Rodzinnie na campie Belvedere i 41 godzin w drodze do domu!

agata26061 napisał(a):Widzę, że zainteresowanie marne.

Jesteśmy oglądamy i czytamy
...i pozdrawiamy

Ja też się zapisuję, ciekawi mnie jak wypadł rodzinny wyjazd i jak to było z tym samochodem Jeszcze z dziećmi to musiał być koszmar

anakin napisał(a):Nie wiem o jakiej marce mowa, ale obstawiam coś francuskiego...

Eeeee od razu czułam niemieckie das Auto

Czekam na cd

Nadgoniłem zaległości i czekam na cdn.

Czytamy bo camp też mi chodzi po głowie. (ileż można kwaterować?;)

Witaj! Zasiadam z chęcią do Twojej relacji

agata26061 napisał(a):Nie, nie był to francuz a VW T5 caravelle. Właśnie miałam o tym pisac w kolejnym odcinku

Coś w tym chyba jest ... rozmawiałem niedawno ze znajomym laweciarzem i powiedział, że ostatnio dużo Volkswagenów wozi, przy mnie w ciągu pół godziny miał dwa telefony po Caddy i Tiguana.

Miril napisał(a): W ub.r. byliśmy w 24 os. a w przyszłym jedziemy w 37.

Ooooo to niezły skład. Ja wiem, że w takim gronie pewnie jest fajnie i wesoło. U nas też tak zazwyczaj było
W 2012 - 11 osób
2013 - 10 osób
2014 - 6 dorosłych i 1 dziecko
2015 - 4 osoby w Egipcie!
2016 - 11 dorosłych, 2 dzieci

Ale chyba już przyszedł u mnie czas no to, że wakacje chcę spędzic w zupełnej niezależności, więc kolejny wyjazd będzie tylko z mężem i z dziecmi. Tak ustaliliśmy i pewnie tak się stanie

Rafał78 napisał(a):Jesteśmy oglądamy i czytamy
...i pozdrawiamy

Bardzo mnie to cieszy

tyniolek napisał(a):Ja też się zapisuję, ciekawi mnie jak wypadł rodzinny wyjazd i jak to było z tym samochodem Jeszcze z dziećmi to musiał być koszmar

Był. Będę wyjaśniac pewnie w ostatnim odcinku, ale mogę tyle powiedziec, że dla dzieci było trochę bardziej łaskawie, bo przecież wujek Zenon był drugim busem, więc odbyła się mała modyfikacja pasażerów

tyniolek napisał(a):Eeeee od razu czułam niemieckie das Auto

Tak, właśnie, niemieckie das Auto. Wiesz co było najgorsze??? Że to auto mąż mój kupił jakiś rok temu specjalnie z myślą o wyjeździe do Cro. Miało byc tak super. W końcu pojedziemy wszyscy jednym autem, będzie wesoło i w ogóle, a okazała się jedna wielka lipa ( i to nie tylko chodzi o tą awarię) Będę to wyjaśniac

marek leon napisał(a):Czekam na cd

Zapraszam

marko350 napisał(a):Nadgoniłem zaległości i czekam na cdn.

Jutro będzie kolejny odcinek

AdamZ napisał(a):Czytamy bo camp też mi chodzi po głowie. (ileż można kwaterować?;)

Oczywiście zachęcam do czytania, ale to był chyba najgorszy camp, na którym byliśmy. Będę o tym pisac w podsumowaniu, więc zachęcam na cd., ale np. Solaris oddalony około 40 km dalej w stronę Szybenika był o wiele lepszy. Szczególnie jeśli chodzi o plaże i czystośc wody. Niby Solaris większy, ale nie dało się tego specjalnie odczuc w porównaniu z Belvedere

Piter_M napisał(a):Coś w tym chyba jest ... rozmawiałem niedawno ze znajomym laweciarzem i powiedział, że ostatnio dużo Volkswagenów wozi, przy mnie w ciągu pół godziny miał dwa telefony po Caddy i Tiguana.

No cóż, ja wychodzę z tego założenia, że to nie ważne jakie auto, bo każde może nawalic. U nas to była błachostka i to jak się okazało z winy speca od klimy, który i tak jej nie naprawił, a zepsół coś innego

agata26061 napisał(a):Wita nas Twierdza Kamerelnego. Niestety nie udało nam się na nią wejść, ponieważ najmłodsza odmówiła posłuszeństwa… mieliśmy to nadrobić innego dnia, ale też nie wyszło

Zostanie na kolejną wizytę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

agata26061 napisał(a):Twierdza Kamerelnego. (

Zostanie na kolejną wizytę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Koniecznie musimy tam wrócic

Nadrobiłem czekam na CDN

Witam !!!
Czytam i pozdrawiam Wszystkich.
Agata pisz, pisz - relacja o,key.
Chorwacji nigdy dość.
Leszek

Witam
Z niecierpliwością czekam na relację . W tym roku pierwszy raz Cro i akurat okolice Trogiru ,więc fajnie będzie zobaczyć znajome kąty

lotnikwsk napisał(a):Nadrobiłem czekam na CDN

Za chwilę wrzucam kolejny odcinek

l62 napisał(a):.
Chorwacji nigdy dość.

To prawda!

anka581 napisał(a):Witam
fajnie będzie zobaczyć znajome kąty

Zapraszam więc do dalszego śledzenia

Odcinek 4 – spacer do Medeny – 4.09.2016

Oczywiście rano było plażowanie na campie, a wieczorem spacer.

Nasz domek


Wyjście z campingu


Szło się bardzo przyjemną trasą w lesie, niemal cały czas przy brzegu


Niestety na wszystkich zdjęciach są nasze osoby, ponieważ tyle nas było, że ciężko było coś uchwycić bez kogoś na focie

W stronę gór też można było zerknąć


Po pewnym momencie doszliśmy do maleńkiej plażyczki, o której mówiłam podczas rejsu do Trogiru


I to chyba jedyne zdjęcie z wakacji, na którym jesteśmy wszyscy


Nie było czasu, żeby poplażować na tej plaży. Szkoda, ale już był wieczór, a my nie mieliśmy przy sobie kąpielówek

Cały czas podczas spaceru widać Jadran


Docieramy do miejscowości. Wioska jak wioska, nic szczególnego tam nie wyłapaliśmy


Słonko już zachodziło


Plaża trochę bardziej przyjazna dla dzieci


Oczywiście lody. Towarzystwo brało po 3 kugle i nie mogli później dojeść. A mówiłam im przecież, że te chorwackie kulki są o wiele większe od naszych polskich


Plac zabaw też zaliczyliśmy


Jeszcze rzut oka na dalszą część nabrzeża


I pora wracac do domku. Jutro niestety deszcz! Ale jeszcze będzie dużo słoneczka