Gdzie w Grecji z dziećmi - tylko hotel !

Witam.
Widzę że koledzy odwrotnie niż ja. Przez ostatnie 5 lat wakacje spędzałem w Grecji, a w tym roku wybieram się po raz pierwszy do CRO aby mieć porównanie. Z tego co na 100% mogę stwierdzić wg swoich odczuć to zdecydowanie wypoczynek na wyspach. Raz jeden zdecydowałem się na tkz. stały ląd i żałowałem.
Oczywiście samo piękno krajobrazu, zabytków, tempa życia miejscowych zdecydowanie pozwala na pełny relaks.
Byłem na Paxi /stały ląd/, wyspach Kreta, Korfu, Rodos, Kos.
Gdybym miał wybierać gdzie pojechać raz jeszcze /jeśli chodzi o Grecję/ to wybór padłby na Korfu w perwszej kolejności i Kretę w drugiej, ale zapewne ilu odwiedzjących Grecję tyle opinii.
Gdybym miał polecić coś dla rodzin z dziećmi to:
- Korfu hotel Acharavi Beach w miejscowości Acharavi,
- Kreta hotel Adelais w miejscowości Tavronitis
Dla zainteresowanych prześlę namiary na warszawskie biuro podróży z którym byłem w Grecji 3 razy, a którego współwłaścicielem jest człowiek który spędził w Grecji ok. 8 lat i obiekty które oferuje odwiedzał i odwiedza osobiście, a prócz tego udziela cennych wskazówek gdzie pojechać, co zobaczyć, gdzie szukać małej zatoczki itp. Osobiście za wakacje 2006 które były dla mnie jednocześnie podróżą "przedślubną" dziękuje im do dziś.
Pozdrawiam.

Rysio napisał(a):Elektrownia ponoć w odległości 5 km. Plusem jest to, że bliżej do plaży i leżaki są już gratis. Cena ciut wyższa w Mare Blue, no i osiołkowi w żłoby dano

Witam.
Osobiście nie byłem w tym hotelu, ale był w nim mój znajomy z którym byłem na innych wyjazdach w Grecji. Co prawda podczas jego pobytu hotel był na ukończeniu, ale ma do tej pory mieszane uczucia.
Wszelkie animacje zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych są ok, zabawy, mini dyskoteki, malowanie twarzy, karaoke itp. Natomiast wbrew temu co widać na zdjęciach sam teren hotelu nie jest zbytnio rozległy, a raczej wszystko znajduje się w zasięgu wzroku. Piasek na plaży ze zdjęć i woda którą widać w oddali też jest inna niz w zeczywistości.
Mówi że elektrownia o której wspominasz nie ma znaczenia, nie zwraca się na nia praktycznie uwagi czyli właściwie tak jakby jej nie było, patrząc na zdjęcie z linka znajduje się po lewej stronie. Natomiast w tej samej odległości po prawej znajduje się port do którego spływają statki, promy itp. co niestety powoduje, że woda która na zdjęciach jest błękitna była często zmęcona.
Osobiście polecałbym okolice Chanii, jeśli możesz poszukaj hotelu gdzieś w tamtych okolicach. Zawsze możesz wyskoczyć do Samarii, popłynąc na błękitną lagunę na Balos, czy odwiedzić plażę w Falasarnie /chociaż tu czasami przeszkadzają F-16/.
Pozdrawiam.