Stare opracowanie "Trasa przez zachodnie Węgry"

Marek358 napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

Marek358 napisał(a):Zdecydowanie zamierzam jechać trasą - Cz-wa/Cieszyn/Bratysława a potem mam dylemat...

Dalej proponuję pojechać trasą opisaną na 1 stronie

Hmmm...
Nie bardzo się palę do trasy 86 z moimi dzieciakami. Zacznie się narzekanie na "brzuszek mnie boli" i podróż staje się nie do zniesienia

Janusz Bajcer napisał(a):

BOLETUS napisał(a):Ja też jestem z Warszawy. Jak wszystko się dobrze ułoży, to 30 lipca wyruszę z żoną po raz pierwszy do CRO. Pojedziemy trasą z Warszawy przez Rzeszów Barwinek,

Jeśli można zapytać - dlaczego przez Rzeszów i Barwinek

Bodzioch Marek napisał(a):

Marek358 napisał(a):Hmmm...
Nie bardzo się palę do trasy 86 z moimi dzieciakami. Zacznie się narzekanie na "brzuszek mnie boli" i podróż staje się nie do zniesienia

a co tam mikroklimat niepozytywny czy jakies zatrute powietrze...??
Jechałem 86-tką kilka razy i nie zauważyłem

BOLETUS napisał(a):....Szczerze mówiąc ta trasa wydaje mi się najmniej skomplikowana, choć napewno ma mankamenty, których nie znam bo jadę pierwszy raz. Przekonajcie mnie, że inną droga z Warszawy do CRO bedzie lepiej ...

Marek358 napisał(a):

Bodzioch Marek napisał(a):

Marek358 napisał(a):Hmmm...
Nie bardzo się palę do trasy 86 z moimi dzieciakami. Zacznie się narzekanie na "brzuszek mnie boli" i podróż staje się nie do zniesienia

a co tam mikroklimat niepozytywny czy jakies zatrute powietrze...??
Jechałem 86-tką kilka razy i nie zauważyłem

Problem raczej w tym, że takie trasy są kręte, a konieczność wyprzedzania snujących się tirów pogłębia problemy lokomocyjne

Bodzioch Marek napisał(a): Ja z dziecmi jeżdżę w nocy i prawie wolny jestem od TIR-ów.

Bodzioch Marek napisał(a):jest pod koniec troche zakrętów ale ogólnie to prosta droga. Ja z dziecmi jeżdżę w nocy i prawie wolny jestem od TIR-ów. Są za to zwierzęta niedomowe.

Marek358 napisał(a):A tak swoją drogą - jak się jedzie trasą 86 to się omija płatne węgierskie autostrady i można nie kupować węgierskiej winiety?

Marek358 napisał(a):

BOLETUS napisał(a):

Marek358 napisał(a):Witam
Wiem, że przez Węgry trasa jest dłuższa, niemniej długość trasy to nie jedyny argument przy wyborze drogi.

Cześć Marku.
A jak myślisz o ile jest dłuższa trasa przez Węgry. Ja też jestem z Warszawy. Jak wszystko się dobrze ułoży, to 30 lipca wyruszę z żoną po raz pierwszy do CRO. Pojedziemy trasą z Warszawy przez Rzeszów Barwinek, Koszyce, Miszkolc i od Miszkolca autostradą nad Balatonem (tu nocleg tranzytowy) do granicy z Chorwacją a dalej też autostradą chorwacką na riwierę makarską. Myślę, że wybrałem dobrą drogę. Pozdrawiam.

Szkoda, że nie jedziesz 31 lipca bo pojechalibyśmy z Warszawy razem
Zdecydowanie nie zamierzam jechać na Rzeszów/Koszyce/Miszkolc.
Zdecydowanie zamierzam jechać trasą - Cz-wa/Cieszyn/Bratysława a potem mam dylemat...

BOLETUS napisał(a):Marek 358. Przesadziłem z tym 30 lipcem. Teraz sie zorientowałem, że przecież wyjeżdźamy, jeśli wogóle pojedziemy, 31 lipca z noclegiem po drodze aby być w sobotę 1 sierpnia na riwierze makarskiej. Czy ty też planujesz nocleg po drodze? Czy z dzieciakami zamierzasz zrobić tę trasę jednym susem? Jeśli mielibyśmy podobne zdanie na przejazd to możemy jechać razem - bedzie raźniej. A tak wogóle to dokąd jedziecie do CRO?

BOLETUS napisał(a):No przecież napisałem, że my też wyjeżdżamy 31 lipca. To może rzeczywiście uda się razem pojechać.