Peloponez leniwie, Ateny intensywnie…

piekara114 napisał(a):...Nie ma kolejki, więc kupuję 3 bilety combo...

Wracam do tej części Kupowałaś na miejscu, ale nie wiesz czy są dostępne online ? Czy da sie je kupić wcześniej ?

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):

piekara114 napisał(a):...Nie ma kolejki, więc kupuję 3 bilety combo...

Wracam do tej części Kupowałaś na miejscu, ale nie wiesz czy są dostępne online ? Czy da sie je kupić wcześniej ?

pozdrawiam, Michał

W maju 2022 kupowałam bilety przy wejściu do Agory bez żadnej kolejki (ok. 8:30 / 9 rano). Cena nadal 30EUR. Szczerze mówiąc nie patrzyłam na zakup biletów online, ale Beata chyba pisała, że online są droższe.

Zacytuję sama siebie

piekara114 napisał(a):Przy kupnie biletów online trzeba się mocno pilnować, bo istnieje wiele pośredników,u których bilet combo osiąga cenę nawet 59 eur. Biletu combo darmowego nie dało rady kupić online, więc i tak musiałam na miejscu go kupować, więc w system online się nie wgłębiałam jak to działa (konkretnie wybrane dni czy od odbicia czy inaczej).

Korzystać tylko z oficjalnej strony
To chyba ona, cena się zgadza. https://etickets.tap.gr/webengines/tap_ ... .exe?PM=P2
Może w sprawie biletu combo free coś się zmieniło, ale myślę, że nie, skoro trzeba być uczniem z kraju UE, więc jakoś muszą to zweryfikować. Najlepiej kupić w mniej obleganym miejscu, np przy cmentarzu czy gdzie traficie wcześniej.

piekara114 napisał(a):Zacytuję sama siebie

piekara114 napisał(a):Przy kupnie biletów online trzeba się mocno pilnować, bo istnieje wiele pośredników,u których bilet combo osiąga cenę nawet 59 eur. Biletu combo darmowego nie dało rady kupić online, więc i tak musiałam na miejscu go kupować, więc w system online się nie wgłębiałam jak to działa (konkretnie wybrane dni czy od odbicia czy inaczej).

Korzystać tylko z oficjalnej strony
To chyba ona, cena się zgadza. https://etickets.tap.gr/webengines/tap_ ... .exe?PM=P2
Może w sprawie biletu combo free coś się zmieniło, ale myślę, że nie, skoro trzeba być uczniem z kraju UE, więc jakoś muszą to zweryfikować. Najlepiej kupić w mniej obleganym miejscu, np przy cmentarzu czy gdzie traficie wcześniej.

OK, dzięki, to chyba jednak faktycznie będziemy kupowali na miejscu, tylko muszę pamiętać wziąć dzieciakom legitymacje szkolne ...

pozdrawiam, Michał

niedziela, 26.05.2019 – Ateny 2-2

Opuszczamy stację metra, godzina wzywa Wychodzimy wyjściem na wprost Parlamentu (to dawna rezydencja monarsza). Ruch drogowy na ulicy Leof. Vasilisis Amalias jest już wstrzymany, jest 10:45. Moje chłopaki stają przy brzegu ulicy, a ja idę na lewo, prawie pod samą budkę Ewzoni. Parada przed Parlamentem, a dokładnie przed Grobem Nieznanego Żołnierza to najważniejszy punkt dzisiejszego dnia

Ateński Grób nie robi na mnie takiego wrażenie jak nasz w Warszawie. Gdyby nie Ewzoni to pewnie zdecydowana większość osób nawet by go nie zauważyła. W jasnej kamiennej ścianie Pałacu jest wnęka i w niej płaskorzeźba przedstawiająca leżącego hoplitę (ciężkozbrojny piechur walczący w zwartym szyku), który w lewej ręce trzyma okrągłą tarczę, a na głowie ma hełm w stylu starożytnej Grecji.


Tuż pod płaskorzeźbą znajduje się kamienna płyta – mi to skojarzyło się z ołtarzem, ale nie mam pojęcia co to jest. Po bokach widać napisy – są to cytaty z mowy pogrzebowej Peryklesa. Na bokach klatek schodowych (jakby poza Grobem) są brązowe tarcze, na których wypisane są nazwy pól bitewnych z całej Grecji.

Zmiana warty odbywa się codziennie co godzinę, ale uroczysta zmiana jest w niedzielę o godzinie 11 i właśnie ją chciałam zobaczyć, a nie zadowalać się namiastką…

Trwają ostatnie przygotowania, oficer dyżurny poprawia ułożenie stroju, musi być idealnie…


Udaje mi się zająć miejsce z lewej strony Grobu (bliżej nie da się być) prawie przy samej bramce, więc mam dobry punkt obserwacyjny –jak to w tłumie (bo z każdą minutą ludzi jest coraz więcej) moje położenie się zmienia, raz jestem bliżej, raz dalej, przepuszczając przed siebie dzieci, aby i one mogły lepiej zobaczyć ten spektakl…

Spektakl to chyba najlepsze określenie. Zmiana warty jest w pełni wyreżyserowana, każdy ruch i gest Ewzoni (greckich żołnierzy z formacji reprezentacyjnej prezydenta) ma znaczenie. Z daleka słychać już muzykę, którą gra maszerująca orkiestra oraz słychać tupot maszerującego małego pododdziału...


Hotel Grande Bretagne w tle…



Już są…






Strój Ewzoni nie jest przypadkowy. Każdy jego element nawiązuje do jakiegoś wydarzenia z historii:


- haftowany uniform i specyficzna spódniczka zwana fustanelle, posiadająca 400 plis przypominają o trwającej czterysta lat niewoli tureckiej - według tradycji fustanelle z wszytymi w nie blachami pełniły niegdyś rolę elastycznego pancerza, a przy tym nie krępowały ruchów w górskim otoczeniu,
- czerwona czapka z frędzlami jest na wzór turecki,
- szeroki skórzany pas, który panowie mają na sobie jest symbolem męskości, ale także ma praktyczne użycie, pełnił funkcję schowka na pieniądze, w przeszłości za niego chowano szablę i pistolety,
- na nogach żołnierze mają założone getry z doczepionymi za kolanami pomponami,
- na nogach caruchi - czerwono-czarne podkute buty z pomponami - podczas wojny z Turkami w tego rodzaju pomponach żołnierze greccy ukrywali niewielkich rozmiarów noże..
Cały ten strój waży około 30 kg, nie dziwi, że Ewzoni to rośli mężczyźni…



Ruchy żołnierzy są tak zaplanowane, by maksymalnie eksponować poszczególne części stroju.





Paradny krok ma swoja symbolikę, a zwłaszcza ruch podniesionej do góry nogi, komunikujący kopniaka skierowanego w stronę dawnego tureckiego najeźdźcy, zakończonego „strzepnięciem wroga z buta”.


Koniec….







Zmiana warty robi ogromne wrażenie idealne zgranie, gesty, powaga, i nagle ten wykop ….
Informacyjnie, sama zmiana warty trwa ok. 10 min, i zaczyna się o 11, ale cała otoczka ok. 30 i tyle trzeba sobie czasu zarezerwować, no i koniecznie być ok. 10:50 na miejscu…

Kiedy plac pustoszeje i wszystko wraca na swoje miejsce…


…idę szukać moich chłopaków…ale nie mogę ich znaleźć, okazuje się, że siedzą sobie na murku z boku schodów prowadzących na taras Parlamentu, no bosz „ile czasu można stać i patrzeć…”

Stać i patrzeć można długo , szczególnie gdy nie jest to sklep z pasmanterią
Którejś niedzieli o godzinie jedenastej muszę tam być . . .


Pozdrawiam
Piotr

Piotrze, można się zapatrzeć, dokładnie jak w pasmanterii czy w sklepie z tkaninami...zwłaszcza w tych w Skopje

niedziela, 26.05.2019 – Ateny 2-3

Kiedy już się napatrzyłam na Evzoni i zrobiłam odpowiednią ilość zdjęć, możemy iść..
Patrzymy jeszcze na tłoczny Plac Syntagma…


…ale pójdziemy gdzie indziej… kierunek jedyny właściwy…


Pod Akropolem odbijamy w bok, między wąskie uliczki…


…i jesteśmy na….


Anafiotika to jedna z dzielnic Aten nawiązująca swoją nazwą do cykladzkiej wioski i wyspy Anafi. Dzielnica ta została zbudowana przez imigrantów właśnie z Cyklad, którzy przybyli do Aten do pracy przy budowie Pałacu Królewskiego (obecnie Parlamentu) dla króla Ottona I, który postanowił przenieść stolicę z Nauplionu do Aten. Imigranci chcieli mieć w nowym miejscu namiastkę swojego domu, stąd dzielnica ta charakteryzuje się wąskimi uliczkami i białymi domkami. Na mocy obowiązującego starego osmańskiego prawa jeśli budnynki były budowane między zachodem a wschodem słońca budowla staje się własnością budującego i tak imigranci z Cyklad na stałe wpisali się w historię Aten…


Na wielu blogach, w przewodnikach miejsce opisywane jest jako cudowne, klimatyczne… Jest tu uroczo, ale są też minusy, w zaułkach śmierdzi…moczem… Ze względu na badania archeologiczne prowadzone na terenie Anafiotiki w 1950 r. część zabudowy została zniszczona i obecnie pozostało 45 domków, część z nich jest zamieszkała…
Trafiamy tez pod kościół Metochion Grobu Świętego, który powstał na miejscu świątyni ku czci Afrodyty…



…oraz pod kościół z XII w. Św. Jana Teologa, ale do niego nie zajrzałam…


Wychodzimy z uliczek i trafiamy wprost na Wieżę Wiatrów…




Jeszcze kilka kroków i doszliśmy do centrum, do Placu Monastiraki…


…i ostatni raz patrzę na Akropol



Teraz już nie pozostało nam nic innego jak zjechać do podziemi i metrem jedziemy do naszego apartamentu. Dzwonimy do hosta, pani sprzątająca otwiera nam apartament, walizki stoją jak stały i udajemy się znowu na stację Petralona, zieloną linią metra jedziemy do centrum, na stację Monastiraki. Tu oczekujemy na niebieską linię metra, która jedzie na lotnisko. Lotniskowe metro jedzie co 2 razy na godzinę i z tej stacji do lotniska dojeżdża w 34 lub 37 min. Tylko ostatnich kilka stacji nie jest objętych standardowym biletem na metro i właśnie po wjeździe w stefę pozamiejska, gdzie obowiązuje ten bilet lotniskowy, pojawia się kontroler biletów...
Zgodnie z planem jesteśmy na lotnisku o 16:20 i mamy sporo czasu…. Lotnisko jak lotnisko, trochę sklepów, barów i mało miejsc siedzących….więc jak inni turyści zajmujemy siadamy gdzieś pod ścianą czekając na naszego ptaka…

Lot o czasie…






…i po 21 jesteśmy w Pyrzowicach….

Dzięki Beata, zwłaszcza za intensywne Ateny.
Nie są wprawdzie wysoko na liście priorytetów, ale parę miejsc zdecydowanie wartych odwiedzenia będę miała w pamięci .

Bardzo dziękuję za relację, bo jest na pewno dla mnie przewodnikiem do tegorocznych Aten w sierpniu
Ten bilet ne metro na lotnisko kupowaliście osobno w automatach ? Dobrze kojarzę, że należy kupić inny na lotnisko niż "zwykły" po mieście ?

dzięki jeszcze raz i pozdrawiam, Michał

Dziękuję za przewodnik na jesień ( jeszcze nie zdecydowaliśmy którą , ale przecież do Pyrzowic daleko nie jest )
Póki co próbuję ogarnąć zdjęcia z ostatniego wyjazdu . . .


Pozdrawiam
Piotr

piekara114 napisał(a): Zmiana warty odbywa się codziennie co godzinę, ale uroczysta zmiana jest w niedzielę o godzinie 11 i właśnie ją chciałam zobaczyć, a nie zadowalać się namiastką…

Też miałam w czasie ubiegłorocznych wakacji taki plan , ale w realu w "naszą" niedzielę o 11-tej aż tak uroczyście nie było . Owszem, stroje uroczyste białe, lecz ewzoni było tylko tylu co przy zwykłej zmianie warty. Tłum straszliwy, a wciąż namiastka , więc odpuściliśmy.

Dzięki za "intensywną" relację , myślę że gdy oboje osiągniemy wiek "ulgowy", to pozwiedzamy Waszymi śladami

Fajnie, że jesteście.

Marzena - Ateny polecam. Oczywiście nie każdemu może się tam podobać. Podobno Ateny albo się kocha albo nienawidzi... Ja zdecydowanie należę do tych pierwszych.

Michał - super, że relacja Ci się przyda i to już nie długo.

Piotrze - ogarniaj zdjęcia, bo ja czekam na kontynuację Turcji Osiołkiem

Danusiu - co się odwlecze..... Ty dotrwasz do ulgowych biletów, a ja pójdę Twoim śladem, bo tego mi w moich Atenach brakuje...

Będzie jeszcze podsumowanie

majkik75 napisał(a):Ten bilet ne metro na lotnisko kupowaliście osobno w automatach ? Dobrze kojarzę, że należy kupić inny na lotnisko niż "zwykły" po mieście ?

Bilet lotniskowy to standardowo osobny bilet. W jedną stronę kosztuje 10 eur, a RT 18 eur, ale trzeba go wykorzystać w ciągu 48 lub 72 h (ale lepiej to sprawdź na oficjalnej stronie, mogło się coś pozmieniać). Bilet możesz kupić w automacie, ale tylko normalny, ulgowy tylko w kasie. Kas z obsługą na mniejszych stacjach nie ma, więc najlepiej kupić wcześniej na jakiejś dużej stacji (np. Monastiraki czy Syntagma - na pewno będziesz tam przechodził, więc wejdziesz i kupisz, kilka minut to Ci zajmie, pamiętaj o dokumentach dzieci do wglądu, aby mieć zniżkę!). Bilety wyglądają tak:


...i to zarówno miejski jak i ten na lotnisko, więc przypilnuj sobie, który to który, aby nie skasować na zwykłym przejeździe drogiego lotniskowego biletu.
Ten miejski bilet też jadąc na lotnisko Ci normalnie przejdzie na bramce (bo stacja metra wspólna), ale bilet przestanie obowiązywać na ostatnich stacjach przejazdu a tam jest właśnie bilet kontrowany (scan), więc trzeba się tu przypilnować.

Bilet lotniskowy jest ważny 90 min, więc możesz wyjść z hotelu, skasować go w autobusie, a potem jechać metrem na lotnisko, ważne, abyś zamknął się w tych 90 min, pamiętaj, że metro jedzie 2*godzinę.

Bilet miejski (czy to jednorazowy czy czasowy) obowiązuje i na metro i autobus i tramwaj i są w rożnych wersjach dostępne (np. 5-dniowe), ale nie w każdej wersji dostępny jest w ulgowy.

Są też bilety łączone metro lotnisko + bilet miejski ważny 3 dni, ale to już musisz sobie doczytać.

Wiem, że w czasie pandemii był zmiany w biletach (niższe ceny), nie wiem jaki stan obowiązuje teraz, ale rozeznanie ogólne masz, musisz sobie szczegóły doczytać i dopasować do siebie.

A gdzie śpicie w Atenach?

dangol napisał(a):Też miałam w czasie ubiegłorocznych wakacji taki plan , ale w realu w "naszą" niedzielę o 11-tej aż tak uroczyście nie było . Owszem, stroje uroczyste białe, lecz ewzoni było tylko tylu co przy zwykłej zmianie warty.

Myślałam, że skład i wygląd parady jest w niedzielę zawsze taki sam....

piekara114 napisał(a):Piotrze - ogarniaj zdjęcia, bo ja czekam na kontynuację Turcji Osiołkiem

Po wstępnej selekcji ( wyrzuciłem prawie połowę ) zostało około 2 700 , to jednak 22 dni i ponad 10,2 tys. km . . .
Zostały jeszcze Czechy Osiołkiem do skończenia , więc chwilę to potrwa


Pozdrawiam
Piotr