COSTA BLANCA 2019

Rysio napisał(a):Napisałeś bez odbioru. Trzymaj się tego przynajmniej w tej relacji. Bardzo proszę. Jeszcze.

Over.

... oooo siły najwyższe wkroczyły ... ... dziękuję za pomoc w utrzymaniu porządku ... ... może jeszcze ta "nudna" relacja ma sens ... ...
Pozdrawiam.

bigredone napisał(a):O której będzie sprzątane ?

... no, no ... ... sam posprzątam, jak lednice pozwoli mi kontynuować relację ... ...
Pozdrawiam.

FUX napisał(a):Plaża, zwiedzanie, etc. Tak bywało, gdy byli mniejsi i wszyscy z tego zadowoleni.
Później raczej tylko zwiedzanie. Taki wybór wszystkich.

... zgadzam się ... ...

piekara114 napisał(a):Czekam na pokaz fok ... w maltańskiej oczywiście...

... lwy już przygotowane, jutro wskoczą do wody tzn. na ekran ... ...

piekara114 napisał(a):Odwiedziliście drugą z maltańskich wysp?

... Gozo będzie po delfinarium ... ...
Pozdrawiam.

O rany...
Chwilę mnie nie było a tu takie kwiatki
Nieprawdopodobne...

Michał... szkoda czasu i energii na polemikę, na taką polemikę. Ja rozumiem, że ciężko odpuścić, też kiedyś miałem ścięcie... mniejsza z tym. Ignoruj szkodnika, chociaż trudno spokojnie patrzeć jak wypisuje swoje "mądrości" i rozwala wątek.
Dobrze, że w tym przypadku zadziałały "siły najwyższe"
Mam nadzieję, że teraz będzie już spokój...

kulka53 napisał(a):a tu takie kwiatki

... jeżeli chodzi o kwiatki to w maltańskiej relacji będzie ich jeszcze sporo ... ... tzn. zdjęć tych prawdziwych ... ...

kulka53 napisał(a):Mam nadzieję, że teraz będzie już spokój...

... obyś miał rację ... ...
Pozdrawiam.

kulka53 napisał(a):O rany...
Chwilę mnie nie było a tu takie kwiatki
Nieprawdopodobne...

Michał... szkoda czasu i energii na polemikę, na taką polemikę. Ja rozumiem, że ciężko odpuścić, też kiedyś miałem ścięcie... mniejsza z tym. Ignoruj szkodnika, chociaż trudno spokojnie patrzeć jak wypisuje swoje "mądrości" i rozwala wątek.
Dobrze, że w tym przypadku zadziałały "siły najwyższe"
Mam nadzieję, że teraz będzie już spokój...

Siły najwyższe poprosiły o spokój - więc i ja mam prośbę, żeby nie kontynuować tematu i nie komentować tego.
Skupcie się na relacji
Dzięki

Bea.ta napisał(a):Siły najwyższe poprosiły o spokój - więc i ja mam prośbę, żeby nie kontynuować tematu i nie komentować tego.
Skupcie się na relacji
Dzięki

... tylko na tym mi zależy - na relacji ... ... szkoda, że niektórzy mają inne cele i to w wielu innych relacjach również ... ... ale już cicho sza - liczę na twórczy spokój ... ...
Pozdrawiam.

Torri del Benaco była pierwszą miejscowością nad Gardą, do jakiej dotarliśmy po noclegu "gdzieś w oliwkach" po zwiedzeniu Werony. No ale zamkowe widoczki poznałam dopiero u Ciebie , gdyż ograniczyliśmy się do spaceru pod zamkowymi murami.

dangol napisał(a):gdyż ograniczyliśmy się do spaceru pod zamkowymi murami.

... szczerze mówiąc to w zamku najlepsze były widoczki z niego ... ... ale spacer pod nim przy tym kameralnym porcie jest naprawdę przyjemny ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Będę gotowa skoro świt, znaczy około 9 ...

... w końcu wyszło na to, że o 9 dopiero się obudziliśmy ... ... czasami można, tym bardziej na wakacjach ... ...

Dobra, to jest 9 rano kolejnego dnia. Poszliście na szybkie zakupy na śniadanko, bo już późno. Rodzinka zgrana to i śniadanko sprawnie poszło, nie było kłótni, kto pozmywa i.... gdzie pojechaliście?? Mimo późnej pory udał się ten ambitny plan?
Śniadanie jem o 8, więc coś do bułeczki i herbatki byś dorzucił, aby ten dzień do 16 szybko zleciał....

piekara114 napisał(a):Dobra, to jest 9 rano kolejnego dnia. Poszliście na szybkie zakupy na śniadanko, bo już późno. Rodzinka zgrana to i śniadanko sprawnie poszło, nie było kłótni, kto pozmywa i.... gdzie pojechaliście?? Mimo późnej pory udał się ten ambitny plan?
Śniadanie jem o 8, więc coś do bułeczki i herbatki byś dorzucił, aby ten dzień do 16 szybko zleciał....

... na wakacjach chodzę zazwyczaj sam na poranne zakupy, wszyscy jeszcze śpią ... ... a zmywanie jest dopiero wtedy kiedy zabraknie talerzy ... ...
... fakt wyjechaliśmy dosyć póżno, ale spokojnie około 12:00 byliśmy na miejscu, czyli w Mediolanie ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 7 - 25.07.2015 - Mediolan

Najwyraźniej poprzedni dzień dał się nam mocno we znaki ponieważ, "zaspaliśmy" ... ...
Trzeba się mocno "sprężyć", żeby o przyzwoitej godzinie dotrzeć do Milano ... ...

Widocznie jak jest taka potrzeba to można wyszykować się w 30 minut, a nie 90 jak zazwyczaj ... ...

Jest godz: 9:30, a my wyruszamy ( sami, bez rodziny ) na południowy - zachód, a dokładnie trasą trochę bardziej ekonomiczną, czyli zachodnim brzegiem Gardy, trasą SS45bis, aż to autostrady A4 w okolicach miasta Brescia ... ...



Następnie już autostradowym "sprintem" dojeżdżamy na przedmieścia Mediolanu, a konkretnie w rejon stacji metra Crescenzago ... ...

Trasa zajęła nam około 2 h 15 min. ( około 170 km ) ... ...

Plan jest taki: zostawiamy samochód na płatnym parkingu należącym do mediolańskiego ATM, a następnie idziemy na metro i jedziemy nim pod samą katedrę ... ...

... kwadrans po 12 jesteśmy już pod katedrą i stoimy w niewielkiej ( około 10 min. ) kolejce po bilety do katedry oraz na dach ( tylko ja i syn ) i udajemy się do następnej kolejki - czyli do wejścia do katedry ... ...





... niestety ta kolejka jest trochę dłuższa ( około 20 min. ), a dodatkowo jest prowadzona szczegółowa kontrola przez uzbrojonych "po uszy" funkcjonariuszy ... ... nawet na mecze "Euro" nie byłem tak drobiazgowo sprawdzany ... ...

Udało nam się jednak przejść przez tą kontrolę cało ( nawet z gorącą wodą w termosie dla małego ) i możemy już cieszyć oczy takimi widokami ... ...

















CDN...

kmichal napisał(a):
Plan jest taki: zostawiamy samochód na płatnym parkingu należącym do mediolańskiego ATM, a następnie idziemy na metro i jedziemy nim pod samą katedrę ... ...

Mam podobny plan

kmichal napisał(a):... kwadrans po 12 jesteśmy już pod katedrą i stoimy w niewielkiej ( około 10 min. ) kolejce po bilety do katedry oraz na dach ( tylko ja i syn ) i udajemy się do następnej kolejki - czyli do wejścia do katedry ... ...

Czyli najpierw kolejka po bilety do katedy i na dach, a potem do katedry ...

No na reszcie dotarliśmy do Milano
Z synem w jakim wieku byłeś na dachu? Bo raczej z dzieciakami się nie będziemy tam pchać, ale jedziemy ze znajomymi więc pewnie będzie wymiana. Obawiam się tylko czy moja 5-latka odpuści
Co do Gardalandu to czekam jeszcze na te parki w których byliście i może coś jeszcze wymyślę, może któryś zajmuję mniej czasu niż cały dzień

mysza73 napisał(a):Mam podobny plan

... ...

mysza73 napisał(a):Czyli najpierw kolejka po bilety do katedy i na dach, a potem do katedry ...

... swoje trzeba odstać, ale pamiętaj, że ja byłem w sezonie ... ...
Pozdrawiam.