Nasza Cro 2012-.../Wakacje z widokiem - Korčula 2017

Zrmanja

Nasz skóra po kliku dniach smażingu w paškim słońcu trochę już zaczęła protestować. Zatem co by trochę dać jej odpocząć, postanowiliśmy w drugiej części dnia wybrać się na wycieczkę.
Ponownie opuszczamy Pag - tym razem interesuje nas rzeka Zrmanja z punktem widokowym Pariževačka glavica.
Dzięki forum bezbłędnie wypatrzyłam odpowiedni skręt - dojazd szutrówką z wielką kałużą (jak się okazało niebyt głęboką na szczęście).

Widok robi wrażenie

Wleźliśmy też oczywiście na skałkę, a co


Jeszcze rzut oka w drugą stronę:

No to jedziemy dalej...

Kolejny cel to Berberov Buk - wodospady na Zrmanji (link)
Jakoś do tej pory nie mieliśmy okazji zwiedzać Krka, nie ciągnie nas tam szczególnie i jakoś relacje nie przekonują nas do końca do tego miejsca. Podobny problem mamy z Plitwickim Jeziorami - niby ładnie, ale szkoda nam poświęcić jeden dzień nad Jadranem na ich rzecz.
Może kiedyś, na razie zadowalają nas mini-namiastki, jak Kravice w BiH.

Tym razem mieliśmy okazję zobaczyć takie cudeńka:

Obok znajduje się przyjemna knajpka z fajnym widokiem
Dalej w górę rzeki można zobaczyć też inne kaskady - Visoki Buk, jednak nie byliśmy zbyt dobrze przygotowani i nie wiedzieliśmy dokładnie jak i którędy Potem postudiowaliśmy trochę Internet i to jednak troszkę dłuższy spacerek - na pewno przy najbliższej okazji spróbujemy tam dotrzeć

Na koniec widok na drogę dojazdową do wodospadów:

i w drodze powrotnej z Maslenickiego Mostu w kierunku autostrady:

Kasia i Krzyś napisał(a):Beretnica zachwyca, ale... Może narażę się licznemu gronu jej wielbicieli, ale jak dla mnie jest to plaża na "jeden raz" - do popodziwiania, popstrykania fajnych fotek ...

Potwierdzam, piękne miejsce do podziwiania, ale do plażowania bardzo średnie, woda i kamyczki dużo lepsze były na Rucicy.

maslinka napisał(a):Teraz żałuję, że będąc na Pagu 3 lata temu, nie wymyśliliśmy, że można jeździć z kajakiem na dachu (wpadliśmy na to dopiero rok temu ) i popłynąć z Ručicy na Beretnicę Iść nam się nie chciało
Będzie po co wracać

To byście se za dużo nie popływali, z Rucicy na Beretnicę zapłynęlibyście w 15 minut, no chyba że na zatokę Slana to co innego.

Może jeśli macie czas to sprecyzujcie ten dojazd bo za rok chcę tam pojechać. Na spływ za bardzo sie nie wybieram ale te widoki z góry mnie bardzo pociągają.
Pozdrawiam
Czesiek.

Piter_M napisał(a):Potwierdzam, piękne miejsce do podziwiania, ale do plażowania bardzo średnie, woda i kamyczki dużo lepsze były na Rucicy.

Myślałam, że wszyscy mnie zrugają za taką opinię
Kiedy można liczyć na kolejną pagową relację na forum Chętnie popatrzę, jakie fajne miejsca przeoczyliśmy...

czekor68 napisał(a):Może jeśli macie czas to sprecyzujcie ten dojazd bo za rok chcę tam pojechać. Na spływ za bardzo sie nie wybieram ale te widoki z góry mnie bardzo pociągają.
Pozdrawiam
Czesiek.

Tutaj zjazd na punkt widokowy Winnetou:
https://www.google.pl/maps/@44.228183,1 ... !2e0?hl=pl

Dzień 7 - 03.07.2014

W dzisiejszym odcinku popłyniemy...

Dzień rozpoczął się takim fajnym widoczkiem z tarasu:


Jednak wg prognoz zapowiadał się słoneczny dzień.
Jedziemy zatem (a raczej płyniemy) na wycieczkę - do Rabu.

Maslina pływa na Rab z Tovarnele - rozkład dostępny na tej stronce. Koszt takiej wycieczki to 55 kn w obie strony. Na łódce jest kilkanaście miejsc, ale było znacznie więcej osób, w tym niektórzy załapali się na wyjątkową miejscówkę na dziobie (następnym razem musimy spróbować).

W drodze do Tovarnele mijaliśmy rosłe oliwki, wśród których cienia szukały znane nam już zwierzaki

Trochę pokręciliśmy się po okolicy:

A po niezbyt długiej podróży ukazały nam się wyraźniej słynne cztery wieże

Kasia i Krzyś napisał(a):Jedziemy zatem (a raczej płyniemy) na wycieczkę - do Rabu.

Rab nam się bardzo spodobał , może ja się narażę tym razem ale śmiem twierdzić, że jest ciekawszy i ładniejszy od Korculi.

Kasia i Krzyś napisał(a):

Piter_M napisał(a):Potwierdzam, piękne miejsce do podziwiania, ale do plażowania bardzo średnie, woda i kamyczki dużo lepsze były na Rucicy.

Myślałam, że wszyscy mnie zrugają za taką opinię
Kiedy można liczyć na kolejną pagową relację na forum Chętnie popatrzę, jakie fajne miejsca przeoczyliśmy...

Bardzo możliwe, że napiszę relację, tylko jeszcze nie wiem kiedy ... a będę miał takie miejsca, które chyba wszyscy przeoczyli

gusia-s napisał(a):Rab nam się bardzo spodobał , może ja się narażę tym razem ale śmiem twierdzić, że jest ciekawszy i ładniejszy od Korculi.

Nie mam (jeszcze) porównania z Korčulą, ale nam też bardzo się podobało.
Obawialiśmy się, że czas pomiędzy jedną a drugą łódką jest zbyt długi na to niewielkie miasteczko, ale z krótką przerwą na plażowanie spacerowaliśmy po Rabie bez znudzenia

Piter_M napisał(a):Bardzo możliwe, że napiszę relację, tylko jeszcze nie wiem kiedy ... a będę miał takie miejsca, które chyba wszyscy przeoczyli

To tym bardziej czekam z niecierpliwością...
Wydaje się, że 10 dni to całkiem sporo, żeby w miarę dokładnie objechać wyspę. No ale urlop to taki czas, że się niekiedy po prostu nie chce i trzeba trochę "ponicnierobić", a wokół tyle pięknych miejsc, że trudno punkt po punkcie realizować plan ułożony w spokojnym domowym zaciszu

Kasia i Krzyś napisał(a):Zrmanja

jaskrawość rzeki poraża, może to wyciek barwnika z jakiejś fabryki , kontrast rewelacyjny

Siedziałam wcześniej cicho, jak mysz pod miotłą ,
ale chyba czas się ujawnić ,
Pag mnie kusi i korci, a Wasze zdjęcia tylko dolewają oliwy do ognia .

te kiero napisał(a):jaskrawość rzeki poraża, może to wyciek barwnika z jakiejś fabryki , kontrast rewelacyjny

Pamiętam z dzieciństwa jak Bzura w mojej okolicy przybierała takie przedziwne kolory, w zależności od tego jaki akurat barwnik spuścił do rzeki pobliski zakład

mysza73 napisał(a):Siedziałam wcześniej cicho, jak mysz pod miotłą ,
ale chyba czas się ujawnić ,
Pag mnie kusi i korci, a Wasze zdjęcia tylko dolewają oliwy do ognia .

Warto Pag odwiedzić, chociażby po to, żeby sobie zdanie na jego temat wyrobić. Zarzekałam się jeszcze 1,5 roku temu, że nigdy tam nie pojadę, bo nudno musi być wśród tych kamieni, ale teraz sama polecam ten kierunek
Trochę brakuje na Pagu klimatycznych miasteczek i... palm, dlatego cały czas intensywnie myślimy, jak te braki uzupełnić jeszcze w tym roku

Dzięki za podpowiedz

Dzisiaj trochę zdjęć z Rabu bez zbytniego komentarza...

...ech, te wąskie uliczki


Wdrapaliśmy się także na kolejną wieżę - tym razem była to dzwonnica św. Marii (wejście 20 kn).
Co ciekawe wszelkie atrakcje turystyczne, jak wspomniana wieża czy ruiny kościoła św. Ewngelisty, są otwarte do 13-tej, potem ponownie od 19-tej. Zamykają się też małe sklepiki i stragany, a w restauracjach niespodziewane pustki. To się nazywa sjesta

Zasłużony odpoczynek w parku na Starym Mieście:

i spacerujemy dalej

Takich soczystych kolorów brakuje na Pagu:

Dzień bez plażowania to dzień stracony, dlatego i w Rabie postanowiliśmy poszukać jakiegoś przyjemnego miejsca do rozłożenia ręcznika. Okolice Starówki to co prawda tylko wybetonowana promenada, ale wzorem innych rozłożyliśmy się na jej skraju. Plaża marzeń to nie była, ale po długim zwiedzaniu w pełnym Słońcu bardzo miło się tam odpoczywało



Nie mogło się również obyć bez najbardziej znanego widoku w Rabie - panoramy czterech wież.
Co prawda byliśmy już tam rano, ale wróciliśmy ponownie w nadziei na lepsze światło
Taki tarasik fajnie by mieć



A to nasze ulubione miejsce w Rabie - chwila wytchnienia podczas spacerów rozgrzanymi uliczkami: