napisał(a) wiolek_lp » 17.01.2019 08:31
Trajgul napisał(a):Skoro jest zima, to w góry pojechałbym sobie na narty, natomiast latem pochodzić po górach (można powiedzieć, że nie byliśmy nigdy w górach, nie licząc epizodów z dzieciństwa).
A jeszcze trzeba dojechać, Wy macie sporo bliżej. Dlatego myślę, że narty dla mnie, to jednak nie w tym życiu, dla nas taki 3-dniowy wypad w góry zimą na narty to połowa chorwackiego budżetu. Mamy obecnie ferie, zimy co prawda nie ma za oknem ale za to 70km od domu jest ośrodek narciarski, więc w zasadzie nie powinienem narzekać

.
Oj chciało by się na narty, ale tak jak mówisz to połowa budżetu do Cro, póki co nas nie stać
Poza tym ja jeżdżę na nartach, a raczej ostatnie lata które jeździłam, przerzuciłam się na snowboard

ale Rafał i chłopaki nie potrafią

W zeszłym roku byliśmy ledwie 2 razy na stoku,
lotnikwsk tam u ciebie

pożyczyliśmy dechy, i młodzi z R. coś tam kombinowali, spodobało im się, ale myślę, że dopiero w okolicach 4 klasy będę wysyłać ich na obozy, niech ktoś ich nauczy
Więc w góry jeździmy pochodzić tak delikatnie, jakaś Rusinowa Polana i Gęsia Szyja, Kościeliska czy Polana Kondratowa, takie miejsca są dla nas "dostępne" w zimie, przy dobrej pogodzie. Uwielbiam widok wysokich gór nawet z dołu, więc takie ferie lepsze niż przesiedziane w domu, a że nowy rok zaczą się dla nas słabo i już jestem nim zmęczona

to już nie mogę się doczekać, żeby gdzieś się ruszyć

I z dojazdem faktycznie mamy dużo bliżej, w Biesy niewiele ponad 2 godziny, w Tatry bez korków ponad 3, także można jechać
