Na końcu świata: Bretania (Normandia, zamki nad Loarą)

Ja tu Bretanię chciałam pooglądać a tu o książkach .

weldon napisał(a):Książek?

Książki to podstawa. Każdy powinien mieć dużo książek.
Warto się wymieniać, warto czytać.

Nie warto wyrzucać

....

Najważniejsze, to dużo czytać.

Pozdrawiam

Są jeszcze ludzie, którzy czytają . Weldon - przywracasz mi wiarę w to bo już myślałam, że ja z tym moim czytaniem to jakimś dziwakiem jestem...

Aglaia napisał(a):Ja tu Bretanię chciałam pooglądać a tu o książkach .

Na razie jeszcze Normandia.

Pozdrawiam,
Wojtek

Wiem, wiem - ale ciągle sprawdzam czy może już Bretania...

Normandia też fajna, ale do Bretanii mam większy sentyment.

Aglaia napisał(a):Normandia też fajna, ale do Bretanii mam większy sentyment.

Normandię zaledwie liznęliśmy, jako że to tylko tranzyt był. Może kiedyś poświęcę jej więcej uwagi. Co do sentymentu z mojej strony - to oczywiście, że Bretania. Podobnie jak hiszpańska Galicja, Asturia, czy główne ośrodki celtyckich tradycji, jak Irlandia, Szkocja.

Właśnie się dowiedziałem z TV, że został prawnie zastrzeżony znak celtyckiego krzyża. Zabawna sprawa...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Właśnie się dowiedziałem z TV, że został prawnie zastrzeżony znak celtyckiego krzyża. Zabawna sprawa...

No właśnie ...
Tylko jak dla mnie zabawne to nie jest.
Zastrzeganie wielowiekowej symboliki dla potrzeb tymczasowej organizacji to jawna kpina.
Co ciekawe o takim fakcie przesądziła ekspertyza dwóch mądrych panów.
Tak oto dzięki zdaniu dwóch mądrosków oprócz krzyża celtyckiego zastrzeżono jeszcze falangę i inne -
o których żałosne już wspominać.
Szkoda że Sąd przestaje się posługiwać własnym zdaniem i wszystko opiera o biegłych.
Dziwny jest ten świat ....


Ale sorki za OT.

To tak nie do końca że zastrzeżony, tylko że zatwierdzony, jako symbol takich tam ...

Szkoda gadać.

:/

Crayfish napisał(a):

Franz napisał(a):Właśnie się dowiedziałem z TV, że został prawnie zastrzeżony znak celtyckiego krzyża. Zabawna sprawa...

No właśnie ...
Tylko jak dla mnie zabawne to nie jest.
Zastrzeganie wielowiekowej symboliki dla potrzeb tymczasowej organizacji to jawna kpina.

Mam kilka takich krzyży na fotkach i myślę o ich publikacji, a teraz nie wiem, czy mi wolno.

weldon napisał(a):To tak nie do końca że zastrzeżony, tylko że zatwierdzony, jako symbol takich tam ...

Serio?
To może mnie nikt nie ukarze, jesli jakiś ukażę?

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Mam kilka takich krzyży na fotkach i myślę o ich publikacji, a teraz nie wiem, czy mi wolno.

Te, czy inne ... Wiesz, wszystko zależy od tego, kto to będzie oglądał .

Był taki dowcip o facecie, któremu wszystko kojarzyło się z ...
No, nieważne.

Przypuszczam, że my (no, większość ), mamy prawidłowe skojarzenia i spokojnie możesz pokazywać co chcesz

Pozdrawiam

weldon napisał(a):

Franz napisał(a):Mam kilka takich krzyży na fotkach i myślę o ich publikacji, a teraz nie wiem, czy mi wolno.

Przypuszczam, że my (no, większość ), mamy prawidłowe skojarzenia i spokojnie możesz pokazywać co chcesz

Żeby nie być gołosłownym, to zamieszczę przykład.



Przy czym, to zza kanału, z tej Wielkiej Bretanii.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Przy czym, to zza kanału, z tej Wielkiej Bretanii

Z tego co pamiętam, to oni nawet Kraków założyli i całą masę innych miast w Europie, od wschodu, do zachodu, więc taki widok nie powinien nikogo dziwić.

W końcu nawet Karłowicz podpisywał się znakiem słońca, a że potem jeden bydlak się też nim zaczął podpisywać, to nie znaczy, żeby tak od razu, kilkadziesiąt wieków tradycji, w czambuł potępić.

