Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wakacje w Orebiču

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
toudee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 748
Dołączył(a): 03.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) toudee » 08.07.2007 19:05

Jak pisałem wcześniej nie wypalił nam wypad na Sv. Ilija.
Obrazek
Powody - pewnie trochę szacunek dla szczytu górującego nad Orebičem połączony z rozwagą i zdrowym rozsądkiem podpowiadającym, że w "adidaskach" i nastawieniem relaksowym lepiej się tam nie wybierać.
Udało i się jednak zorganizować "wypad" ścieżkami biegnącymi u podnóża szczytu.
Obrazek
Ruszyliśmy drogą biegnącą w prawo od głównej ulicy Orebiča - przedłużenie ulicy przy kościele w centum miasta - Kralia Tomislava. Początkowo asfaltem, potem drogą szutrową i wreszcie ścieżką dociera się do rozwidlenia "szlaku" na kamieniu oznaczenie - Sv. Ilija 2,5 godziny natomiast w lewo przyjemną ścieżką można dotrzeć do 3 kościołów górujących nad miastem.
Po drodze wiele opuszczonych domostw.
Szlaki oznaczone czerwonymi strzałkami - nie ma co liczyć na oznaczenia podobne do naszych.
Nam udało się dotrzeć do pierwszego z nich Gospe od Karmena.
Obrazek
Droga to przedsmak tego co mogło nas spotkać po drodze na Sv. Iliję.
Nawet w "adidaskach" szło się niezbyt wygodnie pod stopami czuć niemal każdy kamień. Kumpel wybrał się w sandałkach - mówiłem mu, że może mieć problem a my z nim ale wytrzymał.
Po drodze wspaniałe widoki na Orebič i okolicę.
Obrazek
Kościół położony na "niewielkim płaskowyżu" - dobre miejsce na odpoczynek. Kilka okazałych cyprysów.
Obrazek
Rozważałem dalszą drogę w kierunku następnych kościołów ale kumple ostudzili mój zapał - było już późne popłudnie, nasze kobiety miały rozgościć się u nas w apartamencie a po powrocie przydałoby się wypić jakieś piwko. natomiast każda chwila pobytu "w górach" powodowała, że możemy zastać lodówkę pustą.
Niemal do samego kościoła dochodzi droga szutrowa, zeszliśmy nią w dół. Przechodzi ona w ulicę Put Karmen w Orebiču. Wybór ten okazał się bardzo dobry - po drodze skorzystaliśmy z zaproszenia wystawionego przy drodze. Degustacja płączona z możliwością zakupów - posesja Put Karmen 36. Wiśnióweczka, Orzechóweczka, Travarica, Rakija, winko - super. Ceny - wino po 20 kun butelkowane, wiśnióweczka i orzechóweczka po 50 kun/litr , zwykła rakija po 40 kun/litr.
Jako, ze nasza grupa była dość obszerna musieliśmy zorganizowac kilka wycieczek do właściciela "tego magazynku" zarobił niezłą kasę a my musieliśmy zorganizować "przemyt na znaczną skalę" do kraju.
Po zejściu do miasta okazało się, że zrobiliśmy niemal pętlę - ulicą Put Karmen dociera się do głównej ulicy Orebiča dwie przecznice za ulicą Kralia Tomislava którą wchodzi się pod górę.
Gorąco polecam tę wycieczkę - wypad akurat na popołudnie.
Ostatnio edytowano 09.07.2007 07:57 przez toudee, łącznie edytowano 2 razy
toudee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 748
Dołączył(a): 03.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) toudee » 08.07.2007 21:04

Jako, że jestem pozytywnie zakręcony na punkcie nurkowania, podczas pobytu w Cro zamierzałem również wejść pod wodę.
Podczas dyskusji przedwyjazdowych z małżonką ustaliłem limit jaki mogę wykorzystać na nurkowania 100 euro.
Po przyjeździe do Orebiča rozpoczęliśmy poszukiwania centrum nurkowego. Trafiliśmy do campu w Mokalo. Camping położony malowniczo na łagodnie opadającej skarpie dochodzącej do niewielkiego klifu. Przy kampie plaża żwirkowa w zatoczce ograniczonej skałami - bardzo malownicze miejsce szczególnie, że na przybrzeżnych skałach stworzono małe tarasiki należące do przykampowej restauracyjki. Można usiąść na drewnianych ławach pod daszkami z liści palmowych.
Obrazek
Centrum prowadozne przez Chorwatów.
http://www.adriatic-mikulic.hr/pl/chorw ... rkowe.html
Rozpoczęliśmy dyskusje na temat możliwości nurkowania. I na początku zgrzyt - cena 29 euro za nura - najwyższa z jaką zetknąłem się dotychczas w CRO - oczywiście zdarzały się droższe nurki ale były to nurkowania "pełnomorskie" wrakowe połączone z koniecznością uzyskania dodatkowego pozwolenia.
Jako, że w okolicy w tym okresie (II połowa czerwca) było to jedyne działające centrum, a my byliśmy wygłodniali nurnięcia postanowiliśmy wyskoczyć z kasy.
Pierwsze nurkowanie na wraku. Okazało się, że za cenę 29 euro zostaliśmy wywiezieni łodzią 10 minutowym rejsem (z kotwiczeniem łodzi)
nieopodal plaży.
Z plaży jak również z tarasów kampu widzoczna jest niewielka część wraku wystająca z wody. Wrak to "Boka Kotorska" (tak nas poinformował Chorwat prowadzący centrum) statek handlowy, który zatonął w 1975 roku.
Obrazek

Nurkowanie rekreacyjne o maksymalnej głębokości 12 metrów. Wrak zniszczony - dobrze zachowana maszynownia, na pokładzie porozrzucane towary, widoczna śruba do połowy zanurzona w dnie. Generalnie fajne miejsce nawet na nurkowanie w ABC. Możliwość dopłynięcia z plaży, a głębokość gwarantuje, że nawet z powierzchni można dostrzec szczegóły wraku.
Drugie nurkowanie w Mokalo to już dłuższy rejs i głębsze zejście ok. 30 metrów. Nurkowanie na ściance - ze wszystkimi atrakcjami jakie na ściance w Chorwacji można spotkać.
Po drugim nurkowaniu dowiadujemy się, że podobno w Viganj otwarto centrum nurkowe prowadozne przez Czechów. Jedziemy. Okazuje się, że przyjechali w ostatnim tygodniu czerwca i zostają przez całe lato. Ceny już normalne 20 euro za nurka, z tym, ze wypływają na cąły dzień i robią dwa nury - w sumie standart jak na chorwackie warunki.
http://www.pansionbalota.com/
Jedziemy do Mokalo odbieramy dokumenty próbujemu zagrać marketingowo. Informujemy szefa centrum, że Czesi proponuja nam tańsze nurkowania. Ku naszemu zaskoczeniu (myśleliśmy, że padnie kontrpropozycja - w końcu wolny rynek) informację szef kwituje - każdy ma swoje ceny i do widzenia. Jak tak dalej pójdzie to centrum w Mokalo zniknie z mapy gospodarzcej Orebiča.
U Czechów ja z kumplem robimy jeszcze po dwa nurki na ściankach opadających do 50 metrów. My wisimy na 30-33 poniżej widać piaszczyste dno - super - w niszach skalnych widać homary, ośmiornice, ryb pod dostatkiem.
Po tych nurkowaniach ja wyczerpałem limit jeden z kolegów wygłodniałych nurania - zobaczymy czy taki wygłodniały będzie w kraju jak zaproponujemy mu nasz kamieniołom gdzie zimno ciemno i do domu daleko - dał Czechom jeszcze zarobić.
Tradycją pobytów w Cro jest mozliwość opróżnienia butli 4 litrowej którą mam jako tzw. pony na nurki. Zawsze na tę możliwość czekają dzieciaki kuzyna i już kilka dni wczesniej suszą mi głowę. W tym roku jednak kolejka była dość długa ale kilka osób miało możliwośc sprawdzenia, ze pod wodą też da się oddychać.
Obrazek
Ostatnio edytowano 08.07.2007 22:03 przez toudee, łącznie edytowano 3 razy
toudee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 748
Dołączył(a): 03.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) toudee » 08.07.2007 21:12

W trakcie pobytu w Orebiču niespodzianka. Pewnego dnia po południu idę zabrać jakieś drobiazgi z samochodu. Za wycieraczką kartka - spotkanie o godzinie... w knajpce przy stadionie... Danka Cro.pl
Na samochodzie miałem forumowa naklejkę więc od razu czaję, że pewnie spostrzegła ją jakaś Cromaniaczka. Jako, że do auta zaglądałem rzadko lekkie zaniepokojenie - kurde od kiedy ta kartka "wisi" za wycieraczką.
No nic dzwonię na podany numer. Faktycznie odbiera Danka ale niestety propozycja spotkania dotyczyła dnia poprzedniego. Przepraszam za gapiostwo. Każdy ma swój program pobytu więc udaje się nam dogadać na spotkanie wieczorem jednego z naszych dni pobytu.
Do spoktania doszło. Było to moje pierwsze spotkanie z Cromaniakami w tzw. realu. Wrażenia - było niezwykle sympatycznie - piwko rozmowa wymiana informacji, relacje z croforumowych zjazdów. Mam nadzieję , że po ich wysłuchaniu w końcu moja połówka zdecyduje się na udział w jednym z nich.
Obrazek
Pozdrowienia dla Cromaniaków ze Śląska.
Ostatnio edytowano 08.07.2007 21:40 przez toudee, łącznie edytowano 1 raz
toudee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 748
Dołączył(a): 03.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) toudee » 08.07.2007 21:28

POwrót zaplanowaliśmy na 30.06. Jak zwykle rozłożony na dwa dni, z noclegiem w Oekotelu pod Grazem.
Wyjeżdżamy ok. 7.30 tak aby dostać się na prom z Trpanj do Ploče o 9.00
Do Trpanj docieramy po około 20 minutach - i tu "ździwko" kolejka na prom - chyba stoją już od 6.00. Chorwat który będzie wpuszczał samochody na prom mówi, że nie ma szans abyśmy załapali się na 9.00. Kuzyn pamiętał, że podczas jazdy do Orebiča na prom weszło 30 samochodów - liczymy. Z naszej grupy załapałyby się dwa pierwsze.
Decyzja - jedziemy przez Ston.
Nadkładamy drogi ale w rezultacie jesteśmy w Ploče niemal o godzinie przypłynięcia promu.
Z wcześniejszych informaji wynikało, że podczas naszego pobytu w Chorwacji otworzyli odcinek autostrady do Sastanovaca. Wjeżdżamy na autocestę i do domu. Koszt przejazdu autostradą do Zagrzebia to jeśli dobrze pamiętam 171 kun. Po drodze mega horror przed tunelem Sv. Rok - 1,5 godziny jazdy w ślimaczym tempie w korku. Trochę mniejszy horror przed bramkami w Zagrzebiu.
Około 18.00 dzwonię do Oekotelu - potwierdzam, naszą rezerwację prognozuję, że do hotelu dotrzemy ok. 21.00.
Niestety trochę zmarudziliśmy po trasie. Do miejsca noclegu docieramy o 22.15 - hotel zamknięty. Załapujemy się z Polką ktróa wchodzi do hotelu idziemy do recepcji a Czeszka, która obsługuje gości mówi, że pokoje czekały na nas do 22.00, a teraz już jest zamknięte.
Fakt trochę mojej winy - mogłem zadzwonić jeszcze raz.
Po małej utarczce słownej jednak dochodzimy do porozumienia. Dostajemy klucze i spanko.
Dalsza droga do domku przebiegła już bez problemów jeśli nie liczyć małych kłopotów z GPS-em po drodze. Ale to już inna historia.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 30.07.2007 07:02

Najważniejsze ze dobrze się skończyło :D :wink: .
APIK
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 13.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) APIK » 05.01.2008 21:24

Hej.

Toudee mam prośbę o bliższe informacje jak odnaleźć opisany przez ciebie wrak w Mokalo, jak z temperaturą wody jeśli chodzi o kąpiel dzieci nie posiadających tkanki tłuszczowej, w jakiej grubości piance nurkujesz oraz czy gdybyś jeszcze raz miał się wybrać na Peljesac - wybrałbyś Orebic.
Wybieram się tam w podobnym okresie co ty. Pozdrawiam
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.01.2008 22:16

APIK-u , dzięki Tobie przeczytałem relecję Toudee'a :)
Orebic jest bardzo przyjemnym miejcem, można leniwie wypocząć, nacieszyć się Chorwacją. Nurkowałem tylko raz w życiu , więc konkrety w tej sprawie czekają na autora wątku, ale z ABC przy Trstenicy spędzaliśmy wiele godzin. Natomiast gorąco polecam jako przerywnik nurania zanurzenie się w przestworzach :wink: Idźcie na Sv. Ijję :D
Dla zachęty widok ze szczytu na Korculę .Obrazek

Pozdrawiam i dzięki za odświeżenie wspomnień w styczniowy chłodek :)
APIK
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 13.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) APIK » 06.01.2008 20:55

Fajna fotka. Miło się ją ogląda, gdy w tym samym czasie na dworze trudno utrzymać się w pionie z powodu gołoledzi. :D
Pozdrawiam
toudee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 748
Dołączył(a): 03.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) toudee » 07.01.2008 18:00

Toudee mam prośbę o bliższe informacje jak odnaleźć opisany przez ciebie wrak w Mokalo, jak z temperaturą wody jeśli chodzi o kąpiel dzieci nie posiadających tkanki tłuszczowej, w jakiej grubości piance nurkujesz oraz czy gdybyś jeszcze raz miał się wybrać na Peljesac - wybrałbyś Orebic.


Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam ale byłem na wyjeździe - niestety nie w CRO :( .
Wrak jest dobrze widoczny, jak wejdziesz na plażę w Mokalo widać wystające z wody "blachy" po lewej stronie - można trochę przejść wzdłuż plaży, żeby więcej sił zachować na pływanie wokół wraku.
Temperatura wody - jak w całej Chorwacji czyli spoko - z komputera wyszło mi, że na największej głębokości przy wraku czyli 10 metrach było 25 stopni. Żebyś miał porównanie to na głębokości 33 metrów woda miała w czerwcu 18 stopni - jak na nasze warunki to ukrop :D
Ja nurkuję ze sprzętem i w Chorwacji zakładam mokry skafander z neoprenu 7 mm (u nas 2x 7mm). Pamiętam, że przy wraku było mi w nim za ciepło musiałem dopuszczać wodę przez manszety na nadgarstkach i szyjną.

Co do powtórnego pobytu w Orebiciu - w Chorwacji mam jeszcze tyle do zobaczenia, że wybrałbym coś innego - na ten rok planujemy Primošten ale czy coś z tego wyjdzie nie wiem.
Na drugi pobyt na Peljesaču wybrałbym pewnie Trestnik lub Žuljane.
Jak napisałem lubię poznawać nowe miejsca, ale Orebić też mi pasował - super miejsce.
Powodzenia
APIK
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 13.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) APIK » 07.01.2008 21:08

Pocieszyłeśmnie z tą temperaturą wody. W zeszłym roku byłem na Hvarze, przełom lipca i sierpnia, i przyznam, że trochę w wodzie wymarzłem. Jeździliśmy na piękną plażę od strony otwartego morza ale woda była na tyle chłodna, że po chwli robiło się zbyt zimno. Utrudnialo to zabawę dzecią oraz długie pływanie z maską.
Nurkując w sprzęcie w okolicach Starego Gradu temperatura z komputera miała średnio 18-19 stopni, minimalna dochodziła do 15 i to czasami już na głębokości 12 m (na 30-tu była podobna).
Mam piankę 5 mm i w tym roku inwestuję w shorty (5 mm) do kompletu.
Dzieciakom kupię też krótkie pianki w Decatlonie - niech też coś mają od życia.
Fajnie, że polecasz Orebic, już się w zasadzie zdecydowałem na to miejsce. Raczej nie zdecydowałbym sie na Zuljanę. Byłem tam jedno popołudnie w sierpniu i widziałem bardzo zniechęcającą plażę (mnóstwo odpadów roślinnych) za to pod kątem nurkowania z maską - I kat. Z kolei Trestnik bardzo malowniczo wyglądał z góry, tylko obawiam się, że wieczorem jest zacieniony, a ja bardzo lubię popołudniowe i wieczorne słońce (jak ładować akumulatory, to pod odpowiednim natężeniem, raczej nie w południe).
Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę, by plany z Primostenem powiodły się. :D
as12345600
Croentuzjasta
Posty: 178
Dołączył(a): 02.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) as12345600 » 13.02.2008 19:27

toudee napisał(a):POwrót zaplanowaliśmy na 30.06. Jak zwykle rozłożony na dwa dni, z noclegiem w Oekotelu pod Grazem.
Wyjeżdżamy ok. 7.30 tak aby dostać się na prom z Trpanj do Ploče o 9.00
Do Trpanj docieramy po około 20 minutach - i tu "ździwko" kolejka na prom - chyba stoją już od 6.00. Chorwat który będzie wpuszczał samochody na prom mówi, że nie ma szans abyśmy załapali się na 9.00. Kuzyn pamiętał, że podczas jazdy do Orebiča na prom weszło 30 samochodów - liczymy. Z naszej grupy załapałyby się dwa pierwsze.
Decyzja - jedziemy przez Ston.
Nadkładamy drogi ale w rezultacie jesteśmy w Ploče niemal o godzinie przypłynięcia promu.
Z wcześniejszych informaji wynikało, że podczas naszego pobytu w Chorwacji otworzyli odcinek autostrady do Sastanovaca. Wjeżdżamy na autocestę i do domu. Koszt przejazdu autostradą do Zagrzebia to jeśli dobrze pamiętam 171 kun. Po drodze mega horror przed tunelem Sv. Rok - 1,5 godziny jazdy w ślimaczym tempie w korku. Trochę mniejszy horror przed bramkami w Zagrzebiu.
Około 18.00 dzwonię do Oekotelu - potwierdzam, naszą rezerwację prognozuję, że do hotelu dotrzemy ok. 21.00.
Niestety trochę zmarudziliśmy po trasie. Do miejsca noclegu docieramy o 22.15 - hotel zamknięty. Załapujemy się z Polką ktróa wchodzi do hotelu idziemy do recepcji a Czeszka, która obsługuje gości mówi, że pokoje czekały na nas do 22.00, a teraz już jest zamknięte.
Fakt trochę mojej winy - mogłem zadzwonić jeszcze raz.
Po małej utarczce słownej jednak dochodzimy do porozumienia. Dostajemy klucze i spanko.
Dalsza droga do domku przebiegła już bez problemów jeśli nie liczyć małych kłopotów z GPS-em po drodze. Ale to już inna historia.


Mam pytanko ile kosztuje ten prom do Ploce jak czasowo skraca drogę? Może coś podpowiesz. Pozdrowionka :)
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 13.02.2008 20:52

http://www.jadrolinija.hr/
ceny tu
Co do skracania sam widzisz jak to jest, trzeba sie załapać :) Droga z Orebica do Ploce to ok 100 km czyli niecałe 2h jazdy. Prom płynie 50 minut.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13058
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 21.02.2008 11:06

Jechaliśmy tamtędy 19 lutego i w okolicach Ploce trwają prace przy budowie autostrady. Jest koszmarny :evil: objazd przez góry i droga z Ploce do Orebića trwała ponad 3 godziny więc warto załapać się na prom
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 21.02.2008 12:14

Do wakacji jeszcze trochę czasu, a to nie Polska...
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 21.02.2008 20:11

Święta racja. Jak uczy przykład budowy ich autostrad, skończą przed sezonem. Nie będą podcinać żyły złota :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wakacje w Orebiču - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone