Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 02.06.2021 13:27

Magda O. napisał(a):Tirana...hmm... brzydka 8O
Pogoda też bez szału, ciekawa jestem, czy nad morzem zdarzyła się Wam typowo plażowa pogoda.


Zdarzyła, się :D. Ale pierwsze kilka dni faktycznie, bez szału, bardzo łagodnie mówiąc :D. Nic to, fajnie było. Pogoda na szczęście nie posuła nam humorów.

Co do Tirany, czy brzydka? Faktycznie zbyt wiele atrakcji turystycznych nie ma. Jednak zmienia się z każdym rokiem bardzo. Nie mam zbyt wielu zdjęć z Tirany z tego roku, ale jest już kilka fajnie wyremontowanych ulic w centrum miasta, wiele nowych sklepów i restauracji. Ja generalnie lubię tam przyjeżdżać.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 03.06.2021 12:05

19 kwiecień c.d.


Przechodzimy przez Plac matki Teresy.

Obrazek

Politechnika

Obrazek

Uniwersytet

Obrazek


Air Albania Stadium. Stadion narodowy Albanii powstał w miejscu rozebranego w 2016 roku, Qemal Stafa Stadium. Może pomieścić 22,5 tys. widzów i jest największym stadionem w Albanii.

Obrazek
Obrazek

W wkomponowanym w stadion ponad 100-metrowym wieżowcu mieści się Hotel Marriott.

Obrazek
Obrazek

W październiku zagra tu reprezentacja Polski.

Obrazek
Obrazek

W drodze powrotnej na parking znajdujemy punkt wymiany walut i dosyć duży sklep spożywczy obok niego. Możemy jechać dalej. W międzyczasie zaczyna kropić deszcz, a nad Skanderbegiem zbierają się czarne chmury. Najwyższy czas opuścić Tiranę.

Obrazek
Obrazek


Do Pëllumbas, gdzie spędziliśmy następną noc, było tylko 20 kilometrów. Pełna nazwa miejsca, gdzie zatrzymaliśmy się na jedną noc to Hotel Restorant Pellumbas 2017. Cena za pokój to 20 euro ze śniadaniem. Pokoje bez wielkich luksusów, ale czyste, a to najważniejsze.
Zostawiamy bagaże i zaraz udajemy się do hotelowej restauracji. Gospodarz rozpala kominek, zamawiamy jedzenie, robi się fajny klimat. Gospodarze niemal wszystkie produkty mają własnej, domowej roboty. Wszystko nam bardzo smakowało. Trochę Ich owocowych przetworów i alkoholu postanowiliśmy zabrać do domu. Był to generalnie bardzo udany wieczór i nieco się przeciągnął, oczywiście o obowiązującej godzinie policyjnej nawet nikt nie wspominał. Dodam, że byliśmy tam jedynymi gośćmi. Niestety nie posiadam zdjęć ani z hotelu ani z tego wieczoru. To znaczy z wieczoru kilka mam, ale jeśli o nie chodzi to obowiązuje mnie bezwzględny zakaz publikacji :D.

Obrazek
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 05.06.2021 09:09

20 kwiecień

Jaskinia Pellumbas (Shpella e Pëllumbasit) była naszym celem zaraz po zjedzeniu hotelowego śniadanka. Właściciele hotelu chcieli nam udostępnić latarki, czołówki, ale te akurat zabraliśmy z domu.
Z hotelu do jaskini idzie się jakieś pół godziny dosyć łatwym szlakiem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jaskinia ładna, byłem nawet pozytywnie zaskoczony. Oczywiście nie mieliśmy takiego oświetlenia, żeby uwiecznić ją dobrze na zdjęciach. Jednak największą atrakcją tego typu miejsc jest to, że zwiedza się je zupełnie samemu, co u nas byłoby nie do pomyślenie. To już trzecia taka jaskinia, którą „zaliczyłem”, po Iraklii i Astypalei.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tatuś ostrzegał wszystkich, żeby patrzyli pod nogi, a sam jako jedyny zresztą, wywinął na błocie w jaskini porządnego „orła” :D. Na szczęście skończyło się na zabrudzeniu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wizyty w Pellumbas nie było w pierwotnym planie wyjazdu. Kiedy zdecydowaliśmy, że jedziemy na trzy, a nie dwa tygodnie, dodaliśmy właśnie to miejsce, wydłużyliśmy z dwóch do pięciu nocy pobyt w następnym i dołożyliśmy po jednej nocy w dwóch ostatnich miejscach nad morzem. Wracając do Hotelu Pellumbas, to jesteśmy bardzo zadowoleni, szczególnie z wieczora poprzedniego dnia, który był niewątpliwie jednym z najlepszych na tym wyjeździe.
Po wizycie w jaskini można jeszcze zejść do kanionu Erzenit, ale ja zrezygnowałem. Raz, że nie było zbyt dobrych warunków pogodowych na robienie zdjęć, dwa zbyt długo musiałaby czekać na mnie i starszego syna rodzinka.

Kolejny etap naszej podróży nie był długi, raptem 75 kilometrów.

Na następnych pięć nocy zatrzymaliśmy się w Lagunie Patok w Hotelu, Restauracji Piccola Venezia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Więcej o naszym miejscu noclegowym później, ale w każdym razie, kiedy przyjechaliśmy był wtorek i ich restauracja była zamknięta, otwierali ją tylko w weekendy. Nie był to jeszcze zdecydowanie sezon no i jeszcze ta godzina policyjna, która oficjalnie było od 20. Jak nam tłumaczyli właściciele, otwieranie restauracji w tygodniu zwyczajnie im się nie opłacało.

Nie był jednak to wielki problem, bo restauracji w Patoku dostatek. Poszliśmy do pierwszej otwartej kilkadziesiąt metrów od naszych kwater.

Biesiadowaliśmy w jednym z tych domków na wodzie.

Obrazek

Obrazek

Kolejne udane zakończenie dnia :).

Obrazek
Obrazek
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 07.06.2021 09:43

21-22 kwiecień

Przez kolejne dwa dni daliśmy sobie spokój z jeżdżeniem gdziekolwiek. Chłopaki musieli posiedzieć online w szkole no i generalnie wszyscy chcieliśmy odpocząć. Te dwa dni wyglądały tak, do obiadu chłopaki szkoła, my lenistwo, a potem obiad i spacerek. No i w końcu znacząco poprawiła się pogoda.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak widać restauracji mieliśmy dosyć spory wybór.

Obrazek

Ogólna sytuacja.

Obrazek


Patok to nasz najdłuższy pobyt na tym urlopie w jednym miejscu. Może kilka słów, dlaczego akurat tam. Najważniejszy powód, czysta ekonomia. Cena za pokój 20 euro. Kiedy wydłużyliśmy nasze wakacje o tydzień, to z urlopem nie było problemu, no ale budżet z gumy nie jest. Po przyjeździe na miejsce usłyszeliśmy, że możemy wziąć tyle pokoi, ile chcemy, sumaryczna cena się nie zmieni. Mieliśmy wynająć trzy pokoje za 60 euro, wzięliśmy cztery, czyli 15 euro za pokój za noc. Oczywiście pokoje miały swoje „niedociągnięcia”, ale w tej cenie nawet głupio o tym wspominać.
Zostaliśmy też zaproszeni przez naszych Gospodarzy na spaghetti z owocami morza i za to łącznie z napojami jakie chcieliśmy, nie zapłaciliśmy nic. Popłynęliśmy też z nimi na wieczorny rejs po lagunie, ale o tym nieco później.
Dodatkowo Patok ma dosyć dobre położenie, jeśli chodzi zrobienie sobie krótkich jednodniowych wycieczek. Tirana, Kruja, Rodonit, na wyciągnięcie ręki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przez te dwa dni tylko raz wsiadłem do samochodu i pojechałem 2,5 kilometra do najbliższego sklepu spożywczego. Tam bardzo miła sytuacja. Pani sprzedawczyni spytała się mnie skąd jestem no i dostałem w prezencie litr domowej raki spod lady.

Podczas jednego ze spacerów doszliśmy do końca drogi przez Lagunę Patok, tam takie ruiny. Pewnie już nie długo. Po drodze buduje się jeszcze kilka restauracji lub hoteli. Jedna czy dwie mają nawet baseny.

Obrazek
Obrazek
CDN
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 09.06.2021 12:41

Idealna miejscówka właśnie na takie dwa dni. Jedzenie wygląda pysznie :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.06.2021 19:15

Patrzę na tą lagunę i tak or, uchodzi mi do głowy... Nie było komarów?
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 11.06.2021 14:28

Magda O. napisał(a):Idealna miejscówka właśnie na takie dwa dni. Jedzenie wygląda pysznie :D


Dokładnie jak piszesz, a jedzenie było bardzo dobre.


piekara114 napisał(a):Patrzę na tą lagunę i tak or, uchodzi mi do głowy... Nie było komarów?


Właśnie, co dziwne, komarów nie było w ogóle.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 11.06.2021 14:29

23 kwiecień

Pogoda gwałtownie się pogorszyła, od rana lało i wiało. Na szczęście nie pokrzyżowało nam to żadnych planów. Akurat w ten dzień chłopcy mieli najwięcej lekcji, także i tak na żadną dłuższą wycieczkę byśmy się nie wybrali.

Po południu, kiedy przestało padać wybraliśmy się do Laç. Kończyły nam się już leki, a chłopcy nabrali ochoty na jakiegoś fast fooda. To tylko 10 kilometrów, więc długo nie trzeba jechać. Zanim jednak znaleźliśmy kantor i jakiś bar wjechaliśmy nad miasto do kościoła św. Antoniego.

Podobno w czerwcu, do odbudowanego w latach dziewięćdziesiątych niewielkiego kościoła, corocznie przybywa około miliona pielgrzymów. Miejsce to dla miejscowych katolików jest tym, czym Częstochowa dla polskich, choć przybywają tu także muzułmanie. Parking jest nieproporcjonalnie duży w stosunku do rozmiarów kościoła. W pobliżu znajduje się też oczywiście spory sklep z dewocjonaliami.

Kościół i klasztor Franciszkanów

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


W centrum Lac bez problemu wymieniamy pieniądze, a zaraz obok kantoru znajdujemy bar z byrkami i innym niedrogim jedzeniem, którego trochę zabieramy ze sobą do hotelu.

Na koniec dnia wychodzimy jeszcze na krótki spacer po okolicy.

Obrazek
Obrazek
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 11.06.2021 14:30

24 kwiecień

Od rana pogoda dalej nie najlepsza. Na szczęście, uprzedzając fakty, to był już ostatni taki dzień na tych wakacjach. Jednak była sobota, chłopcy nie mieli lekcji, więc pomimo nie najlepszych warunków pogodowych, nie mieliśmy zamiaru spędzić dnia w hotelowych pokojach.

Obrazek


Mijamy Kruję. Hotel Panorama, spaliśmy tutaj w 2011 roku. Aż wierzyć się nie chce, że minęło już tyle czasu. Budynek mocno się przez ten czas zmienił.

Obrazek


W Kruji zatrzymaliśmy się później, najpierw jednak „wspinamy się” nieco wyżej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Sari Saltik to XII-wieczny turecki derwisz czczony przez Bektaszytów na Bałkanach. Według legendy jego ciało pochowano w siedmiu trumnach i właśnie jeden z domniemanych grobowców znajduje się w pobliżu Kruji.

Spory parking, nowy asfalt. Nasuwa się myśl o tolerancji religijnej Albańczyków. Zadbane są ważne miejsca kultu wszystkich wyznań obecnych w tym kraju, a przynajmniej tak się wydaje podróżując po Albanii.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Widok na Kruję

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Miejsce na pewno warte odwiedzenia, szczególnie przy słonecznej pogodzie.

Wracamy do Kruji.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


W Kruji nie zabawiliśmy zbyt długo. Byliśmy tam już trzeci raz. Kupujemy kilka pamiątek, na chwilę podchodzimy pod mauzoleum Skanderbega, a na koniec spędzamy trochę czasu w kawiarni.

Obrazek
Obrazek

Na którymś z tych balkonów przyjemnie spędzaliśmy czas dziesięć lat temu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Przed nami jeszcze dwie atrakcje tego dnia. Jedna planowana, a druga zupełnie niespodziewana.
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 13.06.2021 12:08

24 kwiecień c.d.

Jedziemy w kierunku Tirany. W miejscowości Kamza skręcamy w lewo. Najpierw, przez około 7 kilometrów, droga jest asfaltowa. Następne 4,5 kilometra wygląda mniej więcej tak.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie jest jakoś tragicznie, powoli da się przejechać, trochę bałem się tego odcinka, czy przejedziemy naszym samochodem. Jazdę utrudniają jadące chyba z jakiejś budowy drogi ciężarówki.

Gdzieś tak około 2,5 kilometra przed miejscem docelowym ponownie pojawia się asfalt.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jezioro Bovilla zostało utworzone poprzez postawienie w 1996 roku zapory na rzece Tërkuzë. Zbiornik dostarcza teraz większość wody pitnej dla Tirany.
Samochód zostawiamy na małym parkingu. Choć pojazdów stało tam dosyć dużo, to potem na szklaku turystów nie było wielu. Samochody (w tym z Polski) były w większości własnością amatorów wspinaczki, których na okolicznych skałach widzieliśmy całkiem sporo.

Idziemy do góry w kierunku punktu widokowego, szlak jest dobrze oznaczony.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Drogą widoczną poniżej można dojechać do Kruji. Zaoszczędziło by się kilkanaście kilometrów, no i widoki pewnie piękne. Niestety od strony Kruji nowy asfalt jest na SH38 do Parku Narodowego Qafë Shtamë, na Jezioro Bovilla trzeba odbić w drogę raczej dla samochodów 4x4, choć miejscowi jeżdżą nią normalnymi samochodami.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Docieramy do takich oto metalowych schodków.

Obrazek
Obrazek

Fajnie, że zamontowali te schodki jednak jest to trochę „niedoróbka”. Ostatni odcinek, zaraz przed punktem widokowym, trzeba przejść bez żadnych zabezpieczeń, co szczególnie z małymi dziećmi jednak bym odradzał. Może na zdjęciu nie wygląda to bardzo groźnie, ale ja, szczególnie jeśli chodzi o mojego młodszego jedenastoletniego syna, miałem poważne wątpliwości. Widzieliśmy tam Albańczyków wchodzących z dużo młodszymi dziećmi, na co my z pewnością byśmy się nie porwali.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na schodkach i punkcie widokowym są reklamy nowej restauracji widocznej na zdjęciach poniżej. Może jej właściciel sfinansował ich wykonanie.

Obrazek
Obrazek


Na koniec sesja zdjęciowa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na wszelki wypadek całą rodzinką, na raz, tam nie wchodziliśmy.

Obrazek
Obrazek

Wracamy

Obrazek
Obrazek


Po powrocie do Patoka idziemy na kolację do restauracji przy „naszym” hotelu. Był weekend, więc była otwarta. Jedzenie wyśmienite. Po kolacji dostajemy propozycję rejsu po lagunie Patok, na którą z ochotą się zgadzamy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nasi gospodarze opowiadają nam w jaki sposób łowią ryby. Specjalnie dla nas opuszczają i podnoszą z wody sieć widoczną na zdjęciu poniżej. Odwiedzamy też ich rybacki domek w lagunie. Tam konsumpcja raki na rozgrzanie :).

Obrazek


Wracamy do hotelu. Pomimo nie najlepszej pogody, bardzo udany dzień.

Obrazek
CDN
Ostatnio edytowano 15.06.2021 08:29 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 13.06.2021 14:47

Witam
Nadrobiłam zaległości. :)
Skopje może dla jednych być kiczowate, dla mnie jest bardzo fajnym przystankiem w drodze do Grecji i mam z tym miastem bardzo miłe wakacyjne wspomnienia. A dziewczyny (nastolatki) się rewelacyjnie bawiły w tryskających fontannach.
Bunkier - muzeum w Tiranie od razu przypomniał mi książkę Małgorzaty Rejmer "Błoto słodsze niż miód". Wstrząsające historie, po lekturze których zmienia się spojrzenie na Albanię.
Zdjęcia, krajobrazy, zakręty - fantastyczne. Bardzo dobre ujęcia prezentujesz, pomimo niesprzyjającej (czyt. niesłonecznej :) ) aury.
Twoje wpisy dotyczące właścicieli hotelu, sklepowej, policjantów w Tiranie są kolejnym potwierdzeniem mojej teorii dot. mieszkańców. Wiele państw żyjących z turystyki, powinno się od Albańczyków uczyć jak traktować turystów :wink:
:papa:
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 13.06.2021 17:25

wiola2012 napisał(a):Witam
Nadrobiłam zaległości. :)
Skopje może dla jednych być kiczowate, dla mnie jest bardzo fajnym przystankiem w drodze do Grecji i mam z tym miastem bardzo miłe wakacyjne wspomnienia. A dziewczyny (nastolatki) się rewelacyjnie bawiły w tryskających fontannach.
Bunkier - muzeum w Tiranie od razu przypomniał mi książkę Małgorzaty Rejmer "Błoto słodsze niż miód". Wstrząsające historie, po lekturze których zmienia się spojrzenie na Albanię.
Zdjęcia, krajobrazy, zakręty - fantastyczne. Bardzo dobre ujęcia prezentujesz, pomimo niesprzyjającej (czyt. niesłonecznej :) ) aury.
Twoje wpisy dotyczące właścicieli hotelu, sklepowej, policjantów w Tiranie są kolejnym potwierdzeniem mojej teorii dot. mieszkańców. Wiele państw żyjących z turystyki, powinno się od Albańczyków uczyć jak traktować turystów :wink:
:papa:



Dziękuję za miłe słowa. Wspomnianą przez Ciebie książkę też oczywiście czytałem, szkoda, że niewiele jest w sumie literatury w tym temacie. Jeśli o pogodę chodzi to na szczęście od następnego dnia już cały czas było ciepło, a czasem nawet bardzo ciepło. My w tych pierwszych dniach jakoś bardzo nią załamani nie byliśmy. Byliśmy szczęśliwi, że w ogóle udało się wyjechać. Humory dopisywały cały czas. Jedynie zdjęć trochę szkoda, bo żeby nie wiem jak się człowiek starał, to będąc fotograficznym amatorem, przy braku słońca, nie jest w stanie oddać uroku niektórych miejsc.
Ja za każdym razem będąc w Albanii, a byliśmy tam już wiele razy jestem pod wrażeniem jej mieszkańców. Ciekawe czy Ich podejście do turystów będzie ulegać zmianie wraz z ich napływem, który jest z roku na rok co raz większy.

Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 16.06.2021 13:31

25 kwiecień


Rano opuszczamy Patok.

Obrazek

Gdzieś w trasie.

Obrazek
Obrazek


W drodze do następnego miejsca noclegowego początkowo planowaliśmy trochę więcej przystanków, skończyło się na jednym. Zatrzymaliśmy się w Beracie. Byliśmy tu już, ale od tej wizyty minęło już trzynaście lat.

Obrazek
Obrazek

Najważniejsze, że w końcu zrobiło się ciepło.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zajmujemy miejsca w restauracji nad samym brzegiem rzeki Osumi. Rzeka ta zresztą będzie nam towarzyszyć przez najbliższe dwa dni.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jeszcze krótki spacer po Beracie.

Widok na uniwersytet.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Mieliśmy do przejechania jeszcze tylko pięćdziesiąt kilka kilometrów, jednak droga z Beratu do Çorovode choć asfaltowa, to jednak przejazd nią zajął nam chyba z półtora godziny. Dużo zakrętów i dosyć sporo dziur powoduje, że przyspieszyć raczej nie można. Na zdjęciach poniżej jej początkowy, dobrej jakości odcinek.

Obrazek
Obrazek


Zanim pojechaliśmy do naszej nowej kwatery, zatrzymaliśmy się jeszcze w Çorovode na małe zakupy. Miejsce, gdzie spaliśmy jest kilka kilometrów za miastem i nie ma tam żadnego sklepu.

Dojeżdżamy w końcu. Guest House Bracaj od razu bardzo przypadł nam do gustu. Dostajemy do dyspozycji w pełni wyposażony apartament. Była nawet pralka, z której zresztą od razu zrobiliśmy użytek.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Płaciliśmy 50 euro za noc. W cenę wliczone było śniadanie.

Największa atrakcja obiektu. Tam, nad samym kanionem, spożywaliśmy posiłki.

Obrazek


Nie czekaliśmy zresztą zbyt długo, żeby miejsce to „wypróbować”, wszyscy już zgłodnieliśmy. Wcześniej umówiliśmy się z przesympatycznymi Gospodarzami, że oprócz wliczonego w cenę śniadania, będziemy też chcieli popróbować u Nich innych albańskich specjałów. Nie potrafię teraz dokładnie powiedzieć, ile kosztowały poszczególne posiłki, ale cena naprawdę nie była wygórowana. Generalnie z pobytu w tym miejscu jesteśmy baaaardzo zadowoleni. Z Gospodarzami kontaktowaliśmy się i zrobiliśmy rezerwację przez Messengera.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 21.06.2021 09:53

26 kwiecień

Do obiadu niespecjalnie mieliśmy co robić. Chłopcy szkoła online, my więc jakoś musieliśmy spożytkować czas.

Obrazek

Rano na balkonie przywitała mnie taka oto „bestia”.

Obrazek
Obrazek


Od rana był bardzo ładny dzień, szkoda więc było siedzieć w pokoju. Najpierw więc poranny rekonesans najbliższego otoczenia naszej kwatery, a potem krótki spacer po okolicy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czas na obiad

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
CDN
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-20. Albania 2021.

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 21.06.2021 11:10

26 kwiecień c.d.

Ciężko było wybrać się po obfitym obiedzie, ale Kanion Osumi czekał, w końcu specjalnie dla niego tu przyjechaliśmy. Na szczęście dzięki lokalizacji naszej kwatery, daleko nie musieliśmy jeździć. Zatrzymywaliśmy się po kolei przy punktach widokowych. Pierwszy już po około kilometrze.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Kolejne miejsce około 2,5 kilometra dalej, Vrima e Nuses (Dziura Panny Młodej??? :))

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Kolejnych kilka kilometrów i miejsce, w którym można obejrzeć sobie Kanion Osumi „od wewnątrz”.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na koniec dojeżdżamy do nowego mostu i sporego parkingu przy nim.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Droga w kierunku Permet. Niestety nowy asfalt jest tylko na odcinku pięciu kilometrów, dalej już zwykłą osobówką nie ma szans. Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle droga zostanie skończona, na razie planów w najbliższym czasie na to nie ma. Gdyby była skończona zaoszczędzilibyśmy sporo czasu i kilometrów kolejnego dnia, ale co zrobić.

Obrazek

Wracamy na naszą kwaterę. Pomimo, że od obiadu minęło trochę czasu byliśmy dalej najedzeni i postanowiliśmy, że zrezygnujemy z kolacji. Jednak, kiedy powiedzieliśmy o tym naszym Gospodarzom, widzieliśmy, że coś jest nie tak. Kiedy wieczorem poszliśmy do Nich, sytuacja wyjaśniła się, po prostu pomyśleli, że nie smakował nam obiad i dlatego zrezygnowaliśmy z kolacji. Przekonaliśmy Ich zaraz, że było wręcz odwrotnie :). Otrzymaliśmy mały prezent w płynie i wieczór minął nam w bardzo dobrej atmosferze.
CDN
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022. - strona 150
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone