PELOPONEZ z odrobiną SARTI - 2014

pietruszeczki napisał(a): Acheron.....

Jak rzeka to tam chyba zimna woda, nawet latem?

pietruszeczki napisał(a): . . . . Czekamy i czekamy na Twoją relację. .

Widzisz Steftes: wielu czeka.
Nie daj się dłużej namawiać.
Pewnie wiesz, że jak się zacznie to poleci.

pietruszeczki napisał(a): Z lotniczym pozdrowieniem

To oprócz autora to tu sami lotnicy?

steftes napisał(a):....... Obserwuję i zgaduję co było inspiracją z mojej relacji, Ale każdy ma inne spostrzeżenia i o to chodzi aby była różnorodność.

Na pewno sporo ściągnąłem z Twoich podróży:

Choćby pierwszy przystanek za Katerini - oj długo go szukaliśmy.
A to przez zbyt wczesny zjazd z autostrady

Choćby Mani, czy ta Ela co podobna jest na Krecie.


Przeczytałem wszystkie relacje o Grecji na Cro.pli i nie tylko.
Niektóre po trzy razy.

A i Twoje opowieści trawiłem nie raz.

Notowałem co warto, a później układałem plan co się zmieści.

Zapraszam i pozdrawiam.

Poważnie pomyśl o zaległej relacji.
Tym bardziej, że masz coś nowego!

-

Fajnie, że tu zaglądacie.
Wtedy relacja żyje i się wie, że ktoś to czyta.


Skoro już wiemy, że to poniżej to Pedestal of Agrippa - pusty cokół po posągu Marka Agryppy:



To idziemy dalej:


Wchodząc, po lewej stronie mamy ten cokół, a za nim jest taka budowla:




Po prawej natomiast świątynia poświęcona Nike:




A to wejście/wyjście główne:



Turystów jak widać nieco przybyło.
W końcu to Akropol i mamy lato.

Też się chciało tym Bogom tak wysoko wchodzić

golibroda napisał(a):Też się chciało tym Bogom tak wysoko wchodzić

Chyba coś z tego mieli!

Albo ich tam wnosili . . .

A Ty nie mogłeś poprosić, żeby Cię wnieśli ?

golibroda napisał(a):A Ty nie mogłeś poprosić, żeby Cię wnieśli ?

Za mały jestem

-

Po zwiedzaniu Akropolu kierujemy się na taką skałę:




Z której widać przed chwilą oglądane zabytki:




Rozciąga się też widok na nowe miasto Ateny:

-

Gdybyście kiedyś tam wchodzili to uważajcie : bardzo ślisko:
Ten pan z prawej studiuje tablicę, która poniżej:




Wynika z niej, że jesteśmy na Areopagu:


Swoją droga piękna ta tablica.

W środku muzeum Agory:

-

Idziemy teraz w stronę muzeum Akropolu!

Po prawej stare greckie kamienice, a zabytki są po stronie lewej.

A niech będzie i taki zabytek:



A poniżej:

Odeon Heroda Attyka, uważany za największy i najwspanialszy z odeonów starożytnych:



Za Wiki:

Zbudowany został na południowo-zachodnim stoku Akropolu ateńskiego w 161 przez Heroda Attyka, który w ten sposób uczcił pamięć ukochanej małżonki, Aspasii Regilli.

Odeon posiadał 32 rzędy widowni, gdzie mogło zasiąść od 5 do 6 tysięcy widzów. Wzniesiono go w stylu teatrów rzymskich. Scena o szerokości 35 m miała trzy kondygnacje. Okrągła orchestra o średnicy ok. 19 m wyłożona była szachownicą z białego i czarnego marmuru. Cały budynek, dla lepszej akustyki, przykryty był dachem z drewna cedrowego. W starożytności odbywały się w nim konkursy muzyczne i rozmaite przedstawienia.

Znakomita akustyka obiektu wykorzystywana jest i współcześnie. Corocznie odbywają się tutaj spektakle i koncerty w ramach Festiwalu Ateńskiego, przyciągającego artystów z całego świata. Występowali tu m.in.: Montserrat Caballé, Luciano Pavarotti, Plácido Domingo, Maria Callas, a z polskich artystów – Zbigniew Preisner z prapremierą Requiem dla mojego przyjaciela oraz Jan Garbarek z zespołem. Poza koncertami odeon jest zamknięty – można obejrzeć go tylko z lotu ptaka.

Mam nadzieję, że nie pomyliłem. :wink:















Powyżej Akropol:

-


Muzeum Akropolu:

Najpierw, przed wejściem naszym oczom ukazują się takie pozostałości z dawnych czasów:




Można na to spojrzeć z góry:




Dodatkowa (dobrowolna) opłata za muzeum:




I w druga stronę:

-

Wchodzimy do dużego pomieszczenia.
Klimatyzowane.
Celowo najpierw zrobiliśmy "kamienie na powietrzu".

Jest tu szatnia i są kasy.

Ale my bilety już kupowaliśmy.
Z moich zebranych info wynikało, że w cenie tamtych biletów (12 euro) jest również zwiedzanie tego muzeum.

Okazuje się jednak, że nie.

Kupujemy więc bilety (coś koło 3 euro - i też chyba tylko dla dorosłych),
i udajemy się do szatni.

Tam musimy zostawić wszelkie bagaże.
Żadnych torebek i plecaków.


Można wziąć ze sobą aparat foto, ale nie wolno robić zdjęć z lampą.

Strażnicy w muzeum są nieugięci.

Co chwilę zwracają komuś uwagę, że nie wolno z lampą.

A ludzie jak to ludzie próbują dalej.

Ja robiłem bez lampy.

Wyszło jak wyszło:




To skądś znamy:




Tamte były większe:

-


Rekonstrukcje:

Szereg bogów greckich tworzących czoło Partenonu:
Z jednej strony:









I z przeciwnej:

-

No to jeszcze wrzucę rekonstrukcję Partenonu:

To tam te powyższe rzeźby miały swoje miejsce:




Nie dało się zrobić bez turystów:




Może od dołu?:

Darkos napisał(a):-
Wreszcie zeszliśmy na dół.

Może zobaczymy jak wygląda morze obok tych skał?
I w ogóle w Nauplio?

Na marginesie dodam,że to pierwsza stolica nowożytnej Grecji.