Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008

Leszku, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspaniała relacje z Chorwacji, dopiero teraz przeczytałem bo długo mnie nie było na forum. Przypomniałem sobie swój urlop. Ja w tym samym czasie mieszkałem na kempingu Ciste. I byłem w Plitwicach i Dubrowniku i na Śv. Jure. Fajnie było. Czytając relację wróciły wspomnienia, ciekawe jak wyjdzie urlop w tym roku... jeszcze raz pozdrawiam.

Jarek999 napisał(a):...utwierdziłem się w przekonaniu, że trzeba odwiedzić Mostar i Mjedugorie...

Zdecydowanie polecam

jarop11 napisał(a):Właśnie skończyłam. Przeczytałam jednym tchem. Jestem pod wrazeniem Relacj- rewelacja.
Nie moge doczekać się sierpnia.
Pozdrawiam

Dzięki

kleeberg napisał(a):Witam serdecznie
Mam zaszczyt dołączyć do szacownego grona "cro" którzy zachwycili się relacją i zdjęciami Leszka.
Podziwiam i gratuluję autorowi za pomysł.Dziękuję za możliwość uczestniczenia w tak wspaniałej wyprawie
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Gratuluję

Pomysły i marzenia są od tego, żeby je realizować... nam się udało

janusz07 napisał(a):Leszku, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspaniała relacje z Chorwacji, dopiero teraz przeczytałem bo długo mnie nie było na forum. Przypomniałem sobie swój urlop. Ja w tym samym czasie mieszkałem na kempingu Ciste. I byłem w Plitwicach i Dubrowniku i na Śv. Jure. Fajnie było. Czytając relację wróciły wspomnienia, ciekawe jak wyjdzie urlop w tym roku... jeszcze raz pozdrawiam.

Zazdraszczam wjazdu na Sv. Jure... a Kondorów Chorwackich nie widziałeś


Pozdrav svima

Przeczytałem dzisiaj całą relację, fajnie się czytało.
Pozdrawiam, Krzysiek.

kmusial napisał(a):Przeczytałem dzisiaj całą relację, fajnie się czytało.
Pozdrawiam, Krzysiek.

Rany ... trzeba mieć naprawdę sporo czasu ... Na urlopie jesteś

Cieszę sie, że się podobało

Pozdrav

Niestety nie, miałem spokojną dniówkę
Pozdrawiam, Krzysiek.

Ahoj
Leszku dopiero dzisiaj trafiłem na Twoją relację z ostatniego urlopu - świetna narracja - a fotki niczego sobie. Z wielką przyjemnościa czytałem Twoje wspomnienia - w słuchawkach Deep Purple , w szklaneczce "spieniony Leszek" Twoje opowieści budzą moje wspomnienia - ech jeszcze tylko 3.5 miesiąca do wyjazdu.

Witaj Leszku!
Bardzo ciekawa i barwna relacja z Waszego ostatniego pobytu w Chorwacji. Jak pisałeś tę relację na forum (Otok Murter) to my w tym czasie przemierzaliśmy jedną z Twoich wycieczek, mianowicie byliśmy na Hvarze. Promem z Drvenika a następnie zwiedzaliśmy Jelse, Stari Grad oraz Hvar, co prawda nie mieliśmy takich pseudoprzygód na drodze ale trasa naprawdę robi wrażenie.
Jak dla mnie jeden dzień na Hvarze to zdecydowanie za mało i to co widzieliśmy to tylko namiastka jej piękna i tego co można tam zobaczyć (z pewnością możemy mieć podobne odczucia). Do tego wszystkiego temperatura dała nam tak popalić że zwiedzanie Hvaru ograniczyliśmy do minimum. Powrót to długie czekanie na promie w Securaju i krótka podróż do naszej bazy w Tucepi.
Mam kilka pytań odnośnie Twojej relacji, mianowicie czy wiesz w którym miejscu znajduje się ta piękna zatoczka uwieczniona przez was na zdjęciu?

Leszek Skupin napisał(a):



Ja też zostałem uwieczniony

Może wiesz czy jest tam jakiś kamping, ze zdjęcia wynika że są tam jakieś zabudowania? I jeszcze jedno pytanie, mianowicie który oczywiście wg Twojej opinii kamping mógłbyś polecić w Pakostane? Pozdrawiam Intruzik!

rbogi napisał(a):...ech jeszcze tylko 3.5 miesiąca do wyjazdu.

Szczęściarz

intruzik napisał(a):...Może wiesz czy jest tam jakiś kamping, ze zdjęcia wynika że są tam jakieś zabudowania? I jeszcze jedno pytanie, mianowicie który oczywiście wg Twojej opinii kamping mógłbyś polecić w Pakostane? Pozdrawiam Intruzik!

Jejku dopiero teraz zobaczyłem pytanie... przepraszam.
To Uvala i autocamp Kosirina (oczywiście Otok Murter). Nie byłem tam i nie widzialem go dokładnie. Jeśli będziesz jechał do Murteru (miejscowość) to na 100% nie pominiesz tego widoku... Jak pisałem, żeby się zatrzymać tam przejechałem przez ciągłą linię , a nie zastanawiałem się ani sekundy... to tak jakbyś na skrzyżowaniu zobaczył czerwone światło Tam jest poprostu pięknie. Co do campingu w pobliżu Pakostane to jest ich tam trochę... Musisz pojeździć i pooglądać. W tamtym roku koło Drage (kilka km od Pakostane) był nawet jeden plac za darmo , ale bez WC, wody i prądu. Tyle, że można się na nim było rozbić , ale jest tam również taki wypasiony camping jak Kozarica, który odbiega od moich wyobrażeń o campingu... dla mnie to kolonia była , ordung, ład, porządek i asfaltowe alejki pod kątem prostym .

Pozdrav

Dziękuję za informacje. Pozdrawiam intruzik!

moje pytanko to takie -- możecie podac namiary na kemping Dole - w necie nie moge nic odnależć-- sensownego, a może właśnie tam się wybiore z rodzinką

a cenowo jak to wygladało-- jade z zoną dzieciakami lat 11 i 8 oczywiście samochód, namiot i podlączenie prądu

ja tez sie zaczytałem zajęło mi to 2 dni bardzo ciekawa relacja naprawdę super sie czyta, czas jaki na to musiałeś poświecić, mi pomogłeś przez wiele istotnych informacji jeszcze raz wielkie dzięki

korfu01 napisał(a):a cenowo jak to wygladało...

Sądzę, że koło 200 kn za dobę będziesz musiał dać nie ma siły.

ufokking napisał(a):...mi pomogłeś przez wiele istotnych informacji jeszcze raz wielkie dzięki

Molim

Leszek jestes tu opiekunem ale zarazem znawcą. Powiedz mi, wiem , że może zaśmiecam, ale sam się głubie -- jeżeli nie tu - napisz czy podaj linki na poczte adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl.
Powiem o co chodzi, chcę jechac, z rodzinka ( jaką już wiesz) , gdzieś w okolice Podgory -- powiedzmy tamte rejony, co polecesz z campingów a dla mnie z pól namiotowych bo tym razem chcemy skromnie noclegowo--( za dużo włozyłem w działke rekreacyjna i powiem jest bardzo cienko, ale rodzina nie wyobraża sobie bez Chorwacji). Oczywiście nie żądam luksusów, ale w miare fajne warunki. Jak możesz a żeby nie zaśmiecać podeślij na meila , bo uwież przeczytałem ogromnie dużo relacji chyba nawet z 2007 i już sie głubie, a potrzebuje coś w rym rejonie za przyzwoitą cenę. Z poważaniem