Powrót na Kretę, 2015 (Chania, Akrotiri, Sfakia )

Plażyczka niczego sobie, woda mniemam - ciepła?

Ciepłota OK, chociaż nie jak zupa. Ale moczyć się z przyjemnością można było na okrągło

dangol napisał(a):

tony montana napisał(a): ale tak mieć własny jachcik to hohoho

Ekspertem od zwiedzania południowo-zachodniej Krety z pływadła , jest na cropli ogorek

Zaraz tam "ekspert" i zaraz tam "jacht"

Jednego roku 3 tygodnie z pontonem 3,8m z silnikiem 20 KM
Drugiego roku RIB 5,4m z silnikiem 115 KM

Ten pierwszy jest OK aby czasem dopłynąc z takiej Paleochory do Sougi lub Lissos
Natomiast tym drugim zrobimy spokojnie wycieczki z Paleochory do Glyka Nera czy nawet Francocastello.

Ale nie ma sensu ciągać tam coś swojego. Poznałem właściciela serwisu EVINRUDE (marka silników łódkowych) bo potrzebowałem dokupic olej. Wysłał mi ostatnio link do wypożyczalni łódek w Sfakii:

http://notosmare.com/index.php?ID=Rent-a-boat

120 EUR za dzień wydaje się dużo ale kolega z Augustowa uświadomił mnie, że w Augustowie są motorówki za 500 PLN za godzinę ...

To są łódki 5,5m z silnikami 80 KM i nic mniejszego nie polecam na tę okolicę.
Niestety wymagają uprawnień Sternika Motorowodnego.

Obecnie przepisy w PL się zmieniły i nie trzeba robić kursu.
Wystarczy kupić jakąś książkę (np MORKI), materiały na internecie, pouczyć się przez zimę, przed egzaminem u egzaminatora opłacić ze 2 godziny nauki pływania na łodzi na której będzie egzamin i przystąpić do egzaminu. Terminy egzaminów znajdziemy tu: http://egzaminy.pzmwinw.pl/

WARTO !!! Bo jak wspomniał przedmówca najpiękniejsze zakątki na południu najlepiej z łodzi.
Nie dotyczy to Krety ale wielu zakątków Grecji.
W takich spokojniejszych miejscach są łodki nie wymagajace uprawnień (silnik w Grecji do 30 KM) ale akurat na Kretę polecałbym te wymienione w linku.

Te plaże z jaskiniami są dostępne tylko od strony wody, Lissos to wyprawa przez góry a łodką spacerek (są taxi wodne z Sougi), Glyka Nera (widziałem na zdjęciach Danogol-a - ta z knajpą na wodzie i rzędem drzewek) lądem wyprawa, łódką spacerek, Lutro łodką lub taxi itd, itp.

Ze względu na koszt dzienny proponowałbym wynajać skoro świt i zrobić wycieczkę do Lissos (to kawał drogi do Sfakii) a wracać potem z fala i zatrzymać się w Lutro, Glyka Nera, ...

A jednak ekspert !

W przerwach od leżaczków, mniej lub bardziej zaawansowane wodne igraszki .















Filmik 1

Filmik 2

Pochód Trzech Króli za nami, ... możemy więc kontynuować sfakijski wypoczynek.

Czekacie na podwodne obrazki
No to są!

















Filmik 1

Filmik 2

Filmik 3

Jak na nas, plażowaliśmy bardzo dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo (przez te euraki z leżaczki ), jednak przez cały dzień nie dalibyśmy rady. W każdym bądź razie, w jednym miejscu to nuda. Żeby więc było urozmaicenie , postanowiliśmy pójść na spacer (krótki!), a potem na moment wyskoczyć do miejsca dla nurków, bo tam Grześkowi najbardziej podobało się pływanie z rurką.

Jako cel spaceru wybraliśmy położone tuż nad portem ruiny weneckiego fortu. A więc, cel naprawdę niedaleki. Podejście też mało forsowne, więc pomimo upału, do pokonania w szybkim tempie.
Ścieżka (dochodząca do kastro przez piniowy zagajnik) zaczyna się nieopodal placu autobusowego, a konkretnie za tym oto pomnikiem.



Pomnik upamiętnia 26 mieszkańców Chory Sfakion i okolicznych wiosek, rozstrzelanych w tym właśnie miejscu przez hitlerowców we wrześniu 1941. Sfakijczycy ukrywali się w górach ścigani przez Niemców za to, że pomogli aliantom w ewakuacji po Bitwie o Kretę. Nazwiska ofiar wypisane są na pomniku, a poniżej za szkłem umieszczono czaszki i kości części zamordowanych.



A to już widok na wspomniane kastro…

Castel di Sfaccia nigdy nie był dużym fortem (załoga liczyła 15 osób), nic więc dziwnego, że ruiny wrażenia nie robią.











Z widokami z kastro jest znacznie lepiej .

dangol napisał(a):ruiny wrażenia nie robią.

Ale okolica i widoki bardzo ładne

Z fortem związana jest legenda o Złotowłosej - o tej samej dziewczynie o której wspomina się przy okazji
odwiedzin w wąwozie Samaria.
Otóż, na początku XIV wieku dowódcą weneckiego fortu był Kapouletos, który któregoś dnia zobaczył przy wiejskiej fontannie prześliczną Chrysi Skordyli (Złotowłosa - Chryssomalloussa). Zafascynowany jej urodą, pocałował pannę, a ona urażona, spoliczkowała natręta. Kapouletos wpadł w szał, jak bowiem można znieważać taką ważną osobę? Nie namyślając się długo, sięgnął po miecz i obciął dziewczynie złoty warkocz… Wrzeszczącej z rozpaczy Chrysi przybiegli na pomoc miejscowi chłopcy. A że Sfakijczycy znani byli z tego, iż speawy honorowe trzeba załatwić do końca, wraz z mężczyznami z rodziny dziewczyny zaatakowali castello, zabili Kapouleta i całą załogę, a fort zniszczyli…
Dla rodziny Skordylisów zniszczenie fortu wiązało się jednak z koniecznością przeprowadzki ze Sfakii w inne miejsce. W tym właśnie momencie w legendzie pojawia się Samaria, gdyż Złotowłosa schroniła się zakonie Błogosławionej Marii (Ossia Maria) i do końca swoich dni pozostała w wiosce w wąwozie Samaria. Tam też zamieszkała reszta jej sfakijskiej rodziny.

Tyle legenda, a co wynika z dokumentów? Otóż, pierwsza pisemna wzmianka o forcie pochodzi z 1526 r. , ale castello zostało zbudowane przez Wenecjan znacznie wcześniej, w miejscu bizantyjskich fortyfikacji. Zniszczony fort próbowali odbudować Turcy, jednakże Sfakijczycy natychmiast niszczyli to, co naprawiono. Kompletnego zniszczenia ruin dopełniło zbombardowanie przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Trochę widoczków z fortu…







Nasz balkonik .

dangol napisał(a):[

Pomnik upamiętnia 26 mieszkańców Chory Sfakion i okolicznych wiosek, rozstrzelanych w tym właśnie miejscu przez hitlerowców we wrześniu 1941. Sfakijczycy ukrywali się w górach ścigani przez Niemców za to, że pomogli aliantom w ewakuacji po Bitwie o Kretę. Nazwiska ofiar wypisane są na pomniku, a poniżej za szkłem umieszczono czaszki i kości części zamordowanych.

Wiele razy o tym myślałem.... tacy Niemcy to muszą się trochę nieswojo czuć podróżując po Europie, ja wiem, że to zupełnie inne pokolenie i minęło niby sporo lat..... ALE>.....

jak sobie pomyślę, że będąc Polakiem czytałbym wszędzie "Polacy rozstrzelali ... osób" Polacy to Polacy tamto to czułbym się dziwnie....

dangol napisał(a):Czekacie na podwodne obrazki
No to są!

Papuga najfajniejsza

longtom napisał(a): Papuga najfajniejsza

Mnóstwo kolorowych rybek będzie w pobliżu miejsca noclegowego, do którego przeniesiemy się "jutro".

tony montana napisał(a): wiem, że to zupełnie inne pokolenie i minęło niby sporo lat..... ALE>.....

Fakt....
A w zachodniej części Krety mnóstwo takich pomników...