Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Hvar na ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 13.08.2019 14:50

maslinka
To oznaczałoby, że specjalnością słynnej Jastožery w Komižy są langusty, a nie homary 8O Wiedziałaś o tym, Kasiu?

A skądże :lol:
Myślę, że sami Chorwaci mogą nie odróżniać hlapa od jastoga, tak jak nam trudno ocenić po wyglądzie, czy mała rybka jest szprotką, czy sardynką, czy może anchois :wink: :roll: :lol:

Aż odnalazłam zdjęcie sprzed kilku lat, kiedy jedliśmy jastoga w polecanej przez R.Makłowicza konobie w Lovište na Peljeszcu. Przyjrzałam się stworowi, zanim wylądował w garnku...

P9122461.JPG


Wypisz, wymaluj - langusta :D

Zdjęcie jastoga z Jastożery też mam, ale już w postaci zgrilowanej, bez ogona i przeciętego na pół...więc nie ma jak porównać :lol:

Myślę że hlapy i jastogi łowi się podobnie, toteż być może Jastožera serwuje też hlapa jak się nawinie :roll: :?: :oczko_usmiech: Sama nie wiem, która nazwa fajniejsza...Jastożera, czy Hlapożera ? :oczko_usmiech:

No, to pytanie - co to w takim razie jest :?:

IMG_20180916_165724.jpg


Określono je w polskiej wersji menu jako "langusty" właśnie...

Ale przekonałam się nie raz, że te tłumaczenia nazw dań na polski kiepsko Chorwatom wychodzą :lol:
Jedliśmy je w konobie na Braczu, w drodze na Farską.
Przy tych, to już trzeba być mistrzem posługiwania się szczypczykami i haczykiem do wyciągania mięska z tych cieniutkich kleszczy. Ja nim nie jestem, więc uznałam to za najkosztowniejszą wtopę przy zamawianiu dań w Cro :lool:


Aga, absolutnie nie czuję się rozczarowana, ja i tak od lat nie używam słowa "homar"..."Jastog" jest już tak zakorzeniony w mojej głowie, że wyparł polskie słowo, które - jak się okazuje - błędnie odnosiliśmy do langusty.

Dzięki za info - powiem Małżowi, to się zdziwi :D

Załatwiłaś mnie tym artykułem - i to nie ze względu na to odkrycie - tylko zdjęciami w nim :roll: :mrgreen:

wystrój nie jest najmocniejszą stroną tego lokalu ;) Późny Tito :oczko_usmiech:

Chwileczkę, lampy są z Ikei - model, który jest obecnie w trendzie :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.08.2019 15:19

Wieczorna Vrboska jest śliczna i niezwykle klimatyczna - uwielbiam ją taką :hearts: I te wieczorne wędrówki wzdłuż kanału :D
Bartek81
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 25.07.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek81 » 13.08.2019 15:34

maslinka napisał(a):
11 lat... Kto wie, czy jeszcze tak długo tu będę ;)


Oby, jesteś tu jedną z osób, której pasja tworzy profesjonalizm tego forum.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.08.2019 15:52

Mikromir napisał(a):Ze wszystkich kobiet świata najpiękniejsza jest noc.
...
Ona idzie, ona płynie, ona sunie
pod niebios ogromną bramą;
a wszystko jest piękne u niej,
a pachnie u niej wanilia i cynamon.


Nie ujęłabym tego lepiej niż Gałczyński ;)

walp napisał(a):Predivno :)

Tako je :)

Katerina napisał(a):Myślę że hlapy i jastogi łowi się podobnie, toteż być może Jastožera serwuje też hlapa jak się nawinie :roll: :?: :oczko_usmiech: Sama nie wiem, która nazwa fajniejsza...Jastożera, czy Hlapożera ? :oczko_usmiech:

Hlapożera mi się podoba :lol: Można tam coś chlapnąć :mrgreen:

Katerina napisał(a):No, to pytanie - co to w takim razie jest :?:

Moim zdaniem to škampi, bo wyglądają tak, jak te tutaj:
https://www.croatiaweek.com/video-croat ... na-buzaru/

Po polsku - langustynka lub homarzec 8O Tak znalazłam.
Zawsze myślałam, że škampi to krewetki... :roll:

Katerina napisał(a):Aga, absolutnie nie czuję się rozczarowana, ja i tak od lat nie używam słowa "homar"..."Jastog" jest już tak zakorzeniony w mojej głowie, że wyparł polskie słowo, które - jak się okazuje - błędnie odnosiliśmy do langusty.

Nieważne, jak się nazywa, grunt, że dobrze smakuje 8)

Katerina napisał(a):Załatwiłaś mnie tym artykułem - i to nie ze względu na to odkrycie - tylko zdjęciami w nim :roll: :mrgreen:

Cieszę się, że mogę Cię czymś zadziwić :mrgreen: :smo:

Fajne rozważania skorupiakowe nam wyszły :oczko_usmiech:

beatabm napisał(a):Wieczorna Vrboska jest śliczna i niezwykle klimatyczna - uwielbiam ją taką :hearts: I te wieczorne wędrówki wzdłuż kanału :D

O tak, wieczorne spacery były bardzo romantyczne :hearts: :mrgreen:

Bartek81 napisał(a):
maslinka napisał(a):
11 lat... Kto wie, czy jeszcze tak długo tu będę ;)


Oby, jesteś tu jedną z osób, której pasja tworzy profesjonalizm tego forum.

:oops:
Dzięki, Bartku, za tak miłe słowa :D
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 13.08.2019 17:23

maslinka napisał(a):I już po chwili jesteśmy przy znanej na forum "lagunie" - małej plaży ukrytej wśród skał w pobliżu siedziby klubu wspinaczkowego:

Tę plażę podziwiałam chyba w relacji u Wioli. Piękna ta laguna, chociaż dojść pewnie ciężko...


maslinka napisał(a):...ale później przychodzą lokalsi. Prowadzą długie rozmowy, mocząc się w Jadranie ;) Popołudniowe rozmowy miejscowych w morzu - już kiedyś, w Sumartinie na Braču, obserwowaliśmy to zjawisko :D Mogą tam siedzieć bardzo długo ;)

Tego można pozazdrościć :)
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 13.08.2019 20:31

maslinka napisał(a):i dużą część Makarskiej Riviery. Okolice Baškiej Vody - Jadran ma już zdecydowanie lepszy kolor niż na pierwszym zdjęciu ;):
IMG_6435.JPG



Nadrobiłem, ufff ;)
Jak zwykle, wspaniała relacja, a to zdjęcie "cytuję" bo też jeździliśmy w tym roku tym tunelem ;) Fajny jest :)

pozdrawiam, Michał
Roksana.concept
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 129
Dołączył(a): 19.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roksana.concept » 13.08.2019 20:54

Ja pozdrawiam ze Starego Gradu:-) Bardzo się cieszę, że mogę wieczorami poczytać ten wątek. Początek mieliśmy podobny bo my też zaczęliśmy od Cast Away a zaraz po nim Pokrivenik. Gdyby ktoś się zastanawiał nad tuńczykową pasticada w luce gardelin to gorąco polecam. Byliśmy tam w piątek z twojego polecenia. Będziemy tu jeszcze kilka dni. Pisz, pisz! :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.08.2019 22:18

pomorzanka zachodnia napisał(a):
maslinka napisał(a):I już po chwili jesteśmy przy znanej na forum "lagunie" - małej plaży ukrytej wśród skał w pobliżu siedziby klubu wspinaczkowego:

Tę plażę podziwiałam chyba w relacji u Wioli. Piękna ta laguna, chociaż dojść pewnie ciężko...

Nie mam pojęcia. Jakaś ścieżka od strony lądu (czyli wyspy ;)) jest.

majkik75 napisał(a):Nadrobiłem, ufff ;)
Jak zwykle, wspaniała relacja, a to zdjęcie "cytuję" bo też jeździliśmy w tym roku tym tunelem ;)

Witaj, Michale! Dzięki :)

Roksana.concept napisał(a):Gdyby ktoś się zastanawiał nad tuńczykową pasticada w luce gardelin to gorąco polecam. Byliśmy tam w piątek z twojego polecenia.

Ooo, super! Cieszę się, że smakowało :D
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5245
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 14.08.2019 09:12

Co do oklejonego znaku - Boszniacy są bardziej kreatywni. To z Mostaru :mrgreen:
Mostar.jpg
ciekawe zestawienie, nieprawdaż

A ta gadzina z zaklejonymi szczypcami skojarzyła mi się od razu z kołnierzem na szyi mojego wielorasowego psa o imieniu Tobiś. Ten też może się drapał za uszami.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.08.2019 11:41

Bravik napisał(a):Co do oklejonego znaku - Boszniacy są bardziej kreatywni. To z Mostaru :mrgreen:

Taaa, zestawienie ciekawe. Też w Mostarze widzieliśmy klepsydry ludzi różnych wyznań obok siebie i na sobie, ale na drzewie.

Bravik napisał(a):A ta gadzina z zaklejonymi szczypcami skojarzyła mi się od razu z kołnierzem na szyi mojego wielorasowego psa o imieniu Tobiś. Ten też może się drapał za uszami.

Albo drapał innych ;)
Myślę, że to dla bezpieczeństwa kelnerów. Widzieliśmy, jak turyści, po przejrzeniu menu, wybierali sobie kolację wprost z akwarium, wskazując na konkretną gadzinę :mrgreen: Wtedy kelner po prostu zanurzał rękę, wyciągał stwora i zabierał go do kuchni 8O
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.08.2019 13:33

17 lipca (środa): Lawenda, widoki i kajakowanie z uvali Stiniva

Przed nami kolejny piękny dzień, szkoda, że nieco wietrzny. Mimo wszystko ładujemy kajak na dach Maździaka i ruszamy, choć minie trochę czasu, zanim zwodujemy Plavca.

Jedziemy "starą drogą" w stronę Hvaru i podziwiamy niesamowite widoki na półwysep Kabal:

2019-07-17-10h35m34.JPG


W zatoczkach Kabla (pani z informacji turystycznej mówiła na niego Kabol 8)) widać liczne jachty:

2019-07-17-10h36m54.JPG


Jutro będziemy w tamtych rejonach; dziś wybieramy inne uvale po północnej stronie Hvaru.

Zatrzymujemy się w punkcie widokowym. Z jednej strony Pakleni Otoći:

2019-07-17-10h40m02.JPG


z drugiej Kabal:

2019-07-17-10h41m33.JPG


i pięknie położony Stari Grad:

2019-07-17-10h40m38.JPG


Dalsza droga jest również fotogeniczna:

2019-07-17-10h49m34.JPG


Zatrzymujemy się przy "polach" lawendy. Jak moglibyśmy tak po prostu je minąć :?: ;):

2019-07-17-10h51m35.JPG

2019-07-17-10h52m11.JPG


Dziś mamy zdecydowanie lepszą pogodę niż przedwczoraj, więc jest bardziej fioletowo :D Tylko udaję, że zbieram ;):

2019-07-17-10h52m24.JPG


Musiałabym mieć nożyk lub nożyczki, bo łodyżki są dość twarde. Wystarczy mi, że potrę palcami kwiatki i przez jakiś czas będę miała zapach lawendy na dłoniach :oczko_usmiech:

Zdjęcie z zajawki:

IMG_7987.JPG


I jeszcze detalicznie:

2019-07-17-10h55m25.JPG


Gdyby ktoś miał wątpliwości - żeby zobaczyć lawendę w okolicach Brusje, należy się zatrzymać w okolicy tablicy z nazwą miejscowości. Tutaj:

2019-07-17-10h55m51.JPG


Jedziemy dalej i podziwiamy fenomenalne widoki:

2019-07-17-10h58m32.JPG


Vis tym razem wydaje się bliższy niż poprzednio ;):

2019-07-17-10h59m44.JPG


Skręcamy w tę drogę:

2019-07-17-11h00m04.JPG


Mamy do wybory dwie uvale. Zwodujemy kajak w Stinivie i popłyniemy do Sviračiny.

Droga jest wąska, ale asfaltowa:

2019-07-17-11h01m13.JPG


Zatoczka z góry prezentuje się następująco:

2019-07-17-17h39m56.JPG


(Zdjęcie zrobione po południu, w drodze powrotnej.)

Do samej uvali jednak nie zjedziemy, zatrzymuje nas ten znak:

2019-07-17-11h12m40.JPG

2019-07-17-11h12m53.JPG


Pewnie można by go zlekceważyć, tak jak robi wielu turystów. Jednak my wolimy przejść się kawałek, niż narażać auto (np. jego opony :roll:) na zły humor właściciela któregoś z domów.

Niestety, jest to dość daleko i mało komfortowo z kajakiem :roll: Po kilku minutach widać zatoczkę:

2019-07-17-11h19m18.JPG


Plaża bardzo ładna, szeroka i pusta:

2019-07-17-11h24m23.JPG


Może powinniśmy tu zostać? ;) No ale skoro targaliśmy tu kajak, musimy popłynąć :evil:

Minusem plaży są śmieci między kamyczkami. Nie jest tego dużo, ale jednak są :roll: I ewentualnie można by się przyczepić ;) do falochronu zasłaniającego widok na Brač:

2019-07-17-11h24m33.JPG


W wodzie wypatruję białą rozgwiazdę 8O:

2019-07-17-11h29m20.JPG


Jak myślicie - to rozgwiazda-albinos, czy po prostu jest martwa :?: :?

Wypływamy z uvali (zapaćkany obiektyw :roll:):

2019-07-17-11h45m08.JPG


Najchętniej popłynęłabym w prawo, ale wiatr wymusza na nas jedynie słuszny kierunek zachodni. Nie dość, że wieje, to jeszcze wybrzeże wyjątkowo nie sprzyja plażowaniu:

2019-07-17-12h00m51.JPG


Na mapie pomarańczowym kolorem zaznaczyłam pierwszą fazę rejsu, tę z dzisiejszego odcinka:

IMG_2902 (Custom).JPG


Wpływamy do dwóch zatoczek - Vitarna i Ivančev Bok, ale i tutaj nie ma szans na miejsce wygodne do położenia się czy choćby do siedzenia. Nie mam nawet zdjęć z tego fragmentu wycieczki, bo tak wiało, że oboje musieliśmy intensywnie wiosłować.

Jesteśmy zawiedzeni tym fragmentem wybrzeża. Już wiemy, że nie znajdziemy tu prywatnych plaż. Jednak musimy gdzieś odpocząć... Skręcamy do uvali Sviračina, choć wiemy, że na bezludne plażowanie nie ma tu szans:

2019-07-17-12h20m50.JPG


Przy plaży stoi przynajmniej jeden dom (nie chodziliśmy wyżej; może było ich więcej) i domek holenderski:

2019-07-17-12h29m36.JPG


Zaletą jest fakt, że została ona posprzątana i mamy wygodne otoczaki, które nie będą nas kłuły w plecy ;) Widok na końcówkę Brača i kawałek Šolty (oraz na Plavca oczywiście :mrgreen:) też nie najgorszy:

2019-07-17-12h37m44.JPG


Turyści z apartmanu powyżej wkrótce się wynoszą i mamy plażę tylko dla siebie :D:

2019-07-17-12h37m49.JPG

2019-07-17-12h37m51.JPG


Życie podwodne, jak to bywa w zatoczkach z podwodnymi trawami, to przede wszystkim ławice małych rybek, czyli giric:

2019-07-17-13h45m23.JPG


Dziwne, nie jedliśmy ich w tym roku 8O ;)

Ostatecznie plaża okazuje się dobrym miejscem na leniwy odpoczynek i czytanie książek :)

Po jakimś czasie zbieramy się i płyniemy do sąsiedniej uvali, ale o tym już w następnym odcinku 8)
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5245
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 14.08.2019 13:39

Spodenki chyba dopasowane do pięknych okoliczności przyrody 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.08.2019 15:37

Bravik napisał(a):Spodenki chyba dopasowane do pięknych okoliczności przyrody 8)

Hehe, nawet o tym nie pomyślałam ;) W każdym razie to nie było celowe 8)
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 14.08.2019 16:57

Kurcze Aga, byliśmy tam i lawendy nie znaleźliśmy :(
Tamten rejon mamy do konkretnej powtórki, razem z V.i M. Grablje.
Stiniva była piękna. Kolor wody magiczny, a falochron genialny do skoków.
Z Zosią mieliśmy tam zajęcie na długi czas. Falochrony lubimy, a ten i jeszcze w Vela Stiniva były genialne ( głębia, odpowiednia wysokość i ten kolor wody :hearts: ) :coool:
Piękne zdjęcia z punktu widokowego i bardzo fajna U. Sviračina. Czekam na c.d. :papa:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 14.08.2019 17:50

Ja jeszcze w kwestii dylematów kulinarno-językowychwłaśnie się dowiedziałam, że jednak nigdy nie jadłam homara.

Zauważyłam, że od jakiegoś czasu używasz określenia "ćevaby" zamiast "ćevapi"/"ćevapcići'. Dlaczego? :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Hvar na ziemi - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone