Meldunki z tras / przejść granicznych do Cro - sezon 2023

AdamZ napisał(a):Następny dzień, wyjazd ok. 9 rano w kierunku Varaždin. Zupełnie puste przejście graniczne Zavrč - dla mnie radosna nowość :hut:

Panie Adamie chciałbym zapytać o przejście graniczne Zavrć. Rozważam przekroczenie granicy tym przejściem 18 lipca (wtorek) wczesnym rankiem jako alternatywa dla Ormoż. Czy miał Pan wcześniej doświadczenia z tym przejściem i bywało zakorkowane, czy po prostu pierwszy raz i miłe zaskoczenie, że było pusto? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Jak wygląda teraz przejazd przez Macelj? Jakieś utrudnienia?

Artur.m napisał(a):Panie Adamie chciałbym zapytać o przejście graniczne Zavrć. Rozważam przekroczenie granicy tym przejściem 18 lipca (wtorek) wczesnym rankiem jako alternatywa dla Ormoż. Czy miał Pan wcześniej doświadczenia z tym przejściem i bywało zakorkowane, czy po prostu pierwszy raz i miłe zaskoczenie, że było pusto? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Panie Arturze (dla mnie to trochę niesamowite że na forum zwracamy się do siebie per Pan, ale ok, trzymam formę ) Przekraczałem granicę w tym miejscu 6 raz, trzeci rok z rzędu i wcześniej bywały tam ze trzy czy cztery samochody, ostatnim razem byłem jedyny (sobota po 9 rano). To przejście nie jest jakimś moim specjalnym wyborem tylko mam tam najbliżej z Gostlina Marta w Oslusevci w której nocuję od 4 lat na trasie do i ze Splitu. Proszę nie dać zwieść stacji benzynowej INA po strunie słoweńskiej (tak jak ja się wpuściłem dolewając na wszelki wypadek 20l). Kilkanaście km po stronie chorwackiej są dużo przyjemniejsze ceny paliwa. Także jeśli wystarczy Panu cierpliwości na przejazd bocznymi (ale dobrymi) drogami z prawie stałymi ograniczeniami prędkości to serdecznie polecam tę trasę. Spokojnej i bezkorkowej drogi życzę

AdamZ napisał(a):Panie Arturze (dla mnie to trochę niesamowite że na forum zwracamy się do siebie per Pan, ale ok, trzymam formę ):hut:

Nie jestem takim częstym bywalce na forum, kilka razy w tygodniu, a czasem kilka razy w miesiącu i nie zwracałem na to uwagi, tak po prostu chciałem być miły Ok, skoro takie są zasady to już się poprawiam – dzięki Adamie za udzielone rady, pozdrawiam.

biagggio napisał(a):Jak wygląda teraz przejazd przez Macelj? Jakieś utrudnienia?

Chodzi mi tak ogólnie, w porównaniu do lat ubiegłych... Zazwyczaj omijałem autostradę w SLO, to i omijałem Macelj. Jeśli teraz nie ma problemów na granicy "autostradowej" to już raczej pojadę "na bogato".

5.07 trasa Sk/Hu/HR bardzo płynnie, jedynie większy ruch na obwodnicy Zagrzebia. Budynki przejścia granicznego Letenye rozebrane. Pełna ciągłość autostrady Hu/Hr. Ciekawe kiedy doczekamy się czegoś takiego na granicy Sk/Hu?

Trasą przez Czechy, Austrię, Słowenię. Wyjazd 8 rano, i jestem o 21 na miejscu. A1 w Polsce od Częstochowy zapchane, dużo tirów, że względu na nierówności na kilkudziesięciu kilometrach jest ograniczenie do 80 km/h Czechy spokojnie, kilka zwężeń , ale płynnie. Tradycyjny obiad w Mikołowie i niewielki korek. Wiedeń z zatorem i jazdą 20 km/h przez dobre pół godziny, reszta też wolno 60. Daje spory ruch do Graz, obwodnica Graz ograniczenie do 100. Praktycznie do Mariboru bez przeszkód, obwodnica Mariboru płynnie 80. Korek i to duży był w odwrotną stronę. Do Lubliany płynnie, sama obwodnica od południa też bez korków. Spory ruch do Postojnej, ale płynna jazda. Dalej na Rupę bez przeszkód i do Opatij również, tylko zjazd na Opatiję w remoncie, więc trzeba o jeden wcześniej na drogę 8 zjechać. Razem 1100 km jakieś 13 godzin z 5 przystankami w tym jednym na obiad.

Wyjazd dziś - sobota. Gorzyczki -> Ostrawa -> Brno -> Bratyslawa -> Szombathely -> Letenye.
Na granicy w Gorzyczkach byliśmy okolo 8:00. Przejazd przez Czechy spokojnie. Kilka zwężeń, ale bez korków. Słowacja i Węgry bez problemów. 15 minutowy korek na bramkach w Lućko (bylismy tam okolo 15:30). Za to na bramkach w stronę Zagrzebia korek około 5km.

Pozdrawiam

Opiszę powrót z Breli do Warszawy w czwartek 6 lipca. Cała podróż 1480 km, czas podróży równo 14 godzin, w tym suma 1h20 minut przerw. Prędkość jazdy około +10 km do prędkości dopuszczalnych. (to jes mój sprawdzony sposób na sprawne, bezpieczne przejazdy. Średnia z trasy (bez przerw bo silnik wyłączony i nie liczy) to 115 km/h.
Wyjazd z Breli o godz. 6.00. Trasa przez Węgry (trasa 86, M86, Słowacja, Czechy Brno, Ołomuniec, Ostrawa, w Polsce A1, S8, dojazd do domu o godz. 20.00.
Był to mój najsprawniejszy przejazd z Chorwacji od lat. Nigdzie nie napotkałem korka czy nawet spowolnienia. Nawet na Lućko (bramki elektroniczne) i na remontach w Czechach.

Trasy do Chorwacji (niedziela/poniedziałek) nie będę opisywał bo jechaliśmy z noclegiem (u pani Koralić w Jasterebsko, swoją drogą bardzo polecam), więc ten przejazd jest niemiarodajny.

10.07.2023 - powrót z Loviste na Śląsk. Do bramek pod Zagrzebiem wszystko zgodnie z planem. Przed Lucko ok. godz. 14.00 korkuje się prawy pas na 2 km przed zjazdem na karciane bramki, potem nikt już nie chce nas wpuścić z lewego pasa i wymuszona jazda na bramki gotówkowe, na których trafiamy na 3,5 km korka - mniej więcej 1 godzina w plecy. Ile było na karcianych bramkach to tego już nie wiem.

W Słowenii przed spalonym tunelem GM pokazuje tylko +10 minut. Rezygnujemy z objeżdżania korka i całą Słowenię przejeżdżamy w 40 minut wliczając w to jazdę w korku.

Dalej już jazda bez większych utrudnień, ale z dodatkową opłatą za rumakowanie na końcu austriackiej autostrady na ok. 5 km przed wjazdem do Czech Miałem 400m do zakończenia lewego pasa i postanowiłem myknąć TIRa jadącego na prawym pasie, żeby się nie wlec za nim aż do granicy. Ta decyzja kosztowała mnie 50 EUR za przekroczenie prędkości o 41 km/h (TIR zasłonił mi znak ograniczenia prędkości do 80 km/h). Po obejrzeniu prędkości na radarze i usłyszeniu wymiaru kary 50 EUR starałem się o utrzymanie powagi na mojej twarzy

Trasa Kielce - Pula 17.07.2023. Wyjazd 4:00 dojazd na miejsce o 19:00. O 7:30 granica w Gorzyczkach. Czechy płynnie, ale kilka spowolnień przez remonty. Wiedeń ok. 11:30 bez problemów. Słowenia: na obwodnicy Maribora ok. 10 minut korka z powodu zwężenia na uszkodzonym pożarem tunelu. Niestety na obwodnicy Lublany wypadek i 2,5 godziny stania i jazdy w żółwim tempie co wydłużyło czas podróży do 15 godzin (po drodze 3 postoje na kawę i tankowanie po 15 -20 minut każdy)