Wspomnienie pewnego miasta czyli powrót po prawie 7 latach

piotrf napisał(a):Miasto z poziomu wody wygląda bardzo ciekawie , z tej perspektywy widać jego ogrom

Bardzo lubimy ten sposób "zwiedzania" . Nie tylko Stambuł z tej perspektywy prezentuje się ciekawie. Londyn, Wenecja, Amsterdam...

Właściwie w Stambule nie ma potrzeby korzystania z tych rejsów wycieczkowych bo po prostu można popływać promami, które funkcjonują w ramach systemu transportu miejskiego. Ale seniorce się nie odmawia .

Poza tym to świetny sposób na poznanie miasta dla osób, które nie mogą dużo chodzić. Dla naszej ekipy było to idealne rozwiązanie

maslinka napisał(a):Mimo wszystko mam ze Stambułem problem. Mimo zabytków, które bardzo chcę zobaczyć, wiem, że prawdopodobnie źle będę się tam czuła ze względu na tłumy i ścisk we wszystkich miejscach turystycznych Potwierdza to koleżanka, która wróciła kilka dni temu zachwycona kuchnią i oczywiście top miejscówkami, ale bardzo zmęczona nieustannym przeciskaniem się między ludźmi...

To jest chyba problem każdego dużego miasta o dużym potencjale turystycznym. Większy ścisk to odczuwałam chyba tylko w Pekinie . I z jednej strony też za tym nie przepadam a z drugiej to miasto ciągnie mnie jak magnes. Ale w Stambule można też znaleźć spokojniejsze a bardzo atrakcyjne turystycznie miejsca/dzielnice jak chociażby Meczet Sulejmana (był chyba w mojej poprzedniej relacji) czy pokazywana tutaj Chora. Poza tym chyba od tego sezonu w okresie okołowakacyjnym (do końca października?) Turcy wydłużyli godziny otwarcia niektórych zabytków nawet do 21 czy do 22 co też może przyczynić się do rozładowania tłumów. Taką informację zobaczyłam jakiś czas temu na fly4free. Do tego wieczorne zwiedzanie też ma duży urok.

Kolejny dzień to już nasz ostatni dzień w Stambule. Poranek przeznaczamy na Blękitny Meczet. Mamy blisko więc idziemy na piechotkę. Przed 9 nie ma jeszcze zbyt wielu ludzi.

Najpierw ściągamy buty



I do środka:



Kiedy byliśmy tu 7 lat temu meczet był w remoncie więc nie mogliśmy w pełni podziwiać jego wspaniałości. To odbijamy sobie teraz.

Potem jeszcze spacerek po dziedzińcu i z zewnątrz:



Fotosesja z wszędobylskimi kociakami



I wracamy do w kierunku hotelu.

Wracając do hotelu rzucamy jeszcze okiem na Obelisk Teodozjusza:





Niemiecką fontannę:



Jakieś przydrożne kocisko:



Ostatnie spojrzenie na Hagia Sophia





Po drodze jedna z wielu stambulskich fontann



Tzw. Pawilon Pułku - zbudowany dla sułtana aby mógł obserwować pochód (procesję?) janczarów. Obecnie przerobiony na muzeum o bibliotekę.



Kupujemy jeszcze pokaźny zapas baklavy i lokum. Idziemy na wczesny obiad. Wsiadamy w zamówioną taksówkę i jedziemy na lotnisko.

Po Stambule zostało kolejne wspomnienie...

Aglaia napisał(a):Po Stambule zostało kolejne wspomnienie...

Zapomniałaś dodać piękne wspomnienie , bardzo dziękuję , że nam go pokazałaś


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

Aglaia napisał(a):Po Stambule zostało kolejne wspomnienie...

Zapomniałaś dodać piękne wspomnienie , bardzo dziękuję , że nam go pokazałaś


Pozdrawiam
Piotr

To prawda. Dziękuję Piotrze Tobie i wszystkim innym za towarzyszenie nam w tworzeniu tego wspomnienia.

Krótko, ale rzeczowo.
Dzięki za relację, gdy przyjdzie czas, wrócę do niej .

wiola2012 napisał(a):Dzięki za relację, gdy przyjdzie czas, wrócę do niej .

Dziękuję Wiolu za Twoją obecność. Mam nadzieję, że relacja kiedyś się przyda.

Dziękuję za relację
Stambuł mam nadzieję w przyszłości będzie, ale zostawiam to miasto sobie w mojej wewnętrznej hierarchii "na kiedyś".

maslinka napisał(a):Nocne zdjęcia przepiękne

Mimo wszystko mam ze Stambułem problem. Mimo zabytków, które bardzo chcę zobaczyć, wiem, że prawdopodobnie źle będę się tam czuła ze względu na tłumy i ścisk we wszystkich miejscach turystycznych Potwierdza to koleżanka, która wróciła kilka dni temu zachwycona kuchnią i oczywiście top miejscówkami, ale bardzo zmęczona nieustannym przeciskaniem się między ludźmi...

Tak jak piszesz, pewnie Stambuł się pokocha albo znienawidzi.

Agnieszka, polecam Stambuł w ziemie, byłam w grudniu w przerwie świątecznej w 2023 roku, było bardzo ciepło, i mało ludzi ze względu pewnie na porę roku, idealny czas na zwiedzanie, pojechałam autem, nie samolotem, co też bardzo polecam

Wnętrze meczetu robi wrażenie, bo z reguły to te wnętrze są takie sobie.

ziemniak napisał(a):Wnętrze meczetu robi wrażenie, bo z reguły to te wnętrze są takie sobie.

No proszę jak można mocno odmiennie odbierać wrażenia z wizyty w meczetach

ziemniak napisał(a):Wnętrze meczetu robi wrażenie, bo z reguły to te wnętrze są takie sobie.

Błękitny Meczet rzeczywiście jest piękny.

Może miałam szczęście a może inaczej to odbieram bo mi w meczetach zazwyczaj się podoba. Pamiętam, że w Macedonii widzieliśmy kilka ciekawych obiektów. Meczety, które widzieliśmy w Tabrizie w Iranie wnętrza miały na pewno bardziej "surowe".

majkik75 napisał(a):Dziękuję za relację
Stambuł mam nadzieję w przyszłości będzie, ale zostawiam to miasto sobie w mojej wewnętrznej hierarchii "na kiedyś".

Dziękuję za Twoją obecność. Mam nadzieję, że kiedyś relacja choć trochę się przyda ;-) .

Dla mnie wnętrza meczetów są wspaniałe pod względem atmosfery jaką za sobą niosą - dla mnie to oaza skupienia , równowagi , ale też nie można zapominać o wspaniałych artystycznych detalach


Pozdrawiam
Piotr