Swastykę, kilka dni temu, znalazłem jako ozdobę drzwi jednego z budynków na Żoliborzu i, wierz mi, prawidłowe miałem skojarzenie

Spokojnie możesz pokazywać takie zdjęcia

weldon napisał(a):... Long Tomem Anglicy dysponowali pod koniec XVII wieku,

Chciałbym zgłosić stanowczy protest.
-po pierwsze, jestem samorządny, niezależny i nikt mną nie dysponuje
-po drugie, mam swoje lata ale aż tak stary nie jestem.

mimo wszystko
pzdr

Franz napisał(a):A pod prysznic to juz ciężko cokolwiek zabrać.

Używając słów naszego ( ) przyjaciela Darka, najlepiej pod prysznic wziąć jakąś koleżankę.

pzdr

weldon napisał(a):Swastykę, kilka dni temu, znalazłem jako ozdobę drzwi jednego z budynków na Żoliborzu i, wierz mi, prawidłowe miałem skojarzenie

Ja ostatnio znalazłam kilka na ambonie kościoła Dominikanów w Krakowie i jakoś żadne skojarzenie do katolickiego kościoła mi nie pasowało .

Aglaia napisał(a):... jakoś żadne skojarzenie do katolickiego kościoła mi nie pasowało .

Bo pewnie nie było

Jak w Krakowie, to pewnie najbliżej do symboliki używanej na Podhalu
To się nazywa "krzyżyk niespodziany", tak dokładnie.

weldon napisał(a):Z tego co pamiętam, to oni nawet Kraków założyli i całą masę innych miast w Europie, od wschodu, do zachodu, więc taki widok nie powinien nikogo dziwić.

Ślady pozostaly od Galacji w Turcji po Galicję w Hiszpanii.

longtom napisał(a):Chciałbym zgłosić stanowczy protest.
-po pierwsze, jestem samorządny, niezależny i nikt mną nie dysponuje
-po drugie, mam swoje lata ale aż tak stary nie jestem.

Brak Ci brody.

longtom napisał(a):Używając słów naszego ( ) przyjaciela Darka, najlepiej pod prysznic wziąć jakąś koleżankę.

Zdecydowanie. A po zamoczeniu wysycha i nie widać sladów użycia, bądź nadużycia.

Aglaia napisał(a):

weldon napisał(a):Swastykę, kilka dni temu, znalazłem jako ozdobę drzwi jednego z budynków na Żoliborzu i, wierz mi, prawidłowe miałem skojarzenie

Ja ostatnio znalazłam kilka na ambonie kościoła Dominikanów w Krakowie i jakoś żadne skojarzenie do katolickiego kościoła mi nie pasowało .

Na Podhalu zaszczepił ją Witkiewicz. Wtedy nasza romantyczna inteligencja dopatrywala się w góralach związków ze starożytnymi Ariami.
Zresztą, Goralenvolk też przyjął tę wizję.

Ale... skąd na Żoliborzu?..

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Ale... skąd na Żoliborzu?..

To będą tylko takie przemyślenia luźne, więc nie do końca muszą być zgodne z prawdą, ale:

- swastyka była w dwudziestoleciu międzywojennym symbolem wielu, zwłaszcza związanych z górami, czy Podhalem, jednostek wojskowych, w tym, między innymi, 4 Pułku Piechoty Legionów, wsławionego w walkach pod Jabłonną, w 1920 roku (zresztą potem brali udział, m.in. w obronie Modlina, w '39.

Jednostka ta stacjonowała później w Kielcach, ale nie wykluczone jest, że, zgodnie z nazwą placu - plac Inwalidów - jacyś żołnierze z tej jednostki pozostali w Warszawie i tutaj wprowadzili taki motyw do ozdób drzwi wejściowych, tak, żeby przypominał im Podhale.

Równie dobrze mógł to być przypadek, albo wariacja architekta, ale ta moja wersja, poniekąd dość prawdopodobna, wydaje mi się najbardziej romantyczną

Swoją drogą, to chciałbym też wspomnieć, że w połowie marca 1939 dwóch podoficerów i 68 szeregowych pod dowództwem por. Leona Pająka, z tego właśnie pułku, skierowanych zostało do Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, a kierowano tam naprawdę wybitnych żołnierzy.

Przepraszam za OT