Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2011 19:43

1-P3040770.JPG


2-P3040772.JPG


3-P3040775.JPG


W La Val okazuje się, że na wybrany przez nas autobus przyszłyśmy :o ciut za szybko. Na cóż więc przeznaczyć pół wolnej godziny? Oczywiście, na kawusię :P . W pobliżu przystanku i kościoła znajduje się hotel, jest przy nim restauracja, a więc znajdzie się i kawka :D .

4a-P3040787.JPG


Spędzamy leniwe, miłe chwile na ogrzanym słońcem tarasiku z widokiem na majestatyczny Sass de Putia (2875 m, Peitlerkofel)

4-IMG_1163.JPG


5-P3040779.JPG


6-P3040777.JPG


7-P3040786.JPG


8-P3040788.JPG


9-P3040790.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 16:49 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2011 19:53

Autobusem dojedziemy z La Val bezpośrednio do San Martino in Badia (inaczej: San Martin in Thurn), a właściwie to nawet ciut dalej :) . Tyle, że na krzyżówce przed Piculinem poczekamy sobie około 10 minut, gdyż jest to kurs zbierający tu właśnie się przesiadającą młodzież wracającą ze szkoły (m.in. z Brunico) do domów w górskich dolinkach. Nie jest to jednak czas stracony, gdyż :idea: daje możliwość obserwacji, że nie tylko starzy, ale i młodzi na co dzień posługują się językiem ladyńskim.
W międzyczasie ucinamy sobie pogawędkę z kierowcą, który oczywiście też wyśmienicie włada miejscowym językiem, gdyż stąd pochodzi. No, ale z nami musi rozmawiać łamanym niemiecko-angielskim (w tym pierwszym my jesteśmy gorsze, on w drugim) straszenie żałując, że po polsku nie potrafi.
Uzgadniamy, że wysadzi nas na rozdrożu pod zamkiem.
Autobus jedzie najpierw do wspomnianego już przeze mnie Longiarú
Campill, ale wycieczkę po dolinie mynów (Valle dei Mulini) musimy odłożyć na kolejny przyjazd w Dolomity, kiedyś tam.... Stamtąd autobus wraca na "nasze" rozdroże i jedzie do Antermoia :arrow: czyli prawie na Passo delle Erbe pod Sass de Putia :arrow: pojawia się kolejna "przyszłościowa" możliwość fajnej wycieczki z dojazdem miejscową komunikacją, bez obciążania naszymi osobami kierowców-zjazdowców.
A więc można byłoby wysiąść pod samym zamkiem, gdybyśmy były tak leniwe, że nie chciałoby nam się dreptać jednego kilometra pod niezbyt wysoką górkę. Nie nachodziłyśmy się dziś zbytnio, więc nie ma innej opcji, wysiadamy od razu, nie robiąc pętli przez Campill.

Idziemy do Ćiastel de Tor. Ale nie na skuśki jak ta pani, lecz szosą.

1-P3040796.JPG


2-P3040797.JPG


Po drodze podziwiamy widok na zamek, góry i wioskę położoną w dolinie.

3-P3040801.JPG


4-P3040802.JPG


5-P3040803.JPG


6-IMG_1165.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 17:02 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 20.12.2011 22:52

Pięknie :) Kolejne szlaki do notatnika. Świetnie się złożyło,że piszesz o tym tak blisko naszego wyjazdu do Alta Badii - będą świeże wrażenia do porównania, a wydruki z Twojej relacji pojadą z nami.
Bardzo lubię wyszukiwać tak jak Ty ciekawostek na temat odwiedzanego miejsca, ale ostatnio coraz mniej na to czasu - więc wszystkie wskazówki dokładnie notuję.

Już mnie wciąga ladyński klimat :)
pozdrawiam 8)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2011 23:11

W której miejscowości zaklepaliście noclegi?
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.12.2011 20:21

Historia Ćiastel de Tor sięga XI wieku, kiedy okoliczne ziemie były własnością biskupów z Brixen (Bressanone).
Około 1230 roku na wzgórzu zbudowano wolnostojącą trzypiętrową wieżę mieszkalną, w 1290 roku wzmiankowaną jako "turris in Geder". Znajdowała się tam siedziba sądu i administracji okręgu "Torre in Quadra" (nazwa ta pochodzi od miary powierzchni terenów górskich używanej przez starożytnych Rzymian).
Lenno należało do biskupów Brixen i było pod władaniem rodu Rodank-Schöneck do 1331r. Po nich właścicielami były rody von Stuck i von Villanders.
W późniejszych latach dobudowano mury zewnętrzne zwieńczone przejściem obronnym i blankami oraz niewielkich rozmiarów budynek mieszkalny. Wieża, po wzniesieniu dwu dodatkowych kondygnacji, pełniła funkcję spichlerza.
W 1426r. władza sądownicza okręgu "Torre in Quadra" skupiła się znów w rękach biskupów Brixen, którzy przekazali swoje kompetencje urzędnikom bezpośrednio od nich zależnym.
Rozbudowanie kompleksu zamkowego miało miejsce po 1580 roku, wtedy powiększono zamek romański, który przyjął swój obecny kształt, oraz wzmocniono mur obronny dwoma okrągłymi basztami.

1-P3040807.JPG


2-P3040805.JPG


3-P3040811.JPG


Po utraceniu przez biskupa zwierzchnictwa nad terenami dawnego lenna, w 1803 roku zamek został zakupiony przez rodziny rolników. Ich potomkowie mieszkali na zamku do momentu utworzenia muzeum, otwartego w 2001 .

4-P3040812.JPG


Widoki z tarasu przed zamkiem...

5-P3040814.JPG


6-P3040815.JPG


Ladyńskie zabudowania przy drodze w bezpośrednim sąsiedztwie zamku...

7-P3040809.JPG


8-P3040818.JPG


9-P3040819.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 18:17 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.12.2011 20:52

W zamku odwiedzimy Muzeum Ladyńskie.
Umiejscowienie muzeum nie jest przypadkowe, gdyż San Martino in Badia jest kulturowym centrum ladyńskojęzycznej Alta Badii. W centrum miejscowości znajduje się Instytut Kultury Ladyńskiej "Micura de Rü", który dawniej również mieścił się w zamku, a obecnie w nowym obiekcie.

Obok zamku stoi nowoczesny budynek (trochę niestety :roll: nie pasujący do ladyńskiego klimaciku) mieszczący kasę biletową, punkt sprzedaży pamiątek i wydawnictw w języku ladyńskim, kawiarenkę i toalety.
Wybierający się zimą do muzeum muszą mieć na uwadze fakt, że :idea: nie jest ono czynne codziennie, lecz od środy do soboty w godzinach popołudniowych. W ubiegłym roku było to pomiędzy 14:00 a 18:00, ale lepiej sprawdzić sobie na ulotkach, które są wyłożone nie tylko w informacjach turystycznych, ale również przy większych wyciągach.
Za wstęp do muzeum zapłaciłyśmy po 6 euro. Po otwarciu filii w San Cassiano ( z Ursusem Ladinicusem :) ), ma być jeden bilet do obu części muzeum (z możliwością wstępu do drugiego z obiektów w ciągu 2 tygodni), zapewne nieco droższy.

1-P3040813.JPG


2-P3040817.JPG


Muzeum zwiedza się samodzielnie, w kasie dostajemy "przewodnika elektronicznego", który będzie nam przez słuchawki opowiadał to, co akurat oglądamy :) . Fajnie to jest zrobione, gdyż nie musimy dostosowywać się do tempa "przewodnika", lecz on sam lokalizuje miejsce, w którym aktualnie jesteśmy i włącza odpowiednie nagranie. Minus takiego "śledzenia" jest taki, że :roll: nie odważamy się łamać zakazu robienia zdjęć we wnętrzu zamku...
Dla mnie dodatkowym minusem jest również brak nagrania po polsku. Jest do wyboru kilka wersji językowych, najbardziej opowiada mi angielski. Nie jestem w nim jednak aż tak mocna, żebym była w stanie zrozumieć wszystko to, o czym nasz "przewodnik" opowiada, a mówi sporo! Do wersji słuchanej nie jest jednak załączony skrót w wersji pisanej (to, co jest na ulotce reklamowej muzeum, to naprawdę bardzo malutko), a takie rozwiązani byłoby dla mnie znaczną pomocą.

O Ladynii i Ladynach nie będę się rozpisywać, gdyż sporo na ten temat jest w ubiegłorocznej relacji Mariusza. Również wikipedia zawiera informację o języku ladyńskim.
Ostatnio edytowano 29.11.2019 18:27 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 21.12.2011 23:44

Byłoby nie lada ukłonem w stronę naszego narodu przygotowanie wersji przewodnika po polsku. Co prawda sporo rodaków szusuje po stokach Dolomitów, ale ilu z nich zagląda do Museum Ladin ... Swoją drogą, wiedziałem o takim muzeum w St.Christina w Val Gardena. Znów temat do uzupełnienia, czy oba muzea są konkurencyjne czy dopełniające się.

Bazę mamy w San Cassiano, ale w takim miejscu, że bliżej jest do La Villa niż do centrum Świętego Kasiana :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.12.2011 08:51

Leciutki ukłonik już jest, gdyż na netowej stronie muzeum część informacji jest po polsku :) . Bardzo podstawowa, ale chyba ciut bogatsza niż na reklamowym folderku, jakiego w naszym języku w ubiegłym roku jeszcze nie było.
Skoro jest pierwszy krok, to :idea: pewnie z czasem rozbudują info w necie, a może dodadzą też "przewodnika" na miejscu.
Ostatnio edytowano 29.11.2019 18:38 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.12.2011 21:09

Ekspozycje muzealne wykorzystują różnorakie prezentacje multimedialne, fajnie połączone z przekazem tradycyjnym.
Mają na celu pokazanie historii i współczesnego życia Ladynów, związków środowiska naturalnego ze stylem życia mieszkańców, wpływu na ladyńską codzienność wydarzeń o skali wykraczającej poza region...

Zwiedzanie zaczynamy od zapoznania się z historią Ladynii od czasów baaaaaaaardzo dawnych po współczesne.
Pierwsze ślady osadnictwa pochodzą już z epoce kamiennej. Ważne znaleziska pochodzą z epoki brązu...
W muzeum zgromadzono przedmioty odkryte w ufortyfikowanej osadzie Sotćiastel, znajdującej się na wysokiej skale ponad doliną Val Badia, w pobliżu San Leonardo, w którym mieszkamy. Zabrakło nam jednakże czasu na spacer w tę okolicę ..
Nie brakuje również śladów zamieszkania z epoki żelaza...
Ciekawostką jest najstarszy pisemny dokument ladyński - inskrypcja wyryta na kamiennym bloku odkryta w górach na wysokości 2100 m! Do dziś nie jest znane pochodzenie oraz znaczenie tych napisów...
Kolejny przedstawiony etap historii to okres romanizacji Dolomitów. Jeszcze późniejsze dzieje regionu " opowiadają" nam bezpośrednio :wink: mieszkający tu dawniej biskupi, książęta i rycerze ... Na moment :roll: "ożywiają" się usta i oczy postaci namalowanych na portretach...

Historia miesza się z legendą - w teatrzyku cieni zapoznajemy się z postacią szlachcica Franciszka Wilhelma von Prack, zapamiętanego przez ludność pod imieniem Gran Bracun jako bohatera, który uwolnił Dolomity od straszliwego smoka żyjącego w jaskini na Sas dla Crusc. Pamiętacie? O legendzie wspomniałam o przy okazji odcinków z Santa Croce. Tyle, że trochę się mijają czasy w jakich żył Bracun z legendy i kojarzony z legendą von Prack...
Można się zapoznać oczywiście także z historią o wiele mniej odległych czasów, oglądnąć fragmenty starych filmów dokumentalnych, pożółkłe fotografie, posłuchać muzyki...

W pobliżu wystaw historycznych mieści się ekspozycja geologiczna. Ukazane jest powstawanie Dolomitów oraz XVIII-wiecznych okdryć i badań Déodata de Dolomieu. Można oglądnąć skamieniałości roślinne i zwierzęce sprzed setek milionów lat... Nie może też zabraknąć wystawy poświęconej histoii turystyki w Dolomitach...

W jednej z sal zapoznajemy się z językiem ladyńskim, odgrywającym wciąż bardzo ważną rolę w tożsamości mieszkańców. W każdej z ladyńskich dolin Dolomitów (Gadertal - Val Badia, Gröden - Val Gardena, Val di Fassa, Livinallongo, Ampezzo) używany jest inny dialekt tegi języka, różni się także kultura tych dolin. Język ladyński, najstarszy wśród języków używanych w Dolomitach przetrwał dzięki naturalnej izolacji wysokogórskich dolin i nie został wyparty przez kulturę włoską i niemiecką.

Ciekawe są wystawy poświęcone tradycyjnym ladyńskim gospodarstwom, wyposażeniu domów, hodowli zwierząt... Oprócz statycznych eksponatów, są też prezentacje multimedialne pozwalające zobaczyć wnętrze domu, prace gospodarskie przy krowach, sianokosy, zajęcia dawnych górników..

Zaskakujące są dwie lunety umieszczone na wieży widokowej. Jak zaglądniemy przez te Ladinoscopy skierowanie w stronę okien wychodzących na San Martino in Badia oraz na okoliczne pagórki, zobaczymy w nich nie widok dzisiejszy, lecz filmiki przedstawiające życie toczące się w wiosce przed laty oraz równie stare ujęcia ukazujące prace Ladynów na łąkach i pastwiskach...

W części pomieszczeń zaznajamiamy się z ladyńskim rękodziełem - są prześliczne drewniane zabawki dla dzieci (słynie z nich zwłaszcza Val Gardena), malowane skrzynie i szafy, rzeźbione krzesła, wielobarwne grafiki i całe mnóstwo innych fajnych wyrobów rzemieślniczych (m.in. srebrna biżuteria).

Jeszcze raz :idea: zachęcam do oglądnięcia filmu Makłowicz w Krainie Ladynów . Tym razem nie tyle ze względów na zasadniczy kulinarny temat, lecz właśnie na Muzeum Ladyńskie, do którego zaglądnął pan Robert (mniej więcej od 00 : 20 : 26).
Właśnie ten filmik był dla mnie inspiracją :) do zaplanowania odwiedzin w Ćiastel de Tor.
Ostatnio edytowano 29.11.2019 18:38 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.12.2011 21:22

Zwiedzanie zajęło nam niemalże dwie godziny, a gdyby nie to, że nam się śpieszyło, pewnie zeszłoby nam dłużej...
Początkowo myślałam, że idąc na autobus, do przystanku przy głównej trasie z Brunico, zatrzymamy się w San Martino in Badia na jakiś ladyński obiadek. Czasowo nie bardzo nam pasowało, gdyż zdecydowałyśmy się zdążyć na kurs, jaki był przed godziną 17-tą. Pomimo odpuszczenia wizyty w restauracji, na dokładną penetrację wioski nie było już czasu...

Poniżej kilka zdjęć z zejścia z zamkowego pagórka do centrum wioski.

1-P3040808.JPG


2-P3040823.JPG


3-P3040824.JPG


4-P3040826.JPG


5-P3040827.JPG


6-P3040829.JPG


7-P3040830.JPG


8-P3040833.JPG


9-P3040834.JPG


10=P3040835.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 18:52 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 22.12.2011 22:45

Wpisane w kajet !
Bardzo mi się podoba taki dzień - spróbuję połączyć muzeum z jakąś krótką wędrówką.
I potem koniecznie z popróbowaniem ladyńskiej kuchni :)

Pomyliłem się - to muzeum kultury ladyńskiej jest w Ortisei/St.Ulrich , ale nadal w Val Gardena :) http://www.museumgherdeina.it/

I wydaje się być inne - przez co uzupełniające do tego w St.Martin .

pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.12.2011 18:54

3-P3040840.JPG


W San Martino zaglądam do informacji turystycznej, znajdującej się obok zabytkowego Albergo Dasser. Budynek zbudowano w 1560 roku, od samego początki mieści się w nim gospoda, od ponad 300 lat należy ona do rodziny Dasser - Trebo. Zapewne zjadłybyśmy tu coś smacznego :P na obiad, gdyby nie decyzja o nie spóźnieniu się na zaplanowany autobus...

1-P3040836.JPG


2-P3040837.JPG


Tuż obok kościoła stoi kolejny dawny gościniec ...

4-P3040844.JPG


5-P3040842.JPG


6-P3040841.JPG


Kościół parafialny Św. Jana Chrzciciela i św. Marcina zbudowano pod koniec XV wieku na miejscu zniszczonej starszej świątyni, wzmiankowanej w połowie XIII wieku. Obecny wygląd pochodzi z barokowej przebudowy w 1700 roku i rozbudowy w 1859 roku.

7-P3040839.JPG


8-P3040843.JPG


9-P3040845.JPG


10-P3040846.JPG


11-P3040848.JPG


W drodze na przystanek autobusowy przy szosie Brunico - Colfosco...

12-P3040854.JPG


13-P3040855.JPG


14-P3040859.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 19:14 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.12.2011 15:53

Kilka zdjęć z ostatniego dnia zjazdowców, którzy tym razem rozkoszowali się słonecznymi stokami Val Gardeny w rejonie Monte Pana, po drodze zahaczając o nartostrady w pobliżu Corvary i Colfosco oraz łąki ponad La Villą...

1-IMG_4857.JPG


2-IMG_4858.JPG


3-IMG_4868.JPG


4-IMG_4870.JPG


5-IMG_4871.JPG


6-IMG_4872.JPG


7-IMG_4877.JPG


8-IMG_4880.JPG


Narciarze ostatnią ladyńską biesiadę mają u Stefano. My dwie postanawiamy zjeść coś dzisiaj w Pedraces, w restauracji na placyku w pobliżu przystanku autobusowego.
M. decyduje się na pizzę, ja pozostaję przy tradycyjnej kuchni południowo-tyrolskiej, w tej odsłonie reprezentowanej przez Speckknödelsuppe :P .

9-P3040866.JPG


10-P3040865.JPG
Ostatnio edytowano 29.11.2019 19:30 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.12.2011 00:26

Mniammmm :!: I śnieg i die Suppe :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12703
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.01.2012 19:00

Dolomity żegnają nas dzisiaj tak, aby zachęcić do szybkiego powrotu :wink: .

1-P3040862.JPG


2-P3040863.JPG


3-P3040864.JPG


4-P3040869.JPG


Na takie kolorki 8) czekałam od pierwszego dnia, trafiły się dopiero na sam koniec...

5-P3040874.JPG


6-P3040876.JPG


7-P3040885.JPG


8-P3040892.JPG


I już po :( ...
Ostatnio edytowano 29.11.2019 19:40 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone