Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 888
Dołączył(a): 27.03.2008

Postnapisał(a) Aguha » 11.01.2010 09:29

JacYamaha napisał(a):Jak była taka zadymka jak dziś to żołnierze odśnieżali ... :wink: :lol:


a ogrzać się można było przy koksownikach... :)
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 11.01.2010 09:43

Aguha napisał(a):
JacYamaha napisał(a):Jak była taka zadymka jak dziś to żołnierze odśnieżali ... :wink: :lol:


a ogrzać się można było przy koksownikach... :)


koksowniki to raczej część tej mrocznej karty PRL-u
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8037
Dołączył(a): 08.01.2009

Postnapisał(a) kleeberg » 11.01.2010 20:24

Arek napisał(a):koksowniki to raczej część tej mrocznej karty PRL-u

Koksowniki nie były wynalazkiem tylko zomowców.
Z powadzeniem i dużo wcześniej korzystali z nich np."budowlańcy",
"stoczniowcy","portowcy" i inni. :wink:
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3666
Dołączył(a): 23.08.2009

Postnapisał(a) hajduczek » 11.01.2010 20:39

Dzis mi się przypomniały moje sanki(drugie)......wiem ,że rodzice chcieli dobrze :) ....żeby były trwałe i mocne.....a poza tym kupili to co akurat sie udało :wink:

więc miałam duuuuże(owszem wygodne)metalowe sanki...z grubych rurek.....strasznie ciężkie :lol: :lol:

inne dzieciaki zdążyły zawsze już kilka razy wejść na górkę i zjechać....a ja ciagle wchodziłam ...i wchodziłam...i wchodziłam ,bo ściągały mnie w dół :lol: :lol:


aleee jak już weszłam....."sypałam "z górki jak na skrzydłach :wink: ich ciężar robił swoje .....super sie rozpędzały :lol: :lol: :lol:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Postnapisał(a) piotrf » 11.01.2010 21:05

Moje sanki miały płozy z kątowników i były najszybszymi sankami w okolicy :wink: ale na lodowisku - zamarzniętym stawie , pozostałości po cegielni lód się pod nimi ( nami ) załamał :roll:
Gdyby nie kuzyn , który mnie wtedy wydostał spod lodowej tafli . . .
. . . to bym takich wspomnień nie miał :lol: :lol:

A swoją drogą ile wiader wody wylaliśmy na górkę , żeby się szybciej jechało . . . :wink: :lol:
Lider16
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 609
Dołączył(a): 29.01.2006

Postnapisał(a) Lider16 » 11.01.2010 23:04

A pamiętacie "TOWAR Z WYSTAWY SPRZEDAJE SIĘ PO ZMIANIE DEKORACJI" ? :D

Z klimatów zakupowych to najbardziej utkwiły mi kolejki za mięsem, które było sprzedawane w popołudniowej turze od 15:30. Jako młodszy nastolatek (klasy 4-7 SP) wychodziłem ze szkoły ok. 13 i kierowałem swe kroki do sklepu gdzie ustawiałem się w kolejce (bynajmniej nie byłem pierwszy :) ). Po 15 zmieniała mnie w kolejce mama, która wracała z pracy i dokonywała odpowiednich zakupów (na kartki oczywiście). W czasie kolejkowym czytałem książki (lektury oraz Tomki, "Pana Samochodzika", Niziurskiego itp literaturę ówczesnego nastolatka) i był to chyba najlepszy okres czytelniczy w moim życiu :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Postnapisał(a) weldon » 12.01.2010 08:12

hajduczek napisał(a):Dzis mi się przypomniały moje sanki(drugie)......wiem ,że rodzice chcieli dobrze :) ....żeby były trwałe i mocne.....a poza tym kupili to co akurat sie udało :wink:

więc miałam duuuuże(owszem wygodne)metalowe sanki...z grubych rurek.....strasznie ciężkie :lol: :lol:

inne dzieciaki zdążyły zawsze już kilka razy wejść na górkę i zjechać....a ja ciagle wchodziłam ...i wchodziłam...i wchodziłam ,bo ściągały mnie w dół :lol: :lol:


aleee jak już weszłam....."sypałam "z górki jak na skrzydłach :wink: ich ciężar robił swoje .....super sie rozpędzały :lol: :lol: :lol:


To tak jak ja! Moje, dziadek, pospawał z calowych, giętych rur.
Demon prędkości z górki, a z powrotem koszmar.

Niestety. Mama mi je w Wiśle utopiła.
Zjeżdżaliśmy ze skarpy wiślanej i nie wytrzymała nerwowo, zeskakując zamiast się zatrzymać.
Sanki zrobiły ładną krechę i wylądowały kilka metrów od brzegu.
Lód był za słaby żeby po nie wejść.
Jakby tu był jakiś budowniczy mostu północnego, to mam apel:
- te sanki to moje. Dajcie znać jakbyście się do nich dokopali. :wink:
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 12.01.2010 08:34

kleeberg napisał(a):
Arek napisał(a):koksowniki to raczej część tej mrocznej karty PRL-u

Koksowniki nie były wynalazkiem tylko zomowców.
Z powadzeniem i dużo wcześniej korzystali z nich np."budowlańcy",
"stoczniowcy","portowcy" i inni. :wink:


Jednak rozpowszechnione zostały w stanie wojennym i służyły przede wszystkim ogrzewającym się żołnierzom
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Postnapisał(a) sroczka66 » 12.01.2010 08:53

Lider16 napisał(a):Z klimatów zakupowych to najbardziej utkwiły mi kolejki za mięsem....


A mi przypomniały się sklepy tzw. komercyjne, gdzie można było bez kolejki kupić z duuuże pieniążki szyneczki drobiowe, kabanosy i takie inne tam mięsne rarytasy :D (w mojej miejscowości w tym sklepie z reguły kolejek nie było - ale popatrzeć, że towar w ogóle jest w sklepie - to było bezcenne)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Postnapisał(a) weldon » 12.01.2010 09:05

sroczka66 napisał(a):A mi przypomniały się sklepy tzw. komercyjne...
To, zdaje się, bardziej śliski niż wesoły temat ... :wink:
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.01.2010 10:23

no to ja coś ze swojego fachu....1983 rok....11 listopada, cenzura trzyma się mocno, tygodnik o nakładzie 35 000 i takiiiiiiiiiiii kwiatek. Pół nakładu już w samochodach po województwie, ......co się działo to tylko sobie można wyobrazić...radiowozy MO na sygnale w pościgu za nakładem..do drukarni z powrotem , wszystko pod gilotynę , pocięte na drobny mak..poza chyba jednym egzemplarzem :D który posiadam........

Obrazek

Obrazek
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Postnapisał(a) SVIBANJ » 12.01.2010 14:35

weldon napisał(a):
To tak jak ja! Moje, dziadek, pospawał z calowych, giętych rur.
Demon prędkości z górki, a z powrotem koszmar....Niestety. Mama mi je w Wiśle utopiła. ...Jakby tu był jakiś budowniczy mostu północnego, to mam apel:
- te sanki to moje. Dajcie znać jakbyście się do nich dokopali. :wink:


Możesz być spokojny, sanki z pewnością się znajdą, takich sanek diabli nie biorą :D . Wiem co mówie bo sam miałem podobne. Były (są?) przeciwpancerne, zmiatały ze swojej drogi wszystko ,jak ruski czołg :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108922
Dołączył(a): 10.09.2004

Postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.01.2010 15:14

Powtórzę za wojanem :wink: "ło matko" 8O

Tydzień mnie nie stało, a tu 33 strony powstało.

Zapraszam do Muzeum PRL
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108922
Dołączył(a): 10.09.2004

Postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.01.2010 17:36

Podczas Koziołkowego Zlotu wraz z Plavacem i jego żoną byłem TU
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108922
Dołączył(a): 10.09.2004

Postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.01.2010 17:50

Zapisy w księgach skarg i wniosków

Skarga z 1979 roku:

Złe zachowanie kasjerki. Kasjerka robiła sobie mani cure w sklepie żywności. Kiedy prosiłam o mleko nic nie odpowiedziała, mani kura trwała. Drugi raz prosiłam. Sugerowałam, ze to nie miejsce do mani kury. Odpowiedziała niegrzecznie i znowu zaczęła z mani kura. Czekam na tłumaczenie z Urzędu Dzielnicowego.

Przepraszam, ze niedokładnie pisze po polsku - Kacy Withers.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło - strona 33
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone