kleeberg napisał(a):
W Warszawie, co prawda dużo wcześniej, bo za okupacji,
"Zero" oznaczało tramwaj "Nur fur Deutsche".
Jak się mijały, to mówiło się że śmierdzi, bo dwa zera oznaczały kiedyś toaletę.
Przepraszam za OT, ale tak mi się skojarzyło.
.png)
Maciej napisał(a):Jurek napisał(a):
To też była fajna zabawa i small biznes![]()
Ja w ten sposób robiłem kartki swiąteczne i fotki aktorów. Czterej pancerni, Klos, Vinetu i wszystk co było na topie!![]()
Panie fotograf, a Pan nie zalega czasem od Wigilii z jednym wątkiem na społeczności ?![]()
.png)
Jurek napisał(a):Maciej napisał(a):
Panie fotograf, a Pan nie zalega czasem od Wigilii z jednym wątkiem na społeczności ?![]()
Właśnie mam już wszystko co chciałem
Jurek napisał(a): teraz ino wena twórcza jest poszukiwana
.png)
a to ja napisał(a): ... zapas pepsi w małych szklanych butelkach (w Białymstoku nie było ich wtedy w sprzedaży)
.png)
.png)
.png)

.png)
hajduczek napisał(a):Taka mała ja
.png)
krakuscity napisał(a):A pamiętacie kurtki olimpijki? Najlepsze były z PEWEXU, chyba po 7$.
Potem spodnie dzwony, od kolan się rozszerzały, na dole miałem 35cm, potem były rurki - od góry do dołu szerokie.
Panie przez pewien czas nosiły spódnice w pionowe szerokie pasy, na dole ten pas "szedł" ku poziomowi - jak można tak określić.
.png)
.png)
jjs napisał(a):Kevlar napisał(a):- z bajek dla dzieci przypomina mi się słoń Pinio i chłopczyk Dominik (czy jakoś tak). Nazwy bajki nie pamiętam.
.
"Proszę słonia"
.png)
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
