Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wyspy Kanaryjskie

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.05.2012 13:41

piotrf napisał(a):Dziwny jest ten świat , pełen awarii :roll: :wink:

Dobrych wojaży :papa:

Jacek S napisał(a):No to "trudno"... :wink: sretan put.

Dziękuję, podróż w porządku; na miejscu też było całkiem fajnie. 8)

ADAMOS II napisał(a): Dopiero co wróciłem z Teneryfy,a Twoje zdjęcia Wojtku jako żywo przypominają miejsca, w których byłem.....wczoraj...

Na pewno miałeś lepszą pogodę. No i wiosna w rozkwicie! :D

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.05.2012 14:34

longtom napisał(a):
Franz napisał(a):Znów mam awaryjny wyjazd. :lol:

Czemu u mnie nic się nie psuje :?: :( :( :(

Bo pewnie udaje Ci się zawsze wszystko dobrze zaplanować i zorganizować. :lol:

helen napisał(a):"To niesprawiedliwe!" - taka myśl mi przeleciała przez głowę, ja to już zupełnie nie mogę mieć awaryjnych wypadów :( , jedź , baw się dobrze i przywieź piękne zdjęcia.

Dostałem w kość mocno. Ale uszczknąłem nieco z tego ogromu piękna.
Fotki dopiero przerzucam do komputera. Mam nadzieję, że choć w części oddadzą tę urodę.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.05.2012 13:06

Oto zaległy tekst do zamieszczonych wcześniej fotek.

Tą atrakcją są rezydencje z XVII oraz XVIII wieku. Najpiękniejsze, to Casa de la Familia Molina, Casa Fonseca, Casa de los Balcones - pochodzące z połowy XVII stulecia. Zbudowane w stylu barokowym są doskonałym przykładem tradycyjnej architektury tinerfeńskiej arystokracji. Znakomita kamieniarka, w tym rzeźbione balkony na niższej kondygnacji oraz ciąg łączonych, przepięknych drewnianych balkonów na wyższej.

Następnie zmierzamy uliczkami z zabudową już nie tak reprezentacyjną, ale naprawdę uroczą, w stronę tarasowo ułożonych ogrodów z kilkoma fontannami oraz wodną grotą, gdzie jednak zaledwie coś szemrze, ściekając po nierównej skale. To dziewiętnastowieczne ogrody: Jardines Marquesado de la Quinta Roja z rezydencją markiza na samej górze.

Spoglądamy po raz ostatni na La Orotavę z góry - przyznajemy zgodnie, iż to piękne miasto - po czym zwracamy wzrok w drugą stronę, gdzie wznosi się dumnie El Teide. Spróbujemy wrócić do hotelu trasą biegnącą w poprzek wyspy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.05.2012 18:11

Z północy na południe, biegnąc u stóp El Teide, przecina Teneryfę szosa, wspinająca się na wysokość ponad 2000m n.p.m. I teraz właśnie tą drogą wracamy do siebie.
Zapada już wieczór, kiedy wspinamy się serpentynami po północnych stokach wulkanu. Stopniowo gaśnie blask dnia i gęstnieją ciemności. Jeszcze po lewej widzimy nad sobą zabudowania obserwatorium astronomicznego Izana, ale kiedy osiągamy płaskowyż Las Canadas, jest już prawie zupełnie ciemno. Zatrzymujemy się jeszcze w dwóch miejscach, by pomimo szybko obejmującego okolicę mroku, pstryknąć jakieś fotki. Na ekraniku aparatu nie widzę prawie nic, ale może da się coś z tym w komputerze zdziałać.

Wieje silny, lodowaty wiatr, więc przenika mnie ostry chłód przy tych kilku ujęciach, ale czegóż się nie robi, by spróbować zatrzymać takie chwile na dłużej...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To już koniec tego dnia. Zjeżdżamy do hotelu, a wieczorem przy piwku ustalamy plany na dzień następny. Plany, które totalnie wezmą w łeb.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 31.05.2012 20:03

Zaglądam...czytam...podziwiam...
i czekam na przewagę krajobrazu nad architekturą... :wink:

Pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.05.2012 21:13

Franz napisał(a): . Plany, które totalnie wezmą w łeb.

Intrygująco i dramatycznie :roll: :wink: ...
Zapewnie jednak znajdziecie w zastępstwie coś, co będzie równie fajne :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.06.2012 11:32

CROberto napisał(a):czekam na przewagę krajobrazu nad architekturą... :wink:

Właśnie była! :lol:

Ale Ty pewnie o innych wyspach. Będą. Chyba.

dangol napisał(a):Zapewnie jednak znajdziecie w zastępstwie coś, co będzie równie fajne :D

Nooo... owszem. Ale to już w żadnej formie nie zostanie opublikowane. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.06.2012 23:34

Oto mapka do kilku ostatnio zamieszczonych odcinków.

Obrazek

A - Icod de los Vinos
B - Puerto de la Cruz
C - La Orotava
D - Las Canadas
E - hotel
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2768
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 05.06.2012 07:18

Wyspy Kanaryjskie... plan awaryjny...;)
to ja też taki plan chcę....;)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.06.2012 09:12

sviva napisał(a):Wyspy Kanaryjskie... plan awaryjny...;)
to ja też taki plan chcę....;)

Zawsze warto mieć plan "B". ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.06.2012 16:55

A nawet plan "C" , gdyż często to właśnie on bywa realizowany w pierwszej kolejności :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.06.2012 08:45

dangol napisał(a):A nawet plan "C" , gdyż często to właśnie on bywa realizowany w pierwszej kolejności :lol:

Albo wziąć, co akurat pod rękę wpada, a plan zacząć opracowywać dopiero w samolocie. :lol:
Tak miałem teraz...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.06.2012 14:29

Ranek wita nas paskudną pogodą. Nie damy się jednak tak łatwo zniechęcić. Skoro na dole mało co widać, to może uda się wyjechać ponad chmury? Ruszamy. Krętą drogą w strugach deszczu podjeżdżamy na Las Canadas. Na dwóch tysiącach metrów nad poziomem morza stop. Łańcuch przeciągnięty w poprzek drogi, tablica objaśniająca: z powodu opadów śniegu droga zamknięta. Śniegu? Faktycznie, tu i ówdzie leżą płaty świeżego opadu. Poza tym, widoczność analogiczna, jak na dole. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak zawrócić. Zjeżdżamy i stopniowo zaczyna mi się jeżyć włos na głowie. Na szosie leżą kamienie, mniejsze, większe - trzeba lawirować między nimi. Tą drogą jechaliśmy dosłownie przed chwilą! Czyli musiały spaść teraz...

Nagle stop! Na środku niezbyt szerokiej szosy leży potężny głaz. No tak... Ciarki przechodzą po plecach. Kwadrans wcześniej go tu nie było...
Omijam go ostrożnie i zjeżdżamy dalej. Nic nie mówimy do siebie, ale każde myśli o tym samym - spadnie coś dokładnie w tej chwili?

Jeszcze sporo różnej wielkości kamieni spotykamy na drodze, ale nam w dach nic nie przygrzmoci. Oddychamy z ulgą po dotarciu na otwarte przestrzenie. To tę drogę należało zamknąć, a nie przejazd po płaskim Las Canadas.
Podjeżdżamy pod hotel, gdzie musimy pokonać ostatnią przeszkodę - rwące ulicą, sięgające kolan potoki wody. Lekko tylko przemoczeni dopadamy pokoju hotelowego. Suszymy się i spędzamy miło czas na rozrywkach, które nie wymagają opuszczenia bezpiecznego schronienia. Po południu deszcz ustaje i postanawiamy jednak wyściubić nos ponownie. Tym razem bardzo blisko - Barranco del Infierno, tuż ponad miejscowością Adeje.

Obrazek

Niestety, również jest zamknięty. Ścieżkę na stromym zboczu przegradza wysoka metalowa furta, na której ponadto wisi informacja, że dziennie tylko dwieście osób jest wpuszczanych. Zakładamy jednak, że w tym dniu - przy takiej pogodzie - nikt nie został wpuszczony. Trudno, dzisiaj niczego nie uda nam się zwiedzić. A że pora jest bardzo obiadowa, korzystamy z otwartej knajpy Otello, gdzie raczymy się pysznym kurczakiem w czosnku. Następnie wracamy do hotelu i tam już spędzamy resztę wieczoru.

Obrazek

Obrazek
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 14.06.2012 15:12

Jak przeżyłeś "Kanaryjską ruletkę"..... to w Rosyjskiej nic Cię nie ruszy.... :wink:

Znowu "Park Jurajski".....szkoda że jedna fotka.... 8)

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.06.2012 16:37

CROberto napisał(a):Jak przeżyłeś "Kanaryjską ruletkę"..... to w Rosyjskiej nic Cię nie ruszy.... :wink:

Potem żałowałem, że nie uwieczniłem tego głazu. Ale lało porządnie i nie w głowie mi było wychylać się z aparatem.
Pstryknąłem później fotkę analogicznemu głazowi na jednej z cypryjskich szos.

CROberto napisał(a):Znowu "Park Jurajski".....szkoda że jedna fotka.... 8)

Pogoda nie skłaniała do dłuższych sesji fotograficznych. Zrobiłem jeszcze ujęcie w poziomie, ale ono wiele więcej nie wnosi, więc nie zamieściłem.

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Wyspy Kanaryjskie - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone