Re: Bez czterech kółek – Koufonissi 2019
napisał(a) dangol » 09.01.2020 21:12
Na tę przedostatnią koufoniską kolację wybraliśmy „Melissę”. Skusiła nas podczas spacerów widokiem kolorowych krzeseł

przed wejściem i snującą się przyjemną grecką muzyką. Ponadto, bardzo to miejsce wychwalali Francuzi, z którymi przez moment plażowaliśmy nad skalnym basenem… No i w necie „Melissa” też miała niezłe opinie.
Zasiedliśmy tam więc i my.
Tyle, że albo dokonaliśmy

złego wyboru potraw, albo po prostu nasze wymagania są zbyt wygórowane

, a podniebienia rozbestwione

, bo niestety „Melissa” była naszym najgorszym trafem

na tych wakacjach. Pomidory wręcz się rozpadały, a nadzienie było jakieś takie „płaskie”…
W ośmiornicy (na ciepło) natomiast w smaku dominowała cebula, a pomidorowy sosik był (jak dla mnie) za słony …
Nastrój po tawernianym niewypale, humory poprawiliśmy sobie niebawem na naszym tarasie

.
Ostatnio edytowano 11.01.2020 12:30 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz