Rouen - pożegnanie
Jutro ruszamy w podróż powrotną, czeka nas jeszcze wieczorny ostatni spacer po Rouen. Bardzo polubiliśmy to miasto, jego duch, zabytki, architekturę - wydaje się być idealnym miejscem jako baza wypadowa na zwiedzanie pólnocnej (albo raczej środkowej?) Normandii (ale Bretanii już nie)
Zatem stawiamy darmowo auto (udało się, co nie jest łatwe) przy Sekwanie w rządku aut i idziemy
Pewnie pokaże parę miejsc, które już były np. St. Maclou
Tak wygląda 20.17 w Rouen w letnią sobotę
"rueńskie" śmietniki
Katedra w wieczornym słonku
Tą uliczką prowadzącą od Katedry do Placu Joanny d'Arc (Vieux Marche) szliśmy już kilka razy w ciągu ostatniego miesiąca
Zegar już znacie
Rouen, Rouen...
Cudowne słonko
To Pałac Sprawiedliwości
Nie jestem przekonany, czy już go pokazywałem - chyba nie
Znowu trafiamy pod Katedrę
Wiecie ze Mama po francusku to Maman ?
Tu przy Maclou jest trochę ludzi
Tak w ogóle to cudowny jest ten plac
z Maclou (raz jeszcze)
Szachulce do znudzenia
Ale skoro jest ich tu kilka tysięcy....
a pogoda dopisuje...
Ostatnie dwie fotki - Maclou po zmroku (po jedzonku)
Next day: Arras