Pokręconymi drogami (prawie)dookoła Albanii.

lotnikwsk napisał(a):Witam
Relacja przeczytana w całości - rewelacja

Witam

Pudelek napisał(a):kurczę, wydaliście mniej niż ja na 2 osoby, bez dzieci!

Oszczędni jesteśmy
Kempy są tam jednak tanie, na przykład na siedem noclegów nad morzem wydaliśmy niewiele więcej niż na dwie noce w najtańszym hostelu w Sarajewie
Trochę też gotowaliśmy sami, mniej więcej 1/3 obiadów.
Może samochód Wam za dużo pali

Pudelek napisał(a):ale jak dzieci nie mogły pomoczyć rąk w fontannach? ja moczyłem

Ja też mogłam ale dzieci, szczególnie Hanka, są trochę mniejsi i nie sięgali łapkami...

TJL napisał(a):Dzięki za bardzo fajną relację. Zwiedzanie Albanii jest możliwe również z dziećmi!

Cieszę się, że się podobało
Z dziećmi można zwiedzać niemal wszystko

Co do Grecji, to ja wolę Grecję Ale Albania też jest warta poznania
Ja mam taki problem, że chyba nie ma kraju, którego nie chciałabym zobaczyć, wszędzie znajdzie się coś ciekawego I nawet jak gdzieś mi się bardzo podoba i mówię, że muszę tam wrócić, to potem ciągnie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie było

Pozdrawiam
Asia

JoannaG napisał(a):Przejechaliśmy po Albańskich drogach ponad 1300km i trochę poznaliśmy ten kraj Podobał nam się, choć nie będzie chyba na naszej liście ulubionych miejsc

odniosłem to samo wrażenie po pobycie w Albanii

JoannaG napisał(a):Ja mam taki problem, że chyba nie ma kraju, którego nie chciałabym zobaczyć, wszędzie znajdzie się coś ciekawego I nawet jak gdzieś mi się bardzo podoba i mówię, że muszę tam wrócić, to potem ciągnie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie było

Pozdrawiam
Asia

bratnia dusza

... i to wcale nie jest problem

dzięki i pozdrawiam

Mikeee napisał(a):

JoannaG napisał(a):Ja mam taki problem, że chyba nie ma kraju, którego nie chciałabym zobaczyć, wszędzie znajdzie się coś ciekawego I nawet jak gdzieś mi się bardzo podoba i mówię, że muszę tam wrócić, to potem ciągnie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie było

Pozdrawiam
Asia

bratnia dusza

... i to wcale nie jest problem

dzięki i pozdrawiam

Czasem jest, na przykład kiedy trzeba postanowić: gdzie jedziemy za rok? A urlop z gumy nie jest, środki na koncie też ograniczone...

Pozdrawiam
Asia

Też mam mieszane wrażenia z Albanii. Za dużo betonu, brak niemal dzikich plaż; a tam gdzie są są zwykle mokradła. Same drogi mi tak nie przeszkadzały, chociaż przebiłem oponę. Chyba jeszcze góry nie są tak skomercjalizowane, ale nie po to jadę nad Adriatyk. Podobały mi się ceny, zwłaszcza w knajpach i zwykle bardzo pomocni pracownicy. Nawet jak kończy się mój albański to ktoś znajdzie kogoś kto włada innym językiem.

Asiu , to jednak wielka szkoda , że urlop z gumy nie jest

JoannaG napisał(a):Ja mam taki problem, że chyba nie ma kraju, którego nie chciałabym zobaczyć, wszędzie znajdzie się coś ciekawego I nawet jak gdzieś mi się bardzo podoba i mówię, że muszę tam wrócić, to potem ciągnie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie było

Skąd ja to znam Pomimo to kilka razy udało mi się wrócić . . . może Wam też się to z Albanią przytrafi

Szkoda że to już koniec , bo fajnie było z Wami podróżować


Dziękuję i pozdrawiam
Piotr

również żałuję, że już koniec, ta Twoja Albania, bardzo mi pomogła w kwestii przekonań i chętnie odwiedzę Skopje jak będę w tamtych stronach, gdyż również przypadło mi do gustu

JoannaG napisał(a):obiad...

toż to weselicho jakieś, a nie zwykły obiad

MWN napisał(a):Też mam mieszane wrażenia z Albanii. Za dużo betonu, brak niemal dzikich plaż; a tam gdzie są są zwykle mokradła.

Ja mokradeł nie widziałam ale my nad morzem Jońskim byliśmy, nie nad Adriatykiem
Betonu zdecydowanie za dużo
Mieszane odczucia mamy, ale z przewagą tych pozytywnych

piotrf napisał(a):Asiu , to jednak wielka szkoda , że urlop z gumy nie jest

Oj szkoda, choć my, jako że sami sobie jesteśmy szefami, czasem możemy ten urlop naciągnąć

piotrf napisał(a):Skąd ja to znam Pomimo to kilka razy udało mi się wrócić . . . może Wam też się to z Albanią przytrafi

Nam się raz przytrafiło, zupełnie przypadkiem wróciliśmy na Istrię No i jeszcze w Wenecji byłam trzy razy ale to zawsze po drodze
Marzy mi się powrót na Korsykę jednak tutaj kwestie finansowe biorą górę...
Co do Albanii to pewnie kiedyś wrócimy, chciałabym ale już nie na całe wakacje ale na chwilę po drodze...
Dzisiaj chętnie bym się na chwilę wybrała do Albanii, bo oliwa kupiona na targu w Korczy nam się kończy, a jest wyjątkowo dobra...

piotrf napisał(a):Szkoda że to już koniec , bo fajnie było z Wami podróżować

Bardzo mi miło

te kiero napisał(a):również żałuję, że już koniec, ta Twoja Albania, bardzo mi pomogła w kwestii przekonań i chętnie odwiedzę Skopje jak będę w tamtych stronach, gdyż również przypadło mi do gustu

Bardzo się cieszę

te kiero napisał(a):

JoannaG napisał(a):obiad...

toż to weselicho jakieś, a nie zwykły obiad

Dla pięciu osób często zwykły obiad wygląda jak małe wesele
No a dodatkowo był to ostatni wakacyjny obiad

Pozdrawiam
Asia

JoannaG napisał(a):
Dzisiaj chętnie bym się na chwilę wybrała do Albanii, bo oliwa kupiona na targu w Korczy nam się kończy, a jest wyjątkowo dobra...

Fakt, oliwa, którą kupiliśmy przy drodze podjeżdżając na przełęcz Llogara to jedna z lepszych jaką mieliśmy

JoannaG napisał(a):Ja mam taki problem, że chyba nie ma kraju, którego nie chciałabym zobaczyć, wszędzie znajdzie się coś ciekawego I nawet jak gdzieś mi się bardzo podoba i mówię, że muszę tam wrócić, to potem ciągnie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie było

to mój odwieczny problem - czy jechać do kraju, w którym już byliśmy, ale w inne miejsca (bo w te same z założenia nie jeżdżę - poza nielicznymi wyjątkami ) czy zupełnie gdzieś odmiennie.

I chyba w przyszłym roku po trzech latach Bałkanów będzie odbicie radykalne

Dzięki za świetną relację

rysiek_r74 napisał(a):Dzięki za świetną relację

Cieszę się, że się podobało

Pozdrawiam
Asia

JoannaG napisał(a):Dalszego ciągu nie będzie

Teraz w spokoju mogę zacząć planować następne wakacje

Czyli cd będzie,
...
za rok.

Miło się z Wami wędrowało

pzdr

longtom napisał(a):

JoannaG napisał(a):Dalszego ciągu nie będzie

Teraz w spokoju mogę zacząć planować następne wakacje

Czyli cd będzie,
...
za rok.

Miło się z Wami wędrowało

pzdr

No tak, cd będzie, za rok
Ale już pewnie nie z pokręconych, albańskich dróg

Pozdrawiam
Asia

JoannaG napisał(a):

longtom napisał(a):

JoannaG napisał(a):Dalszego ciągu nie będzie

Teraz w spokoju mogę zacząć planować następne wakacje

Czyli cd będzie,
...
za rok.

Miło się z Wami wędrowało

pzdr

No tak, cd będzie, za rok
Ale już pewnie nie z pokręconych, albańskich dróg

Pozdrawiam
Asia

ale na pewno będzie fajnie

rysiek_r74 napisał(a):ale na pewno będzie fajnie

O tak, to na pewno Obojętnie gdzie jeździmy, czy blisko czy daleko, zawsze jest bardzo fajnie

Szkoda tylko, że do lata tak daleko... choć zapewne oczekiwanie umilimy sobie jakimiś weekendowymi wypadami na Jurę, w Beskidy czy w Tatry