Re: Nuda....czyli urlop w Cro po raz piętnasty od str.77
napisał(a) krakusowa » 13.01.2017 19:10
Idziemy na pożegnalną kolację, tym razem wybór pada na Lanternę.
Po kolacji wracamy do domu i pakujemy bagaże do auta.
Po chwili .....przegania nas burza i ulewa.
Ciekawe jaka pogoda będzie na naszą drogę? Podróż w deszczu to nic fajnego.
Rano budzimy się dość wcześnie, okazuje się że lało całą noc
Na szczęście już przestało, dobrze bo planujemy jeszcze odwiedzić Park Narodowy Krka

,
w którym bylismy podczas naszego drugiego pobytu w Chorwacji, czyli w 2002 roku
Jeszcze ostatnie spojrzenia na marinę

- jeszcze mokre ulice

- po chwili wychodzi słoneczko
Żegnamy się z gospodarzami i odjeżdżamy...
Z żalem żegnamy Rogoznicę
