Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumunia ... śladami Drakuli

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 22.08.2017 16:56

1611.jpg

Za nami jasny budynek to Katedra Trójcy Świętej (Biserica „Sfânta Treime” din Sighișoara) – prawosławna katedra, która została wybudowana w latach 1934–1937. Reprezentuje styl bizantyński, natomiast jej wnętrze jest proste, renesansowe. Koszt budowy wyniósł 12 milionów lei.
Jedną z bram ( pod wieżą zegarową ) idziemy w stronę dolnego rynku :roll:
1619.jpg

1620.jpg

1621.jpg

1622.jpg

1623.jpg

1624.jpg

1630.jpg

1633.jpg

1635.jpg

1636.jpg

1637.jpg

1638.jpg

1639.jpg

1642.jpg

1644.jpg

1631.jpg


Hermann Oberth (ur. 25 czerwca 1894 w Sybinie, zm. 28 grudnia 1989 w Norymberdze) – austriacko-niemiecki fizyk i wynalazca, pionier techniki rakietowej i wizjoner eksploracji kosmosu. Pochodził z rodziny Sasów siedmiogrodzkich. Większą część dzieciństwa spędził w Sighişoarze, gdzie dzięki lekturze dzieł Juliusza Verne’a zafascynował się kosmonautyką. :D
Ostatnio edytowano 26.09.2017 14:45 przez krakusowa, łącznie edytowano 1 raz
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 22.08.2017 17:10

Powoli robi się ciemno, pora wrócić do hotelu i odpocząć przed następnym, szóstym już :evil: ( niestety) dniem zwiedzania :(
1645.jpg


Nasi tu byli, niestety pozostawili po sobie ślady :twisted:
1648.jpg

1651.jpg

1652.jpg

1653.jpg

1654.jpg
Ostatnio edytowano 26.09.2017 18:17 przez krakusowa, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.08.2017 21:02

krakusowa napisał(a): Też żałowalismy, ale cóż.... takie są prawa wycieczki zorganizowanej


Na wyjazdach zorganizowanych samodzielnie też niestety trzeba :roll: wybierać, wszystkiego zobaczyć się nie da. Dobrze, że są wspomnienia kogoś innego :) i można wirtualnie zobaczyć to, czego nie udało się w realu.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 23.08.2017 01:29

dangol napisał(a):
krakusowa napisał(a): Też żałowalismy, ale cóż.... takie są prawa wycieczki zorganizowanej


Na wyjazdach zorganizowanych samodzielnie też niestety trzeba :roll: wybierać, wszystkiego zobaczyć się nie da.

ale jednak wybierać samodzielnie a przez kogoś innego to inna bajka ;)

Gdyby wszystko szło zobaczyć, to też byłoby bez sensu, bo nie byłoby po co wracać do danego kraju :D
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 23.08.2017 08:29

Zarówno Braszów jak i Sighișoara miejscami przypominają mi Eger, ale wydają się bardziej klimatyczne. Mam nadzieję że pewnego dnia sprawdzę to osobiście :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.08.2017 08:39

Pudelek napisał(a): ale jednak wybierać samodzielnie a przez kogoś innego to inna bajka ;)


Oczywiście, tak jest najlepiej 8) , dlatego unikam zorganizowanych wycieczek (wyjątkiem była kilka lat temu objazdówka po Maroku) i układam własny program, albo wtryniam się w jego układanie :wink: temu ze znajomych, któremu akurat przypadło zorganizowanie wspólnego wypadu.
Nasza rumuńska "wyprawa" odbyła się właśnie wg moich pomysłów, Râșnov udało się zobaczyć. Z kilku zaplanowanych miejsc z różnych względów trzeba było zrezygnować już w trakcie, ale może no nawet lepiej, gdyż zamiast kolejnych malowanych "wycieczkowych" monastyrów (i tak trochę ich zobaczyliśmy) odwiedziliśmy takie, do których autokarowi turyści raczej nie docierają, udało się więc poczuć autentyczny klimat tych miejsc. No i było też trochę gór :D

Pudelek napisał(a): Gdyby wszystko szło zobaczyć, to też byłoby bez sensu, bo nie byłoby po co wracać do danego kraju :D

Święta prawda :), chociaż w moim przypadku akurat powrót do Rumunii raczej :roll: nie nastąpi...
Plany oczywiście były, konkretnie związane z Retezatem, który podczas tamtej "wyprawy" nie wyszedł nam tak, jak zaplanowałam. Niestety, względy zdrowotne (cóż, :mrgreen: prawo metryki, z którym trzeba się pogodzić) przekreślają :( kilkudniowe wędrówki z wyładowanym plecakiem... Dlatego z powrotu do Rumunii już zrezygnowałam, a tamtejsze piękne góry z ciekawością oglądam w relacjach tych, którzy tam bywają :D . W relacjach kogoś innego z ciekawością oglądam też zabytki, które nie znalazły się wśród miejsc zobaczonych na własne oczy.
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 23.08.2017 11:48

dangol napisał(a):Dobrze, że są wspomnienia kogoś innego :) i można wirtualnie zobaczyć to, czego nie udało się w realu.

Oj bardzo dobrze, :D
Dla mnie te wspomnienia są bardzo pomocne. Lubię przed wyjazdem na wycieczkę poczytać relacje innych.
Jadę wtedy trochę "mądrzejsza" w temacie :wink:
Pudelek napisał(a): ale jednak wybierać samodzielnie a przez kogoś innego to inna bajka ;)

Na pewno masz rację, ale my jesteśmy już z tej wyższej wiekowo półki i czasami nie chce nam się wybierać :oczko_usmiech:
Poza tym nie mamy za bardzo czasu i zdolności, by zająć się logistyką całego wyjazdu.
Dla mnie wygodnym jest to, że nie muszę myśleć o rezerwowaniu noclegów, biletów wstępu itp.
I dla mojego męża ( głównego kierowcy) też jest wygodniej jechać jako pasażer :D
Przywiozą i zawiozą, dadzą łóżko do spania, jedzenie, bilety wstępu... Nie trzeba nigdzie stać w kolejkach...
Może moje "wygodnictwo" bierze się z tego, że dopiero od niedawna zaraziłam się bakcylem podróżowania i zwiedzania :?:
Jak wszystko w życiu, każda forma zwiedzania ma swoje plusy i minusy :oczko_usmiech:

Ale żeby nie było, że my takie leniwce pospolite, to majówkę 2017 zorganizowaliśmy sobie sami :D .Od początku do końca :lol:
majowka-2017-osijek-vukovar-eger-t52112.html
Pudelek napisał(a):Gdyby wszystko szło zobaczyć, to też byłoby bez sensu, bo nie byłoby po co wracać do danego kraju :D

Masz całkowita rację :D

Magda O. napisał(a):Zarówno Braszów jak i Sighișoara miejscami przypominają mi Eger, ale wydają się bardziej klimatyczne. Mam nadzieję że pewnego dnia sprawdzę to osobiście :wink:

Czego Ci życzę z całego serca :hearts:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 23.08.2017 14:13

W moim przewodniku po Rumunii Sighisoara była porównywana do Carcassonne, może dlatego na miejscu poczułam się nieco... rozczarowana?... :roll: Nie mniej jednak z pewnością warto do niej zajrzeć. :) Dla mnie szczególnie zaskakujące były schody szkolne - umieli zadbać o dzieci. :wink:

Co do Rasnova - ładnie wygląda z zewnątrz, zwłaszcza z daleka, w środku większość budynków to ruiny. Ale klimat fajny jest i historia tego miejsca niesamowita.

Muszę jednak powiedzieć, że na mojej rodzinie w okolicy Braszowa duże wrażenie zrobił kościół warowny w Harman. Planowaliśmy wprawdzie Prejmer, ale akurat był nieczynny. Na miejscu prawie wcale nie było ludzi, gospodarz pełnij rolę biletera, przewodnika w kilku językach i złotej rączki z warsztatem na miejscu. Atmosfera niesamowita, wiele pomieszczeń udostępnionych i zamienionych w muzeum, sam kościół z dostępną wieżą też bardzo ciekawy, wręcz czuło się klimat dawnych saskich czasów. Spokój i zupełnych brak tłumów - to po Branie było prawdziwe wytchnienie.
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 23.08.2017 18:45

Mikromir napisał(a): W moim przewodniku po Rumunii Sighisoara była porównywana do Carcassonne, może dlatego na miejscu poczułam się nieco... rozczarowana?... :roll:

No faktycznie , trochę dziwne porównanie :D
Mikromir napisał(a): Nie mniej jednak z pewnością warto do niej zajrzeć. :) Dla mnie szczególnie zaskakujące były schody szkolne - umieli zadbać o dzieci. :wink:.

O tak, biedne dzieci do dnia dzisiejszego maja mocno pod górkę :oczko_usmiech:
Mikromir napisał(a): Co do Rasnova - ładnie wygląda z zewnątrz, zwłaszcza z daleka, w środku większość budynków to ruiny. Ale klimat fajny jest i historia tego miejsca niesamowita..

Może następnym razem tam sie wybierzemy :?:
Mikromir napisał(a): Muszę jednak powiedzieć, że na mojej rodzinie w okolicy Braszowa duże wrażenie zrobił kościół warowny w Harman. Planowaliśmy wprawdzie Prejmer, ale akurat był nieczynny. Na miejscu prawie wcale nie było ludzi, gospodarz pełnij rolę biletera, przewodnika w kilku językach i złotej rączki z warsztatem na miejscu. Atmosfera niesamowita, wiele pomieszczeń udostępnionych i zamienionych w muzeum, sam kościół z dostępną wieżą też bardzo ciekawy, wręcz czuło się klimat dawnych saskich czasów. Spokój i zupełnych brak tłumów - to po Branie było prawdziwe wytchnienie.

My odwiedziliśmy kościół warowny w Biertanie, też w tym dniu były pustki :roll:
Ale o tym w dalszej części relacji :lol:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 23.08.2017 19:13

Dzień szósty - piątek 16.06
Dzień zapowiada sie bardzo ładny, chwilę przed śniadaniem spędzamy na balkonie
1669.jpg


Po śniadaniu idziemy na zwiedzanie miasta :roll:
1676.jpg

Reklamy na busiku stojącym przed hotelem potwierdzają - jesteśmy w krainie wampirów :devil:
1679.jpg

1680.jpg

czas rozpocząć zwiedzanie 8O
1683.jpg

1684.jpg
kościół rzymsko-katolicki, ale trwało sprzatanie i nas nie wpuszczono

1685.jpg
jedna z 9 pozostałych wież obronnych

1686.jpg

1687.jpg
poeta węgierski, ideowy przywódca młodzieży budapeszteńskiej, uczestnik powstania węgierskiego, zmarł prawdopodobnie 31 lipca 1849 w Segesvár, dzisiejsza Sighișoara

1689.jpg

1694.jpg

1695.jpg
Ratusz

1698.jpg
Ostatnio edytowano 26.09.2017 19:13 przez krakusowa, łącznie edytowano 1 raz
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 23.08.2017 20:23

ten kościół katolicki to chyba jest używany głównie przez Węgrów, bo jedynie oni zamieszkują miasto tego wyznania (plus ewentualnie garstka Niemców).
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 23.08.2017 20:38

Pudelek napisał(a):ten kościół katolicki to chyba jest używany głównie przez Węgrów

Tam chyba rzeczywiście jest prawie regułą, że Węgier to katolik, potomek Sasów to protestant, a Rumun prawosławny. Stąd msze św. w kościołach katolickich najczęściej są po węgiersku, dużo rzadziej po rumuńsku. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie po pobycie w Transylwanii.

krakusowa napisał(a):Reklamy na busiku stojącym przed hotelem potwierdzają - jesteśmy w krainie wampirów

Ten Drakula jest jak kura znosząca złote jaja... :lool:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 23.08.2017 21:23

Mikromir napisał(a):
Pudelek napisał(a):ten kościół katolicki to chyba jest używany głównie przez Węgrów

Tam chyba rzeczywiście jest prawie regułą, że Węgier to katolik, potomek Sasów to protestant, a Rumun prawosławny. Stąd msze św. w kościołach katolickich najczęściej są po węgiersku, dużo rzadziej po rumuńsku. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie po pobycie w Transylwanii.



bywają wyjątki, ponieważ część Węgrów to także ewangelicy (głównie kalwini), choć jest ich oczywiście mniej niż katolików. Raz w kościele obronnym pod Sybinem trafiłem na węgierską liturgię ewangelicką.
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 23.08.2017 21:24

Aniu miałaś rację jest coraz bardziej klimatycznie :D
Kusisz i kusisz czas poważniej wziąć się za planowanie przyszłorocznych wakacji :wink:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 24.08.2017 09:05

Mikromir napisał(a):
krakusowa napisał(a):Reklamy na busiku stojącym przed hotelem potwierdzają - jesteśmy w krainie wampirów

Ten Drakula jest jak kura znosząca złote jaja... :lool:

Gdyby wiedział, że tak go niecnie wykorzystują :oczko_usmiech: :mrgreen:
Komercjalizacja Draculi sięga dużych rozmiarów, wampiry są na każdym kroku w Transylwanii 8O. Wszyscy na tym zarabiają.
Ale gdzieś wyczytałem w necie, że zdarzyło się i tak, iż znudzeniu legendą Draculi mieszkańcy zablokowali inicjatywę budowy tematycznego parku rozrywki ( strachu), który był planowany niedaleko Sighişoary.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Rumunia ... śladami Drakuli - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone