Sun Odyssey – chorwacka majówka 2018

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.11.2018 17:53

Katerina napisał(a):
To ja się pochwalę moją
Tylko,że na mojej wyraźnie widać imię, a tej Patrycji to się musiałam domyślić

Nie było tak źle skoro jednak przeczytałaś :mrgreen:

Sama się długo zastanawiałam nad wypisanym imieniem :oops:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.11.2018 17:54

Habanero napisał(a):Doktor bardzo elegancki. Widać że na miasto rusza

Na łowy

napisał(a) **Katerina** » 17.11.2018 19:29

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):
To ja się pochwalę moją
Tylko,że na mojej wyraźnie widać imię, a tej Patrycji to się musiałam domyślić

Nie było tak źle skoro jednak przeczytałaś Sama się długo zastanawiałam nad wypisanym imieniem

Stosunek ilości Cyca do jakości pracy twórczej wynosił...???

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.11.2018 20:08

Katerina napisał(a):Stosunek ilości Cyca do jakości pracy twórczej wynosił...???

Jak mieszanka do dwusuwa :roll:

Dowiesz sie w najbliższym tygodniu :mrgreen:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 18.11.2018 02:56

Katerina napisał(a):
Goście próbują Cyca, Doktor tradycyjnie wypisuje im imiona na pamiątkę.

To ja się pochwalę moją

Oj tak, niektórzy
zapamiętali ten Twój wpis,
co był zaraz jakoś po Nowym Roku

Pomyślałem wtedy:
-fajna musi być Ta Kasia,
Chyba napiszę Jej priva :?:

...
...
...No to napisałem...

napisał(a) **Abakus68** » 18.11.2018 10:17

Tia. Wychodzi na to, że jak się czujesz samotny to zacumuj gdzieś i puść żonę w miasto. Zaraz ci sprowadzi nowych znajomych. :lol:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.11.2018 12:52

tomekkulach napisał(a):Oj tak, niektórzy
zapamiętali ten Twój wpis,
co był zaraz jakoś po Nowym Roku
Pomyślałem wtedy:
-fajna musi być Ta Kasia,
Chyba napiszę Jej priva
...
...
...No to napisałem...

To był cycaty Sylwester u Kateriny na CRO :mrgreen:

A wcześniej miałeś wątpliwości? Kasia jest bardzo fajna :hearts:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.11.2018 12:58

Abakus68 napisał(a):Tia. Wychodzi na to, że jak się czujesz samotny to zacumuj gdzieś i puść żonę w miasto. Zaraz ci sprowadzi nowych znajomych.

Żeby zacumować - to trzeba być na łodzi. A na łodzi ciężko się poczuć samotnym :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.11.2018 09:57

Jeszcze chwilę postraszyło, postraszyło i lunęło.

Deszcz był ciepły i niezwykle intensywny.

Złapał nas z Kapitanem w mieście na spacerze – i dobrze.

W krzakach znaleźliśmy rzadko spotykaną limitowaną edycję Volskvagena Polo United Colors of Benetton gdzie każdy element nadwozia był oryginalnie malowany w innym kolorze.

Przypomnieliśmy sobie jak to było w dzieciństwie kiedy bawiliśmy się w deszczu na podwórku pod blokiem.

Skaczę po kałużach oczywiście na bosaka.

Po paru minutach dołącza do nas Doktor i w centrum Rogoźnicy urządzamy sobie bitwę morską w kałuży.

A było czym się lać – wody było po kostki!!!!

Tylko ludzie z konoby obok dziwnie się na nas patrzyli ale co tam, pewnie zazdrościli.

Wracamy na pokład jak dwie zmokłe kury – całe ubranie trzeba spłukać w czystej wodzie i suszyć.

Jeszcze szybka kąpiel – bo jednak tę brudną wodę trzeba z siebie zmyć i człowiek czuje się jak nowo narodzony.

napisał(a) **Katerina** » 19.11.2018 11:30

beatabm

A wcześniej miałeś wątpliwości? Kasia jest bardzo fajna

Dzięki

Kochani jesteście :coool:

Beata, w tej Rogoznicy było tak jak w Wenecji kilka tygodni temu :mrgreen:

Ale super zabawę mieliście..
BTW, czy to był jedyny raz, kiedy zanurzyłaś się w wodzie w Cro??? :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.11.2018 11:56

"Katerina"]
Beata, w tej Rogoznicy było tak jak w Wenecji kilka tygodni temu

Phi, w kaloszach to każdy potrafi po kałużach biegać :roll:

Ale super zabawę mieliście..
BTW, czy to był jedyny raz, kiedy zanurzyłaś się w wodzie w Cro???

W maju......tak :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 19.11.2018 14:49

beatabm napisał(a): ... W krzakach znaleźliśmy rzadko spotykaną limitowaną edycję Volskvagena Polo United Colors of Benetton gdzie każdy element nadwozia był oryginalnie malowany w innym kolorze...

Takie cacko w krzakach

beatabm napisał(a): ... Wracamy na pokład jak dwie zmokłe kury – całe ubranie trzeba spłukać w czystej wodzie i suszyć...
...
Jeszcze szybka kąpiel – bo jednak tę brudną wodę trzeba z siebie zmyć i człowiek czuje się jak nowo narodzony...

Trzeba się było myć w deszczówce a nie zużywać cenne litry pokładowe :mrgreen:

dobrze, że nie w cycu te kąpiele się odbyły bo to byłaby dopiero strata :mrgreen:

Nie cierpię przylegających mokrych ubrań na sobie więc nie nadaję się na Miss mokrego podkoszulka nie to co ta pani :oczko_usmiech:

beatabm napisał(a): ...

...

Katerina napisał(a):... Beata, w tej Rogoznicy było tak jak w Wenecji kilka tygodni temu ...

Zastanawiałam się jak turyści się odnaleźli w czasie ostatnich powodzi w Wenecji. Wyobraźcie sobie, idziesz, idziesz w tej kałuży a tu nagle chodnik się skończył :mrgreen:

Dodatkowo powinni do kaloszy dorzucać koła ratunkowe lub chociaż skrzydełka :mrgreen:

napisał(a) **Habanero** » 19.11.2018 16:29

Masz powera w głosie dziewczyno

Biedy Doktor :cry:

. Chyba ,że muzy słuchał :lool:

napisał(a) **Abakus68** » 19.11.2018 16:38

E tam, miss mokrego podkoszulka to to nie jest. Miss mokrego podkoszulka "pokoszulkiem" ma ino ciało. Się kurde nie znacie! I co to w ogóle ma być... Wszystko pokazują. Całe te "kungfu". Piszą, że się kopali w kałuży to pokazują, że się kopali w kałuży, ale jak piszą że się kąpali to czemu pokazują "łuć"???!!! :mrgreen:

napisał(a) **lew** » 19.11.2018 22:34

......to u was nic nie wiało; teraz wiem dlaczego, Boro-Nevaro- Jugo się podobała/(o) :lol: