Beskidzkie i tatrzańskie wędrówki

Fajne miejsce ten Ferdel .

Nefer napisał(a):Fajne miejsce ten Ferdel .

Pełna zgoda . Jeżeli masz ochotę na nieco dłuższy spacer , to polecam przejście zielonym na Ferdel i dalej czarnym do Folusza , a jeżeli ktoś chciałby mocniej się "przytrzeć" , to możliwości jest wiele , wystarczy wybrać jeden z wariantów na rozstaju koło ruin tartaku na Kłopotnicy . . .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

Nefer napisał(a):Fajne miejsce ten Ferdel .

Pełna zgoda . Jeżeli masz ochotę na nieco dłuższy spacer , to polecam przejście zielonym na Ferdel i dalej czarnym do Folusza , a jeżeli ktoś chciałby mocniej się "przytrzeć" , to możliwości jest wiele , wystarczy wybrać jeden z wariantów na rozstaju koło ruin tartaku na Kłopotnicy . . .


Pozdrawiam
Piotr

Dziękuję Piotrze za zdjęcia . Szkoda, że nie udało nam się wejść .Twe zdjęcia tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że trzeba na Ferdel wrócić.

Po wyprawie na Lackową obiecuję rodzinie, że tym razem wybiorę krótką trasę . Samochód zostawiamy na parkingu w Obidzy. Droga dojazdowa na parking wąska. Na szczęście z nikim się nie mijamy.
Trasa głównie prowadzi lasem ale czasami coś widać .


Trzeba uważać na zjeżdżających od czasu do czasu na rowerach .
Przy podejściu na Mały Rogacz trafiamy na taki krzyż. Nie ma przy nim żadnego opisu.


Mały Rogacz (1162 m).


Po chwili na Wielkim Rogaczu (1182 m) kończy się niebieski szlak, którym podążaliśmy od parkingu. Odtąd na szczyt Radziejowej prowadzi nas czerwony szlak.
Po jakimś czasie ukazuje się nam nasz dzisiejszy cel. Wprawne oko dostrzeże wieżę na Radziejowej .



Niestety Tatr nie widać . Podobno tego dnia cały dzień były we mgle.


Dotąd szlak nie był wymagający. Końcówka przy ataku szczytowym jest stroma i tu można się zmęczyć .



CDN

Bardzo zielono na Waszych zdjęciach Dziwię się, bo dawno nie widziałam zieleni Dzisiaj znowu biel i biel...

Na Radziejowej akurat byłam W majowy weekend 2007 :



Pamiętam, że jedliśmy coś w schronisku, ale nie mam tego na zdjęciach, więc nie wiem, co to było

Podejście pod Radziejową rzeczywiście dość strome, ale są gorsze w Beskidzie Sądeckim .
A schronisko, o którym pisze Maslinka, to Prehyba, bo na samej Radziejowej schroniska nie ma .

Nefer napisał(a):A schronisko, o którym pisze Maslinka, to Prehyba, bo na samej Radziejowej schroniska nie ma .

Czyli nie byłam na Radziejowej, tylko na Prehybie Ale wtopa

Do Radziejowej stamtąd blisko, jakieś 1,5 h bardzo spokojnym krokiem .

maslinka napisał(a):

Nefer napisał(a):A schronisko, o którym pisze Maslinka, to Prehyba, bo na samej Radziejowej schroniska nie ma .

Czyli nie byłam na Radziejowej, tylko na Prehybie Ale wtopa

Przehyba jast w pasmie Radziejowej . . .


Pozdrawiam
Piotr

maslinka napisał(a):Bardzo zielono na Waszych zdjęciach Dziwię się, bo dawno nie widziałam zieleni Dzisiaj znowu biel i biel...

Jeszcze chwila i znów się zazieleni .

Nefer napisał(a):Podejście pod Radziejową rzeczywiście dość strome, ale są gorsze w Beskidzie Sądeckim .

Inne szlaki w Beskidzie Sądeckim przed nami .

maslinka napisał(a):

Nefer napisał(a):A schronisko, o którym pisze Maslinka, to Prehyba, bo na samej Radziejowej schroniska nie ma .

Czyli nie byłam na Radziejowej, tylko na Prehybie Ale wtopa

Pamięć bywa czasem zawodna .

Nefer napisał(a):Do Radziejowej stamtąd blisko, jakieś 1,5 h bardzo spokojnym krokiem .

Faktycznie, według map to 5 km i 1,5h.

piotrf napisał(a):Przehyba jast w pasmie Radziejowej . . .
Pozdrawiam
Piotr

Jak się okazuje wchodziliśmy na Radziejową z przeciwnej strony dlatego schroniska na Przehybie nie widzieliśmy .

Gdy dochodzimy na szczyt okazuje się, że ten jest … ogrodzony . Siatka w miejscu szlaku jest jednak wdeptana w ziemię. Jak się okazuje teren ogrodzono z powodu budowy nowej wieży widokowej. Wieża już dawno skończona ale jest problem z odbiorem bo podobno wybudowano ją nie w tym miejscu co na planach … Ostatecznie dokumentację skorygowano/ uzupełniono i od sierpnia 2020 na wieżę można już legalnie wchodzić .


Kolejny szczyt z Korony Gór Polskich zdobyty . Za nami widać wspomnianą siatkę.


Mimo „ryzyka kalectwa” a nawet „utraty życia” według skromnej tabliczki przed wejściem decyduję się w ślad za innymi wejść na wieżę.
Widoki z jednej strony całkiem fajne .




Niestety z drugiej jest gorzej . Tatr nie widać ale bliżej położone Pieniny z Trzema Koronami już tak.




CDN

Gdy słońce skrywa się za chmurami robi się chłodno.


Wracamy tą samą drogą.



Po powrocie do samochodu podjeżdżamy na pyszny obiad do Bacówki na Obidzy.


Niestety nasz urlop dobiega końca . Nazajutrz opuszczamy Wysową. Nie wracamy jednak prosto do domu. Ponieważ pogoda ma być świetna nadkładamy drogi i jedziemy na wieżę w Bachledovej Dolinie.
Po drodze przystajemy w Banicy przy cerkwi grekokatolickiej św. Kosmy i Damiana. Zbudowana pod koniec XVIII w. na miejscu trzech wcześniejszych cerkwi, z których pierwsza pochodziła z końca XVI w. Obecnie kościół katolicki co ciekawe pod tym samym wezwaniem.


Widok Tatr z drogi za Białą Spiską wyrastających nagle z płaskich jak stół pól robi na nas wrażenie . Z naszej Polskiej strony nie ma takiego efektu.
Pogoda faktycznie dopisuje. Z wieży prócz Tatr głównie Bielskich mamy rozległe widoki na Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki. Świetnie widać Radziejową, na której byliśmy dzień wcześniej .



Tu zbliżenie na Trzy Korony .


Inne widoki to już Tatry a to już chyba temat na inną opowieść .
W Beskidy z pewnością wrócimy i wtedy zapewne powstaną kolejne odcinki naszych wędrówek .

Dzięki za urokliwe górskie wędrówki i śliczne cerkwie . Życzę kolejnych równie udanych wypadów

Świetne widoki mieliście z wieży w Bachledovej .
Dzięki za ciekawą relację, bo to już chyba koniec .

dangol napisał(a):Dzięki za urokliwe górskie wędrówki i śliczne cerkwie .

Nefer napisał(a):Dzięki za ciekawą relację, bo to już chyba koniec .

Dziękuję za miłe słowa . Pewnie w przyszłości po kolejnych wypadach pojawią się kolejne części
.

dangol napisał(a):Życzę kolejnych równie udanych wypadów

Dziękujemy .

Nefer napisał(a):Świetne widoki mieliście z wieży w Bachledovej .

Tak . To może jednak kilka fotek z wieży .
Wieża prezentuje się tak.


Wiedzie do niej ścieżka wśród koron drzew



Ludzie o stalowych nerwach mogą wejść na szczycie wieży na tą siatkę .