Meldunki z tras / przejść granicznych do Cro - sezon 2023

16 czerwca (piątek) trasa Tarnowskie Góry - Ptuj. Wyjazd ok. 9 rano trasą Brno, Wiedeń, Graz do Ptuja objazdem MLP, przyjazd ok. 16.
Czechy bez zwolnień. Spory korek pod Mikulowem ale w przeciwną stronę (w kierunku Czech). Wiedeń ok, godz.
13 bardzo zagęszczony ale bez korków - kilka zwolnień do 10km/h. Wjazd do Słowenii przez Mureck. Naliczyłem 5 wahadeł po drodze do Ptuja ale przy minimalnym ruchu (piątek ok. 15) nie były problematyczne.
Następny dzień, wyjazd ok. 9 rano w kierunku Varaždin. Zupełnie puste przejście graniczne Zavrč - dla mnie radosna nowość Dojazd do Lučko płynny, natomiast do samych bramek korek na ok 40 min. Podobne zagęszczenia 2 razy po pół godziny aż do rozjazdu na Rijekę, później jazda bez niespodzianek do samego Splitu. Nie zmieściłem się na prom wpadając na nabrzeże na 5 min. przed jego odpłynięciem (16:30), ładował się jeszcze przez 40 min. ale nie zmieścił wszystkich chętnych. Zabrał nas do Supetaru kolejny o 18.
Wygląda na to że sezon w tym roku zaczął się w połowie czerwca. Sporo Czechów, Austriaków i Niemców na trasie. Stąd pewnie wydłużył się nam przejazd do łącznie ponad 14 godzin na trasie Tarnowskie Góry - Split (korki, pełne parkingi, kolejki do toalet). Na szczęście w "naszym" Sutivanie jest jeszcze w miarę przestronnie i jak zwykle cudnie.

AdamZ Prom o 16:30 wypłynął punktualnie, byłem w porcie pięć minut przed 16 i się na niego nie zmieściłem. Podstawili dodatkowy prom który wypłynął po 17. Pozdrav z drugiego końca wyspy

Co do mojej drugiej części podróży

dids76 napisał(a):Trasa Racibórz - Brno - Wiedeń - Koszeg - Lenri. Wyjazd o 9 na miejscu 15:15. W Czechach sporo zwężeń ale płynnie. Wiedeń około 12:30 spory ruch ale płynnie. Trasa ciekawa, może w przyszłym roku też tak pojadę Jutro ruszamy dalej na południe, czyli Lendava - Karlovac - Knin - Split.

Wyjazd z Lenti jakieś 10 minut przed 9. Dojazd do A4 w Čakovec bez problemu, fajnie że Chorwacja jest w strefie Schengen Ruch na A4 aż do Zagrzebia znikomy aż do zjazdu na Lučko gdzie korek zaczynał się już na zjeździe. Navi poradziła zjechać następnym zjazdem żeby ominąć część korka. Stwierdziłem że i tak będę zjeżdżał na D1 w Karlovac więc nie opłaca mi się już wjeżdżać na autostradę i pojechałem D1. Ruch dosyć spory i w niektórych miejscowościach tworzyły się korki na światłach, ale navi pokazywała autostradę na żółto i czerwono (a AdamZ potwierdza korki) nie był to taki zły wybór Dalej już dla mnie standardowo Karlovac - Plitvice (na tym odcinku większy ruch) - Udbina - Knin (tutaj totalnie pusta droga) - Sinj - Split i około 16 w porcie.

Uważajcie na siebie! Okropny wypadek na bardzo często uczęszczanej przez Cromaniaków trasie. Węgry, odcinek autostrady M86 w okolicach miejscowości Rábakecöl.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... rzy-osoby/

Jak podają serwisy prasowe jechali z Włocławka do Chorwacji

,,Węgierskie służby potwierdziły, że ofiary były obywatelami Polski.
Początkowo informowano jedynie o samochodzie na polskich numerach rejestracyjnych. W wiadomości przesłanej PAP węgierska policja potwierdziła, że osoby, które zginęły, były obywatelami Polski. Jak podaje 112 Press, Polacy jechali na wakacje do Chorwacji.''

dids76 napisał(a):AdamZ Prom o 16:30 wypłynął punktualnie, byłem w porcie pięć minut przed 16 i się na niego nie zmieściłem. Podstawili dodatkowy prom który wypłynął po 17. Pozdrav z drugiego końca wyspy

Wygląda zatem na to że przejechaliśmy różne trasy przez Chorwację do Splitu w podobnym czasie, ale ja to przynajmniej zapłaciłem za te autostradowe korki Wybór należy do podróżników
Dzięki i wzajemnie pozdrawiamy z coraz cieplejszego Sutivanu

Dorzucam swój meldunek z trasy Śląsk->Orebić przez Czechy, Austrię, Słowenię bez objeżdżania autostrady w Słowenii. Do przejechania mam 1340 km. Winiety kupione na wszystkie kraje jeszcze przed wyjazdem - załapałem się rzutem na taśmę (w ostatnim dniu) na słoweńską winietę za 30 euro na miesiąc

Wyjazd 19.06 o 21.00, bez żadnych utrudnień na A4 i A1 do granicy z Czechami, w Czechach nadal kilka zwężeń do jednego pasa z ograniczeniem do 80 km/h, ale TIRy jechały tam równo 100 km/h więc przejazd z marszu bez żadnego korkowania, przed północą byłem już przy granicy CZ/A i tam mały postój na siku.

Po północy wjazd do Austrii i po 3 godzinach jestem na granicy ze Słowenią. Żadnych istotnych utrudnień na trasie w Austrii, a cały Wiedeń można było nawet przejechać na tempomacie ustawionym na 80 km/h, bo cały czas wyświetlało się takie ograniczenie, a ruch na drodze był znikomy.

Zaraz po wjeździe do Słowenii odezwała się rezerwa, więc zjeżdżam na pierwszej stacji (OMV) uzupełnić paliwo, bo nie lubię jeździć na rezerwie. Cena za PB95 to 1,73 euro więc nie zachęca do tankowania pod korek. Wlewam 10 litrów i resztę dotankuję w Chorwacji. BTW. Na kolejnych stacjach przy autostradzie w SLO cena za PB95 była identyczna.

Na przejściach granicznych A/SLO i SLO/HR nie ma żywego ducha - jedynie przed wjazdem na dawne przejścia graniczne ograniczenie prędkości do 60 km/h. Taką jazdę na wakacje to ja lubię Biorę bilet na pierwszych chorwackich bramkach i za kilka kilometrów zjeżdżam na CRODUX dotankować auto. Cena za PB95 to 1,40 euro, czyli 6,20 PLN po kursie NBP - biorę bak do pełna i zjeżdżam na parking o 4:10.

Mam duży zapas czasowy, więc zamiast zmieniać kierowców robimy sobie 2 godzinki spanka w aucie. Startujemy ponownie o 6:00 rano, płacimy kartą za pierwszy odcinek 6,70 euro i zajeżdżamy na Lucko. Przy dojeździe do bramek widać już większy ruch niż był w nocy, ale wszystkie bramki otwarte. Podjeżdżam do takiej, gdzie stoją tylko 3 auta i to był duży błąd. Okazuje się, że ten na początku nie potrafi pobrać biletu - tracimy 5 minut zanim ktoś z obsługi mu go poda. Jeśli w sezonie takich inteligentnych inaczej jest więcej, to nie ma się co się dziwić, że tworzą się tam korki.

Na odcinku Lucko-Karlovac nadal widać wzmożony ruch ale nie ma korków - jedynie spowolnienia przy "wyścigu słoni". Dalej już bez ograniczeń - możesz jechać z własną prędkością do końca autostrady w Ploce, za wyjątkiem miejsc, gdzie koszą trawę na poboczach, ale nikt tam nie jedzie poniżej 100 km/h. Tradycyjnie na MOP-ie Krka robimy sobie godzinną przerwę na śniadanko z widokiem, a potem kończymy rumakowanie na ostatnich bramkach przed Ploce - cena za przejazd całego odcinka do Zagrzebia to 30,60 euro.

Zjeżdżamy z autostrady ze średnią prędkością 112 km/h i ze średnim spalaniem 7,2 litra (2.0 benzyna). Jadę tym autem piąty raz do Chorwacji, ale takiego średniego spalania nigdy wcześniej nie miałem - najlepszego było 7.9 i uważałem, że niżej się nie da (przy moim stylu jazdy).

Do mostu na Peljesac jazda wymuszona przez TIRy, bo nie bardzo jest gdzie je wyprzedzić, a jak się już uda, to i tak zaraz pojawi się następny, więc nie ma co się szarpać. Na półwyspie jazda po nieco klaustrofobicznych drogach, ale te 50-70 km/h zwykle da się jechać. W Potomje na stacji INA ponownie uzupełniamy bak do pełna po tej samej cenie 1,40 euro.

Na miejsce w Orebić dotarliśmy o 12:30 więc 1:30 przed czasem, ale nie było problemu z wejściem do apartamentu. Średnie spalanie się nie zmieniło - nadal było 7.2 litra, ale średnia prędkość z całej trasy spadła do 106 km/h, co oznacza 12:40 samej jazdy na trasie 1340 km i 15:30 od wyjazdu z domu.

Ktoś wie jak sytuacja koło Mariboru w Słowenii po pożarze tunelu Vodole?

Tunel na obwodnicy Mariboru w kierunku Chorwacji zamknięty .Ruch odbywa się jedną nitką tunelu w kierunku Austrii.Ja w sobotę wracam z Rovinj ,będę zjeżdżał na Ptuj i odjeżdżał Maribor.Czuje duże korki

Dzisiaj naprawdę ciężko mi się jechało . Najpierw, pomimo że w porcie byłem godzinę wcześniej nie zmieściłem się na prom (w radio mówili że później korek na prom w Supetarze miał 3km ). Że Splitu pojechałem D1 przez Knin I Plitvice do Karlovac. Gdyby nie deszcz to do Plitvic droga ok i cieszyłem się że nie wybrałem autostrady bo kilka odcinków świeciło się na czerwono i radio też informowało o korkach. Od Plitvic coraz większy ruch i coraz mocniejszy deszcz. W Karlovac, po sprawdzeniu kamer na Lučko zdecydowałem że jadę dalej D1 do Zagrzebia. Tu złapało mnie pierwsze oberwanie chmury. Potem spory ruch na obwodnicy Zagrzebia aż do A4. Na A4 dwa razy oberwanie chmury i jazda z prędkością około 40km/h. Jeszcze nigdy nie trafił mi się taki deszcz w Chorwacji.

Inde napisał(a):Uważajcie na siebie! Okropny wypadek na bardzo często uczęszczanej przez Cromaniaków trasie. Węgry, odcinek autostrady M86 w okolicach miejscowości Rábakecöl.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... rzy-osoby/

Wygląda na zaśnięcie za kierownicą. Wielka tragedia.

Powrót z Sutivanu 30.06.2023 (piątek). Prom z Supetaru o 9 rano bez problemu zapakował wszystkich chętnych. Nawigacja w Splicie przeprowadziła nas przez boczne ulice do drogi wylotowej, widocznie w centrum o 10 rano już się korkowało. Trasa tradycyjna autostradą do Zagrzebia, przejazd bez korków. Zatkało się dopiero Lučko ok. kilometra przed rozdziałem pasów na karciarzy i gotówkowców. Przejechanie punktu poboru opłat zajęło nam ponad pół godziny (ok.15:00), wyglądało że gotówkowcy zabawili tam znacznie dłużej. Wyzwanie zaczęło się na obwodnicy Zagrzebia (jechałem na Varaždin), już sam wjazd na autostradę był zakorkowany. Google przepuściło nas bocznymi drogami do punktu poboru bilecików autostradowych gdzie ruch był nadal bardzo zagęszczony ale jakoś posuwaliśmy się naprzód. Piątkowe popołudnie okazało się niezbyt szczęśliwym wyborem na objeżdżanie Zagrzebia.
W sumie cała trasa od Splitu do okolic Ormož zajęła nam 7 godzin.
1.07.2023 przejazd z Osluševci (Słowenia) do Tarnowskich Gór. Wyjazd ok. 9 rano. Przejazd klasycznym objazdem na Lenart i Mureck bez problemów, dwa wahadła po drodze przejechane z marszu. Autostrada Graz - Wiedeń płynnie, dopiero w samym Wiedniu tradycyjnie się przytkało, cała płyta Misplaced Childhood zleciała więc liczę ok. 45 minut w tym pięknym mieście (ok. godz.14 w sobotę). Przed granicą z Czechami, google przekierowało nas na Brzecław, wyglądało na to ze droga na Mikulov jest przyblokowana. Czeskie autostrady (trasa Brno-Ostrawa) przejechane płynnie mimo kilku zwężeń na drodze gdzie ograniczono prędkość do 80km/h.
Spokojny przejazd ze Słowenii do Tarnowskich Gór, z kilkoma postojami, zajął nam ok. 8 godzin. Dojrzewam do trasy wybieranej przez Habanero (przez Węgry).
Szczęśliwej podroży wyjeżdżającym życzę

Wyjechałem wczoraj z Rogoznicy o 8:30. W okolicy Varazdin byłem dopiero ok 17:00. Na autostradzie A1 duże korki, głównie przez pogodę. Powroty pewnie też swoje zrobiły.
Jeśli ktoś jeździ przez Budapeszt to na M7 przejazd płynny. Ok 6-7 zwężeń z powodu remontów.

Dzisiaj wyjazd z Lenti kila minut po 9. Trasa identyczna jak do Chorwacji tylko w przeciwnym kierunku . Droga 86 w kierunku północnym praktycznie pusta, na południe ruch dosyć spory. W Austrii trochę ciasno zrobiło się dopiero na A2 przed Wiedniem. Cały Wiedeń przejechany zgodnie z ograniczeniem prędkości, czyli żadnych spowolnień. W przeciwnym kierunku na A23 wypadek i olbrzymi korek, myślę że około 10km. Aż do domu jazda płynna jedynie małe spowolnienie w Czechach przed Klimkovicami z powodu wypadku. W Raciborzu byłem o 15

Witam. Wyjazd z Radomia o 22, cel podróży Pag. Na miejscu o godz. 12. Delikatny korek 20-30 minut w Mariborze. W Chorwacji jazda 100 -110 bo nigdzie się nie spieszyłem i ruch bardzo duży.specjalne postoje na zdjęcia widokowe. Apartament mieliśmy od 14(dlatego Chorwacja wolniej), fajnie bo o 12 był gotowy. I taki mały apel -olejmy te ostatnie stacje w Polsce, zatankujmy wcześniej, 50-60km.. przeginają z ceną. Chorwacja zawsze droższa, dziś paliwo (diesel) sporo tańsze. Polska - ostatnia stacja 7,09. Chorwacja 1,30, po moim kursie 5,80zl. W Czechach i Austrii w nocy 90% rejestracji Polska,, ruch bardzo mały