Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.06.2019 19:40

.
Ostatnio edytowano 03.07.2019 11:49 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
MrNomad
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 24.06.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) MrNomad » 24.06.2019 09:43

Witam wszystkich, planuje zakup pierwszego pontonu-riba. Jaki jest minimalny koszt zakupu używanej jednostki z silnikiem minimum 40km i długości do 5m? Patent sternika posiadam, od małego motorówkami pływam jednak jedynie po jeziorach, jednak stwierdziłem, że chciałbym kupić riba abym mógł go zabrać na wakacje do Chorwacji-Grecji
Pozdrawiam wszystkich motorowodniaków
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 24.06.2019 10:15

smoki3 napisał(a):Do bojki stosuj amortyzator typu "MorskiPas". Tylko ten jest wystarczająco mocny i zarazem delikatny do pontonu na Jadranie. Wszystkie fabryczne amortyzatory są zbyt twarde do pontonów i nie amortyzują szarpnięć.
Z całym szacunkiem do Morskiego Pasa i jego amortyzatora:
jeśli parkujesz do bojki, to jest to już wystarczający amortyzator.
Przecież ona jest umocowana do dna na względnie pionowej lince.
Jak wiatr czy fale będą ciągnąć ponton, to masz spory zapas, zanim zatopi bojkę pod jakimś tam kątem.
Taka niby mała bojka ale około 8-10 kg wyporu ma.
Oczywiście też jakieś 1-2 metry linki od pontonu do bojki potrzeba.

Amortyzator jest wskazany przy parkowaniu do nieruchomych rzeczy.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 24.06.2019 11:12

boboo napisał(a):jeśli parkujesz do bojki, to jest to już wystarczający amortyzator.


Z pełnym szacunkiem ale się nie zgodzę. Lina mniej lub bardziej pionowa, najczęściej sporej grubości nie zapewnia odpowiedniej amortyzacji na falach. Beton na dnie to beton, przy silniejszym wietrze cały komplet boja, lina, beton się potrafi na tyle naprężyć, że nie pozostawia już niemal żadnej amortyzacji. W tym momencie każda wyższa fala szarpie uchem gumjaka (u mnie już go kleiłem). Te dodatkowe 70-80 cm gumy pomiędzy bojką a uchem wbrew pozorom daje sporą amortyzację pracującą w każdych niemal warunkach. Do sprawdzenia organoleptycznie przy wietrze rzędu 30-40 km/h i powiedzmy fali 50-70 cm. Wystarczy wsiąść na gumjaka przypiętego "z" i "bez" amortyzatora - czuć bardzo dużą różnicę. Czuć nawet moment kiedy amortyzator się "kończy". Tak więc jeśli mamy na tyle miejsca dla siebie, to tylko i wyłącznie z amortyzatorem. Z cała pewnością przedłuży to czas życia ucha cumowniczego.

Dodatkowo dla pewności proponuję, by drugą dłuższą linką zdublować cumowanie do pawęży, gdyby się ucho dziobowe poddało. Najwyżej trzeba będzie odplątać liny, ale gumjak nie odpłynie nam do Afryki.
mattom
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 06.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) mattom » 24.06.2019 11:50

Miejsce mam mieć - z zapewnień właściciela mam bojkę dla siebie,
Myślałem właśnie żeby ten ekspander podwójny, albo poczwórny (np 4x50 cm) zastosować pomiędzy pontonem a właściwą cumą i do tego dołożyć np 3 m cumę asekuracyjną wpięta do tej samej bojki, ale do innego ucha w pontonie.
Myślałem też nad dorzuceniem jeszcze jednej cumy gdzieś na tył - pierwszy raz będę pływadło zostawiał gdziekolwiek na noc i stąd nie do końca wiem jak to rozegrać.
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 24.06.2019 12:08

Napisałem tylko z własnych obserwacji.
Będąc u Ivana w Metajnie miałem dobry widok na ponton.
Jako świeżak, przy gorszej pogodzie obserwowałem czy się ponton nie urywa :wink:
Tu zdjęcie z wiatru, fale też później przyszły. Od Zrce, czyli trochę "mocy" zdążyły nabrać.
W tym miejscu jest jakieś 3 metry głębokości.
20160713_202129.jpg

Ani razu bojka nie zatopiła się całkowicie (przynajmniej jak patrzyłem, a patrzyłem długo).
Żeby zaczęło szarpać, to linka z bojki i z pontonu muszą być w jednej prostej - wtedy kończy się amortyzacja wypornościowa bojki.
bojka_up.png

bojka_down.png


Nie twierdzę, że się tak nie dzieje. Po prostu jeszcze nie zaobserwowałem, na razie miałem tylko 2 czy 3 takie (wg. mnie) porządne falowiatroburze.

Sorry za rysunki, tak na szybko w MS-Paint.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 24.06.2019 12:32

Bogdan, to ja już miałem kilka razy w Metajnie że boja znikała pod wodą. Powiem więcej, jak byłem z RIBem, to w ciągu jednej nocy RIB przeciągnął spory beton (ponoć 500 kilo) po dnie pod górkę do brzegu o dobre 2 metry. Zabawa po ciemku ze skracaniem cumy dziobowej przy wietrze rzędu 80 km/h (następnego dnia mówili że dochodziło do 120) i fali około metra - rewelacja :roll: . Najbardziej trzeba było uważać na palce, by gdzieś pod linę nie wsadzić :roll: Dobrą godzinę walczyłem.

Cuma asekuracyjna od pawęży w przypadku pontonu moim zdaniem jest dość istotna, bo o ile w laminacie ucha cumownicze najczęściej są montowane na przelot z dużą blachą od wewnątrz, o tyle w gumjaku to tylko wklejka zewnętrzna. Druga sprawa, cumowanie łódki "pod włoś" czyli od pawęży może spowodować zatonięcie jak fale wypełnią środek (chyba że są wystarczające komory wypornościowe), o tyle gumjak nawet jak nabierze wody przez pawęż po brzegi to i tak będzie miał spory zapas wyporności. Dla gumjaka rzędu 4 mb będzie to grubo ponad 1,5 tony.
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 24.06.2019 12:41

Rysio napisał(a):o ile w laminacie ucha cumownicze najczęściej są montowane na przelot z dużą blachą od wewnątrz, o tyle w gumjaku to tylko wklejka zewnętrzna.
OK, powiedzmy, że mam to dość stabilne, może dlatego nie odczuwam potrzeby amortyzatora. Zarówno górna knaga, jak i dolne "ucho" budzą (we mnie) zaufanie.
IMG_20150724_181731.jpg
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2362
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 24.06.2019 12:51

mattom napisał(a):Miejsce mam mieć - z zapewnień właściciela mam bojkę dla siebie,
Myślałem właśnie żeby ten ekspander podwójny, albo poczwórny (np 4x50 cm) zastosować pomiędzy pontonem a właściwą cumą i do tego dołożyć np 3 m cumę asekuracyjną wpięta do tej samej bojki, ale do innego ucha w pontonie.
Myślałem też nad dorzuceniem jeszcze jednej cumy gdzieś na tył - pierwszy raz będę pływadło zostawiał gdziekolwiek na noc i stąd nie do końca wiem jak to rozegrać.


Rób ten amortyzator i tyle - nie zaszkodzi a napewno pomoże.
Jeśli będziesz miał boję od Chorwata, to pewnie będzie dość duża i zmniejszy to jej zdolności amortyzujace przy tak lekkim sprzęcie jak ponton.
Bojka do pontonu nie może być zbyt duża aby działała jak amortyzator - choć nawet zbyt duża bojka też coś zamortyzuje, ale siła potrzebna do jej choćby częściowego zanurzenia może być wyższa od tej, która wystarczy do wyrwania lub uszkodzenia ucha cumy w pontonie.
Cuma do bojki minimum dwa metry , jak dasz zbyt krótką to może szarpać przy fali ( dziób pracuje góra/dół) .
Generalnie lepiej dać za długą cumę niż zbyt krótką - oczywiście jeśli mamy na to miejsce.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 24.06.2019 14:13

boboo napisał(a):OK, powiedzmy, że mam to dość stabilne, może dlatego nie odczuwam potrzeby amortyzatora. Zarówno górna knaga, jak i dolne "ucho" budzą (we mnie) zaufanie.


Do zeszłego roku też ufałem i też mi to w Hondzie wyglądało na niezniszczalne. Czas, siła i powtarzalność czynią cuda. Inaczej nie byłoby kanionu Kolorado :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.06.2019 14:57

.
Ostatnio edytowano 03.07.2019 11:49 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 24.06.2019 16:33

smoki3 napisał(a):Poza tym o ile dobrze pamiętam cumowanie do boiki powinno być nie do samej lecz pod nią (może się mylę poprawcie). Co w/w dywagacje czyni bezcelowe.
Jest jak najbardziej wskazane, ale nie zmienia to amortyzującej funkcji topienia boi.
Obrazek
Im bardziej wiatr lub fale pchają, tym bardziej łódka chce się oddalić zatapiając boję i "prostując" zestaw lin (dno-boja, boja-łódka). Działa jak normalna sprężyna czy guma. Im "prostsze" liny, tym prostująca je składowa jest mniejsza i trzeba więcej siły aby je jeszcze bardziej wyprostować (czyli głębiej zatopić bojkę).

Uczciwie napiszę co do zaufania do tych moich knag i "uchów": bardziej obawiam się przetarcia linki niż oderwania tych ustrojstw.
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 24.06.2019 22:26

Boja z pewnością sama w sobie jest świetnym, wystarczającym amortyzatorem. Nie przypominam sobie żadnych amortyzatorów przy jednostkach zacumowanych do boji na Jadranie czy w Grecji.
Jakby miała przyjść bora ponad 200km/h ale i słabsza to lepiej wyjać gumiaka z wody...
A propos - 13/14 maja br na moście Krk zmierzono borę 237km/h. Najsilniejsza w historii pomiarów. I to w maju, a nie w zimie... :|
A sam miałem gumę a la Morski Pas. Bo zdarzało się cumować także do pirsu, dołożenie skracającej gumy w sumie żaden kłopot, a lepiej mieć cumę uniwersalną.

Kotwica 0,7kg to za mało, 5 kg w pontonie za dużo (tyle miałem na łódce 5,3m), celowałbym w 2-3kg, ale łańcucha im więcej tym lepiej.
mattom
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 06.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) mattom » 25.06.2019 11:24

marsik napisał(a):Kotwica 0,7kg to za mało, 5 kg w pontonie za dużo (tyle miałem na łódce 5,3m), celowałbym w 2-3kg, ale łańcucha im więcej tym lepiej.

Okej to może inaczej pytanie - docelowe miejsce "nocne" to jest bojka przy apartamencie,
Kotwice potrzebowałbym tylko do plażowania - czyli cały czas w koło pontonu, albo nawet na nim - nigdzie byśmy go nie zostawiali na dalej niż te 200m - pytanie czy w ogóle w takim razie kotwica byłaby mi potrzebna (albo kotwica z łancuchem) nie ukrywam, że to wydatek na 10 dniowy wyjazd tylko - w Polsce i tak albo do pomostu, albo do garażu idzie na noc i po prostu więcej jej nie użyje,
Myślałem o tym małym drapaku z Juli - bo w taki sposób mocowałem do tej pory kajak, czyli jedna cuma do skał na dnie, druga długa do brzegu - wiem, że ponton cięższy i trochę bardziej podatny na odpłynięcie - ale może jednak bez kotwicy by dało radę ;) - jak nie to widzę, że jest jeszcze rozmiar 1,4 kg i 3,5 kg
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 25.06.2019 12:13

Mam tą z Juli 0,7 kg. i do plażowania doskonale się nadaje. Lepiej nawet niż te cięższe z łańcuchem itd., bo technika jest taka jak piszesz, że cumę do brzegu a kotwicę do wody. Tą 0,7 kg. można daleko rzucić, potem ściągasz aż zaczepi. Jak nie to jeszcze raz, albo nawet możesz ułożyć ją sam na dnie tam gdzie chcesz, bo bierzesz razem z liną i płyniesz w masce gdzie jest trochę kamoli. Do tego też przydaje się amortyzator, bo gumjak nie podrywa jej tylko spokojnie na gumie sobie amortyzuje.

DSC_8322.JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 635
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone