Rysio napisał(a):Ja lata wstecz miałem Punto ale chyba z poniedziałku. Spierniczyło się w tym aucie wszystko co mogło. Kupiłem 2 letnie ze stanem licznika 40 tyś km. Przez 1,5 roku zrobiłem 27 tyś. Wymieniłem w międzyczasie: sterownik silnika, lambdę i w efekcie końcowym zamiast katalizatora założyłem przelotówkę, sprzęgło, amortyzatory i po kawałku resztę zawieszenia głównie z przodu, rurę paliwa do baku bo się o nadkole przetarła i śmierdziało w aucie, chłodnicę razem z wentylatorem po tym jak ten drugi się rozleciał i wyorał w tej pierwszej dziurę, jakieś tam przełączniki zespolone pod kierownicą, czujnik ABSu, że o kneflach od szyb i innych popierdółkach elektrycznych nie wspomnę, bo w zasadzie nie było dłuższego wyjazdu żeby się coś nie zwaliło w tym łupie. Jak klient odjechał z podwórka to powiedziałem sobie że już nigdy Fiat na moje podwórko nie wjedzie
Heh ja tak samo miałem z citroenem c4 3 letnim

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)