Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło

a ja myslałam ,że taka oryginalna z tym malowaniem byłam......też miałam dwa lub trzy rysunki.....a drzwi pomalowane biało czarne pasy...całkiem nieświadomie .....a później okazało sie ,że Repuplika miała taki sam pomysł




ale ,żeby to potem zamalować białą ....oj trzeba był zdzierać

Jurek napisał(a):

hajduczek napisał(a):tak mi gdzieś "dzwoniło" ,że mówisz o zrobieniu zdjęcia .....ale właśnie zastanawiałam się jak uniknąc odbicia światła

weldon napisał(a):w taką transparentną, matującą kieszonkę

spróbuję po pracy.....Dziękuję

Spróbuj lampę błyskowa przysłonić pergaminem, he he, w razie jego braku
białym papierem śniadaniowym, a nawet chusteczka higeniczna. To naprawde działa!!!!

będę próbowała po pracy ....to może jakieś zdjęcie wkleję



tylko jeszcze co autor miał na myśli pisząc "transparentne,matujace kieszonki"

bo "wujek Google" mi wyświetla np.kosmetyczne pudry matujące ....pudry transparentne......jako kobieta oczywiscie posiadam i jak trzeba zrobie zdjęciom make up .....ale mimo ,żem blondynka to jednak wydaje mi się ,że to jednak o nie to chodzi.......

koszulki na dokumenty?.......nieeee ...to tez będzie odbijać

no nic ....was proszę o wytłumaczenie ....a ja dziś spróbuje z tym papierem/chusteczkami

coś mi sie dzieje z klawiaturą......połyka literki......a na dodatek ....nie zadziałała mi funkcja Edit......a muszę do pracy


w kazdym razie mialo być

próbowała ewentualniespróbuję

To sobie jeszcze poprzypominam.
- Piwo "extra special". Niepasteryzowane. Jakość? Może nie będę pisał o jakości żeby oszczędzić cierpkich słów ale można było wylać takowe piwo z 4 piętra i się nie zapieniło.
- Swego czasu zamiast tornistrów (to też był ciekawy wyrób) nastała moda na worki w stylu marynarza z Baltony bądź na wojskowe torby na maski przeciwgazowe.
- z bajek dla dzieci przypomina mi się słoń Pinio i chłopczyk Dominik (czy jakoś tak). Nazwy bajki nie pamiętam.
- kolarzówka "Orkan". Śmigała aż miło. Czasami nawet "malucha" tym wyprzedzałem.
- z nudów w szkole strzelało się z żyletek.

Kevlar napisał(a):- z bajek dla dzieci przypomina mi się słoń Pinio i chłopczyk Dominik (czy jakoś tak). Nazwy bajki nie pamiętam.
.

"Proszę słonia"

Szukając tytułu takiej, którą, wstyd się przyznać, ale jak trafię to dziś też oglądam
- Rycerz Czerwonego Serca? czy jakoś tak, trafiłem na bogatą kolekcję wspomnień
w Muzeum Dobranocek PRL

Jak mogłem zapomnieć o Guciu i Cezarze!

hajduczek napisał(a):w taką transparentną, matującą kieszonkę

Jak będziesz w pracy, to obejrzyj kieszonki na dokumenty.
Powinna być nie pogięta, przezroczysta i taka matowa (jak masz etykietę to nie clear tylko matte).
Można w to wsadzić zdjęcie, zwłaszcza jak było wywołane na błyszczącym papierze.
Nie będzie blikowało.

Ale te pomysły z lampą też mogą zadziałać.

jjs napisał(a):

Kevlar napisał(a):- z bajek dla dzieci przypomina mi się słoń Pinio i chłopczyk Dominik (czy jakoś tak). Nazwy bajki nie pamiętam.
.

"Proszę słonia"

Teraz już wiem że z imionami było odrotnie. Chłopczyk to Pinio a słoń Dominik.

Za moich czasów dużo popularniejsze, zamiast plakatów, były takie zdjęcia, stykówki, z zespołami.

To też była fajna zabawa i small biznes

Ja w ten sposób robiłem kartki swiąteczne i fotki aktorów. Czterej pancerni, Klos, Vinetu i wszystk co było na topie!
Najlepsze były kartki reprodukowane z zachodu!!
A teraz skaner i jazda

Jurek napisał(a):
To też była fajna zabawa i small biznes

Ja w ten sposób robiłem kartki swiąteczne i fotki aktorów. Czterej pancerni, Klos, Vinetu i wszystk co było na topie!

Panie fotograf, a Pan nie zalega czasem od Wigilii z jednym wątkiem na społeczności ?

hajduczek napisał(a):

A tę rewelację pamiętacie

Pierwsza strona Trybuny Ludu.

Proletariusze wszystkich krajów łączcie się

Czy ktoś jeszcze pamięta początek hymnu jakiego uczono w szkołach.

"Wyklęty powstań ludu ziemi"

Jak to mówią: "Szczecin to taka większa wioska.... z tramwajami"
Tramwaje były tu od zawsze,zresztą są i teraz.
Kiedyś wyglądały tak:



Bilety kupowało się... a jakże u konduktora,zaraz przy wejściu
do wagonu
Drzwi otwierało i zamykało się ręcznie,szpanem było wyskakiwanie
w biegu, gdy tramwaj zwalniał na zakrętach lub dojeżdżał do
przystanku