napisał(a) longtom » 30.08.2012 18:00
Właśnie na to czekaliśmy,

promenada po południowej części zatoki chowa się do cienia.


A północna nadal się w słońcu.


We Vrbosce jest duża marina, a największą banderę w marinie mają nasi.

Z Vrboski do Jelsy nie jest daleko

więc szybko docieramy na miejsce.

Drinkujemy wodą mineralną
i obserwujemy co dzieje się na wodzie



i w Makarskiej.

A to jakiś nasz kolega.

Na łódce jest napisane
Italia. Musicie mi uwierzyć.

Wracaliśmy powoli. We Vrbosce nisko nad horyzontem zachodziło słońce.
Dzięki temu udało mi sie zrobić zdjęcie wnętrza kościoła św. Wawrzyńca.
W kościele wisi obraz P. Veronese. Niestety zdjęcia nie będzie, wstęp 15 kun od osoby.

Kościół już zamknięty, słońce zaszło definitywnie.

Jeszcze poprawimy fryzury,

zjemy małe conieco, wszak na wstępach zaoszczędziliśmy dziś 60 kun

,
i ruszymy popstrykać Vrboskę przy świetle sztucznym.
cdn
