napisał(a) Franz » 18.01.2023 19:05
Mały biały budynek okazuje się kapliczką - niestety zamkniętą na wszsytkie spusty - ale że widzimy już powyżej nas zaporę, to ruszamy w jej stronę, aby zobaczyć taflę wody w jeziorze. I tu niespodzianka - po wodzie nie ma najmniejszego śladu, zas wita nas równa powierzchnia czerwonego żwiru...