Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Beskidzkie i tatrzańskie wędrówki

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 07.12.2021 00:07

Po krótkim odpoczynku, posileniu się i przypomnieniu zasad bezpieczeństwa (dla syna to pierwsze tego typu wejście) ruszamy na szczyt.
Mateusz bardzo chciał wejść na Giewont. Jednak jego zapał malał wraz z pokonywaniem kolejnych metrów szlaku. Apogeum kryzysu ma za przełęczą w miejscu, z którego robię to zdjęcie.
P7067318.jpg


Zastanawiam się co dalej. Ostatecznie kontynuujemy marsz w górę. Obawiałem jak będzie na łańcuchach ale tu jak się okazało podszedł zadaniowo i sprawnie pokonywał kolejne odcinki. Ani się obejrzał a już byliśmy na szczycie :lol: .
P7067319.jpg


Jak już wspomniałem pierwszy raz wszedłem na Giewont w 1996 z kolegą, dzięki któremu złapałem tatrzańskiego bakcyla :lol: . Ubiory nieco inne niż w obecnych czasach :lol: .
Giewont.jpg


Teraz po 25 latach wejście z synem.
P7067328.jpg


I tak jak przed 25-ciu laty widok mamy tylko na Tatry Wysokie.
P7067320.jpg


W kierunku Zakopanego i Tatr Zachodnich mleko.
P7067334.jpg


Na szczycie długo nie zabawiamy. Turystów coraz więcej a kto był ten wie, że miejsca nie ma tam za wiele. Schodzimy.
P7067337.jpg

P7067339.jpg


CDN
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 07.12.2021 16:50

Proponuję zejście czerwonym szlakiem do Doliny Strążyskiej. Mateusz chciałby jednak zjeść w schronisku na Hali Kondratowej. Wypatrzył tam pierniki w drodze na szczyt :lol: . Nie oponuję i wracamy naszymi śladami.
Tym razem już na luzie odpoczywamy na Kondrackiej Przełęczy. Syn dumny ze swego dzisiejszego wyczynu już snuje dalsze plany tatrzańskich wycieczek :hut: .
P7067347.jpg

P7067351.jpg

P7067342.jpg

P7067299.jpg


Schodzimy.
P7067358.jpg


W schronisku na Hali Kondratowej zjadamy pyszną pomidorową i po mega porcji piernika 8) . Mateuszowi tak smakuje że odstępuję połowę mojego piernika :) .
P7067362.jpg


Jeszcze rzut oka na otoczenie Hali Kondratowej i ruszamy do Kużnic. Potem bus na dworzec PKP i powrót pociągiem do Szaflar.
P7067366.jpg


To był świetnie spędzony dzień choć pogoda do końca nie dopisała. Mateusz uwierzył w swoje możliwości więc możemy planować kolejne cele :lol: .

CDN
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 07.12.2021 17:03

Ja za każdym razem na Giewoncie miałem słoneczną pogodę - raz byłem we wrześniu, a drugi w listopadzie.
Fajnie, że tak dobrze Wam się z synem chodzi po górach :) . Można spokojnie planować kolejne wyjazdy :) .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.12.2021 18:37

Giewont przede mną jeszcze.....
Dużo ludzi, bo dość późno się wybraliście jak na ten oblegany szczyt.... Jak się chce spokoju to trzeba ruszać o 6 rano z Kuźnic, tak donoszą mi ludki stale latające po Tatrach....

Ja mam odczucie, że najstabilniejsza pogoda to wrzesień i czerwiec, wakacje, zwłaszcza sierpień jest dość niepewny.....
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 07.12.2021 19:28

piekara114 napisał(a):
Ja mam odczucie, że najstabilniejsza pogoda to wrzesień i czerwiec, wakacje, zwłaszcza sierpień jest dość niepewny.....


We wrześniu mieliśmy wspaniałą pogodę za pierwszym razem ( za czasów analogowych :wink: ) , druga wizyta końcem czerwca , z dziećmi , kilkanaście lat temu - również , ale tylko podczas podejścia , bo powrót w chmurach i na mokro , dlatego wybraliśmy się kilka lat temu we wrześniu właśnie i to był dobry wybór . Szkoda tylko , że wrześniowe dni są znacznie krótsze

Pozdrawiam
Piotr
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 08.12.2021 23:07

Nefer napisał(a):Ja za każdym razem na Giewoncie miałem słoneczną pogodę - raz byłem we wrześniu, a drugi w listopadzie.

piotrf napisał(a):
piekara114 napisał(a):Ja mam odczucie, że najstabilniejsza pogoda to wrzesień i czerwiec, wakacje, zwłaszcza sierpień jest dość niepewny.....

We wrześniu mieliśmy wspaniałą pogodę za pierwszym razem ( za czasów analogowych :wink: ) , druga wizyta końcem czerwca , z dziećmi , kilkanaście lat temu - również , ale tylko podczas podejścia , bo powrót w chmurach i na mokro , dlatego wybraliśmy się kilka lat temu we wrześniu właśnie i to był dobry wybór . Szkoda tylko , że wrześniowe dni są znacznie krótsze
Pozdrawiam
Piotr

Coś w tym musi być w końcu moje jedyne wrześniowe wejście też było udane :) . Choć pamiętam że jakieś dwa dni po naszym wrześniowym wejściu w Tatrach spadł śnieg. Poleżał krótko ale z takimi niespodziankami też trzeba się liczyć :) .

piekara114 napisał(a):Giewont przede mną jeszcze.....

Do nadrobienia :wink: .
piekara114 napisał(a):Dużo ludzi, bo dość późno się wybraliście jak na ten oblegany szczyt.... Jak się chce spokoju to trzeba ruszać o 6 rano z Kuźnic, tak donoszą mi ludki stale latające po Tatrach....

My wyruszaliśmy z Kuźnic przed ósmą. Wychodząc wcześniej pewnie prócz mniejszej ilości turystów tego dnia mielibyśmy też lepsze widoki.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2489
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 09.12.2021 08:28

Cześć
Nadrobiłam :D . Pięknie pokazujesz góry. Trochę w tym momencie czuję się jak ten osiołek z wierszyka "osiołkowi w żłobie dano w jednym owies, w drugim siano" i tak myślę, że może zamiast morza jednak bym wolała wędrować po górach :lol:
To zdjęcie jest świetne.
Obrazek.
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 09.12.2021 20:38

wiola2012 napisał(a):Cześć
Nadrobiłam :D . Pięknie pokazujesz góry. Trochę w tym momencie czuję się jak ten osiołek z wierszyka "osiołkowi w żłobie dano w jednym owies, w drugim siano" i tak myślę, że może zamiast morza jednak bym wolała wędrować po górach :lol:
To zdjęcie jest świetne.


Witam w relacji :) . Dziękuję za miłe słowa :oops: .
Lubimy chodzić po górach a jeśli to tylko możliwe staramy się łączyć góry z morzem :lol: .
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 09.12.2021 20:48

2021.07.07 Spływ przełomem Dunajca

Po zdobyciu Giewontu w planach luźniejszy dzień. Wybieramy się na spływ przełomem Dunajca :D .
Spływ można zacząć w Sromowcach Wyżnych lub leżących bliżej Trzech Koron Sromowcach Niżnych. Kiedyś gdy wody Dunajca nie był spiętrzone tamą tworzącą obecnie Jezioro Czorsztyńskie flisacy zaczynali spływy wcześniej. Płynąć można do Szczawnicy lub Krościenka.
Są też spływy pod Słowackiej stronie.
My za punkt początkowy wybieramy Sromowce Wyżne. Jesteśmy dość wcześnie, na parkingu meldujemy się jako jedni z pierwszych. Kolejka do kas nie za wielka ale … czekamy dość długo :cry: . Okazuje się, że większość biletów sprzedana on-line lub są rezerwacje dla grup zorganizowanych. Niestety w dniu spływu nie można już kupić biletu on-line.
Bilety można kupić tutaj https://flisacy.pl/bilety
Gdy w końcu stajemy przed kasą dowiadujemy się, że dostępne są tylko bilety do Szczawnicy. Bierzemy.
Odchodzimy od kasy a już przez megafon podają nr naszej łodzi :!: Dlatego zdjęć z przystani nie ma ale jest na przystań z łodzi :) .
P7077371.jpg


Od razu spotykamy słowacką jednostkę.
P7077370.jpg


Mijają nas też pierwsi tego dnia miłośnicy raftingu.
P7077369.jpg


Na rzece tłoczno jak na Marszałkowskiej. :wink:
P7077373.jpg


Humory dopisują :lol:
P7077378.jpg


Mijamy przystań po Słowackiej stronie.
P7077382.jpg


Podziwiamy zabytkową zabudowę miejscowości Červený Kláštor gdzie osadnicy niemieccy budowali budynki z wspólnymi podwórzami.
P7077383.jpg


CDN
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 09.12.2021 22:34

Zagadki flisaków w stylu: po której stronie będzie góra, którą widzimy z przodu, też były :?:
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 09.12.2021 22:56

Nefer napisał(a):Zagadki flisaków w stylu: po której stronie będzie góra, którą widzimy z przodu, też były :?:


Były i było z tym trochę śmiechu :lol: Były opowieści o mnichach i wypatrywanie Giewontu i cała masa innych zabawnych historii :lol:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2489
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 10.12.2021 22:38

Dawigs napisał(a):Mijają nas też pierwsi tego dnia miłośnicy raftingu

A mi się zawsze rafting z Cetiną kojarzy :mrgreen: .
Dawigs napisał(a):Na rzece tłoczno jak na Marszałkowskiej. :wink:
. Jutro zobaczę jak jest na Marszałkowskiej , jedziemy do stolicy :wink: .
Córka płynęła w maju, podczas wycieczki. Pogodę mieli fatalną, ale i tak zadowolona była :) .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12745
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.12.2021 22:50

Spływałam kilka lat temu, w ramach dorocznego BBW. Podobało mi się, no o pogoda fajna się trafiła. Flisak oczywiście opowiadał to co zawsze :wink: , ale niestety dodawał też kawały polityczne, promujące "jedynie słuszną" władzę :mrgreen: , a to mnie zupełnie nie bawiło.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.12.2021 22:55

Dawigs napisał(a):Na rzece tłoczno jak na Marszałkowskiej. :wink:

Rzeczywiście ;)

Dunajcem spływałam w dzieciństwie, więc niewiele pamiętam. Na Giewoncie nigdy nie byłam :oops:, chociaż w Tatrach wielokrotnie.

A w Pieninach byliśmy stosunkowo niedawno, bo w maju :) Weszliśmy m.in. na Wysoką i zrobiliśmy fajną pętelkę. Góry wydały mi się bardzo sielskie :)

Poleżałam trochę na pienińskich łąkach :mrgreen::

2021-05-01-13h40m22.JPG
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1381
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 11.12.2021 19:59

wiola2012 napisał(a):
Dawigs napisał(a):Mijają nas też pierwsi tego dnia miłośnicy raftingu

A mi się zawsze rafting z Cetiną kojarzy :mrgreen: .

To cały czas przed nami jak i twierdza w Omisiu :lol: .

wiola2012 napisał(a):
Dawigs napisał(a):Na rzece tłoczno jak na Marszałkowskiej. :wink:
. Jutro zobaczę jak jest na Marszałkowskiej , jedziemy do stolicy :wink: .

W weekendy mniej tłoczno :wink: .

wiola2012 napisał(a):Córka płynęła w maju, podczas wycieczki. Pogodę mieli fatalną, ale i tak zadowolona była :) .

Szkoda bo pewnie w słoneczną pogodę spływ wiele zyskuje.

dangol napisał(a):Spływałam kilka lat temu, w ramach dorocznego BBW. Podobało mi się, no o pogoda fajna się trafiła. Flisak oczywiście opowiadał to co zawsze :wink: , ale niestety dodawał też kawały polityczne, promujące "jedynie słuszną" władzę :mrgreen: , a to mnie zupełnie nie bawiło.

Dziękuję za link. Nadrobiłem. U mnie aż tak dokładanej relacji nie będzie :) .
Nasz flisak wypytał na początku kto skąd jest rzucił kilka kontrolnych żartów i już wiedział w którą stronę może podążać :wink: .

maslinka napisał(a):Dunajcem spływałam w dzieciństwie, więc niewiele pamiętam. Na Giewoncie nigdy nie byłam :oops:, chociaż w Tatrach wielokrotnie.

Myślę, że warto doświadczyć obu atrakcji :D .

maslinka napisał(a): A w Pieninach byliśmy stosunkowo niedawno, bo w maju :) Weszliśmy m.in. na Wysoką i zrobiliśmy fajną pętelkę. Góry wydały mi się bardzo sielskie :)
Poleżałam trochę na pienińskich łąkach :mrgreen::
[/attachment]

Super :lol: .
Uprzedzając nieco fakty mieliśmy wejść podczas tego wyjazdu w ramach zdobywania Korony Gór Polskich na Wysoką. Jednak Pieniny oczarowały nas do tego stopnia zarówno z okien samochodu jak i poziomu Dunajca, że po spływie zgodnie stwierdziliśmy, że zawitamy tu na kilka dni. Prócz Wysokiej fajnie byłby wejść na Sokolicę (szkoda że nie ma już charakterystycznej sosenki) , Trzy Korony czy też przejechać się rowerem wzdłuż przełomu Dunajca.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska

cron
Beskidzkie i tatrzańskie wędrówki - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone