. Jechałem tam przed wieczorem i było pusto, ledwie kilka samochodów

Słowackiej?? Zdaje się , że kolega chce na Wideń i dalej do Mikulova , względnie odwrotnie, zależy w którą stronę będzie jechał

Tak, planuję przez Czechy i Wiedeń, czyli coś takiego https://goo.gl/maps/ZtJNeYs4B7vD6vS59
Jak pisałem wcześniej dla mnie najgorszy odcinek to dom - Żylina a do czeskiej D1 mam jakieś 30km. Jak na razie to plany, dokładną trasę ustalę sobie przed samym wyjazdem uwzględniając potencjalne remonty.

Widzę że moją starą ścieżkę będziesz próbował, wieczorem i nocą jest ok.
W ciągu dnia już gorzej w okolicy Wiednia, chyba że sobota wieczorem. Jadąc do od zjazdu na A3 to już pustkowie, uwaga na ograniczenia prędkości na tym kawałku.

Wszystkim Wam i każdemu osobno serdecznie dziękuję.
Widocznie złe wrażenie po płytach przeszło do historii. Wiele razy słyszałem że przez Czechy lepiej.
Ja przez Słowację jeździłem raczej z przyzwyczajenia. Tak było, tak zostało i nie zbyt bardzo zastanawiałem się nad zmianą.
Dziękuję.

wielbiciel napisał(a):Widzę że moją starą ścieżkę będziesz próbował, wieczorem i nocą jest ok.
W ciągu dnia już gorzej w okolicy Wiednia, chyba że sobota wieczorem. Jadąc do od zjazdu na A3 to już pustkowie, uwaga na ograniczenia prędkości na tym kawałku.

No właśnie wyjazd planowany w piątek rano i trochę się zastanawiam nad tym Wiedniem. Z drugiej strony dojazd tylko do Lenti, więc nie będzie mi się spieszyło a zawsze jakaś zmiana trasy

SebastianM napisał(a):Słowackiej?? Zdaje się , że kolega chce na Wideń i dalej do Mikulova , względnie odwrotnie, zależy w którą stronę będzie jechał

Można i przez Wiedeń na Mikulov zamiast na Jarovce.

Ja nigdy nie jeżdżę przez Czechy; nawet jeśli jadę na Wiedeń, to przez Bratysławę. Nic mi Pepiki nie zrobili, ale nie pałam sympatią do ichnich autostrad.

dids76 napisał(a):

SebastianM napisał(a):

marekkowalak napisał(a):

dids76 napisał(a):W tym roku planuję jeszcze inną trasę, czyli Czechy -Austria - Węgry (bez winiety przez Kőszeg)

4 lata temu wracałem tą trasą z Chorwacji. Całkiem przyjemna droga. Od Szombathely do austriackiej granicy zwykła krajówka ale z niezłą nawierzchnią, a potem prawie do samej słowackiej granicy (z krótkim wyjatkiem) nowa ekspresówka plus autostrada. Jechałem tam przed wieczorem i było pusto, ledwie kilka samochodów

Słowackiej?? Zdaje się , że kolega chce na Wideń i dalej do Mikulova , względnie odwrotnie, zależy w którą stronę będzie jechał

Tak, planuję przez Czechy i Wiedeń, czyli coś takiego https://goo.gl/maps/ZtJNeYs4B7vD6vS59
Jak pisałem wcześniej dla mnie najgorszy odcinek to dom - Żylina a do czeskiej D1 mam jakieś 30km. Jak na razie to plany, dokładną trasę ustalę sobie przed samym wyjazdem uwzględniając potencjalne remonty.

Dids76 a jak potem, przez Słowenię i Lendavę czy na Letenye? Ja już się pogubiłem w wątku czy ten odcinek od granicy ze Słowenią do pierwszego ronda i dalej na Dolga Vas jest płatny czy nie?

Jeśli mówisz o tym kilkudziesięciometrowym odcinku od granicy HU-SLO do ronda i rozjazdu na autostradę/Lendavę, to nie jest płatny, a przynajmniej nie był we wrześniu zeszłego roku.